Przyznam się, że czasem dostaję raka czytając mądrości metafizycznych materialistów i ateistów na temat "sensu życia".

Nie jestem religijny i nie praktykuję, ale dzięki kilku empirycznym i filozoficznym argumentom doszedłem do wniosku, że z ok. 80% prawdopodobieństwa świadomość jest fundamentalna (a nie jest wytworem mózgu), jakaś forma Boga istnieje, a teizm i metafizyczny idealizm lub dualizm mają więcej sensu od fizykalizmu (a dopóki nie rozwiążemy problemów personalnej tożsamości, bindingu w neuronaukach, mózgów
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałem napisać długi post jak to ludzie wciskają innym terapię u psychologa za gruby hajs, podczas gdy to samo oferuje religia i kościoł za parę-parędziesiąt złotych miesięcznie (wg uznania ile wrzucasz do koszyczka), ale wiem że nikt by tego nie przeczytał, więc opowiem wam jak wygląda mój niedzielny poranek.

Wstaję rano, ubieram się i idę ładnie ubrany i wyperfumowany do kościoła trochę okrężną drogą, żeby po drodze zobaczyć więcej
Niedawno po dłuższej przerwie odwiedziłem na wsi rodzinę od strony mojej babci. W ciągu tygodnia odwiedziłem kilku wujków, ciocie i kuzynostwo, z których wszyscy są potomkami rodzeństwa mojej babci, która miała kilka sióstr i braci (wszyscy już nie żyją), a która w młodym wieku przeprowadziła się do dużego miasta, by tam studiować i później pracować, gdzie też poznała mojego dziadka.

Ta wizyta wywołała u mnie nostalgiczną tęsknotę za minionymi czasami oraz za
@GoNpKNSsz: To że widzieli świętych na niebie nie dziwi, bo ci święci musieli się pojawić aby kler mógł umacniać swoją pozycję ;) Oczywiście nikt świętych nie widział, a wiele informacji o tym powstawało po latach, a kto je tworzył? Ci co potrafili czytać i pisać, dziwnym trafem był to kler XD

Z Cudem nad Wisłą to zapytaj matki, że skoro tak uciekali przed Matką Boską, to dlaczego po tej bitwie dalej
#bekazateistow


czemu?

1. Wiarygodność takich historii jest śmiesznie niska. Biegnąc pod ostrzałem nikt nie dyskutuje o filozofii, więc nie wiadomo jakie ci ludzie mieli naprawdę poglądy. Nie odpytał wszystkich tylko mówi o swoim najbliższym otoczeniu itp. Staruszek po latach pamięta po prostu to co mu zapadło w pamięć. Wspomnienia starszych ludzi mają wartość sentymentalną (szczególnie dla rodziny), subiektywną, ale obiektywnie jeszcze o niczym nie świadczy.

2. To, że ktoś woła "o boże"
Ludzie wierzący mogą się pysznić, że w sytuacjach krańcowych "nie ma ateistów" i "jak trwoga to" wiadomo do kogo każdy chciałby wierzyć, ale...

...tak w sumie na tej samej zasadzie Agnostycy mogliby rzec, że to oni mają rację, bo każdy człowiek rodzi się bezwiedny [a'gnosis, bez wiedzy], i przez życie stara się poznać świat, dowiedzieć się o nim ||

...i w sumie tak przemierzając życie
@swiadomy_anakolut: Matematyka, fizyka i prawo to wytwór wyobraźni człowieka - materialnie nie istnieją. Umawiamy się, że tak to będziemy opisywać, że taki uproszczony opis świata zastosujemy, często nawet zupełnie celowo wypaczamy opis świata - jeśli boga potraktować tak samo, to tak samo nie będzie on istniał. Będzie on wyłącznie takim uproszczeniem, wyobrażeniem, a może nawet wyłącznie wyobrażeniem.
Jeśli bóg jest bytem, który okreslają same najbardziej doskonałe cechy takie jak nieskończony, niesmiertelny, posiadający wiedzę absolutną, etc. i jest stworzycielem całego wszechświata, to czy - pytanie do wierzących, którzy entuzjastycznie podchodzą do zjawiska smierci klinicznej itp. - nie jesteście zbyt naiwni sądząc, że doskonały bóg, który stworzył cały skomplikowany, wielki wszechświat, planety, gwiazdy, prawa fizyki i wszystko to ruszył - byłby tak nieostrożny i pozwolił ludziom na - w gruncie rzeczy
@niebieskatrytytka:

Absolutyzm epistemologiczny nie rozstrzyga raczej co jest prawdą ostateczną i czy mamy do nie dostęp. Aczkolwiek jeśli wierzysz, w absolutyzm epistemologiczny, to mi to w ogóle nie przeszkadza. Tylko nie wiem co to zmienia?


Nie pytałaś o stanowiska rozstrzygające, tylko jak można kontrargumentować niemożliwość ostatecznego poznania rzeczywistości. ( ͡° ͜ʖ ͡°) W "układzie" w jakim się znajdujemy - można. Tylko że jak zauważyłaś nic z tego
Od dawna spotykam się z opinią ludzi niewierzących, którzy uważają, że skoro pan Bóg jest dobry, a dzieje się zło na świecie to Bóg nie istnieje.
A co jeśli Bóg jako absolut wcale nie jest dobry. Co jeśli to po prostu nieskończona masa i/lub energia nie podlegająca prawom jakie znamy?
Co jeśli ten absolut po prostu jest, nie ma jako takiej moralności, nie zależy mu na złu i dobru. Być może ingeruje
Poza tym przez boga niekoniecznie uważamy osobę, a właśnie wspomnianą energię (absolut) jak w islamie.


@robert-kuzba: Islam wziął w ogóle pojęcia Boga z Judaizmu i chrześcijaństwa, tak naprawdę nic nowego nie wymyślili. To, że w chrześcinaństwie Bóg jest osobowy to nie znaczy, że nie jest absolutem, generalnie to też paradoks- absolut musi być również osobowy, ba najlepiej być w osobie człowieka z ograniczeniami, bo brak poznania ograniczeń to ograniczenie samo w
Brak opcji oba, w nauce kościoła są zarówno te bezpośrednio z Pisma Świętego jak i interpretacje. Zresztą popularne " jeden Rabbi powie tak, inny ..." pasuje jak ulał też do księży.
@wakxam: Jak już źle postawione pytanie, to: był postacią historyczną nie znaczy, że istniał.

Postać historyczna to element naszego modelu historii. Jezusa uznaje się za postać historyczną, bo spełnia pewne założenia źródłowe (ilość i rodzaj istniejących źródeł). Gdyby nie uznać jego, to aby zachować obiektywizm, trzeba by nie uznawać innych postaci w rodzaju Pitagorasa na przykład.

Tak jak wspomniałem historia, szczególnie starożytna, to nie jest nauka ścisła, tylko nauka bardzo zależna
#swiatnauki W sumie zastanawiam się jak apostołowie mogli wymyślić postać Chrystusa skoro Paweł z Tarsu w swoich pierwszym liście "List do Rzymian" który według archeologów jest datowany na rok 57/58 n.e pisze i o Jezusie i chrześcijanach a pierwszą ewangelię czyli Mateusza jest datowana na rok 70 n.e a Paweł z Tarsu nawet nie był apostołem ani uczniem Chrystusa xD Dopiero po śmierci Chrystusa poznaje Piotra (apostoła i Jakuba (podobno brata Jezusa)
@wakxam: a kto powiedział, że nic nie było? Po prostu nie mamy żadnych teorii mówiących o tym co było wcześniej i żadne znane nam metody naukowe nie pozwalają stwierdzić co było. A są hipotezy typu wielkie odbicie czy multiwersum. No i zasady obowiązują niezależnie od istnienia materii i energii. Na środku pustyni nadal obowiązuje prawo Archimedesa mimo, że wody nie ma.
Mam zasadnicze pytanie
Ci ludzie co od ostatnich 8 lat chronią dzieci przed seksualizacją to jakieś ameby umysłowe czy to sekta/mafia?

Przecież dzisiaj dzieciaki udają że się ruchają bo widziały porno na necie albo w teledysku ich ulubionej gwiazdy, w latach 90 bez neta też tak było

No więc? Po chui wy wymyślacie jakieś kretyńskie ustawy o ochronie dzieci zamiast po prostu opłacić stosowne do ich wieku lekcje?

Jesteście idiotami?????

#konfederacja #
A teraz wyobraźcie sobie, że umiecie się przenosić w czasie i przenosicie się do starożytnego Egiptu mając ze sobą telefon z roku 2023, mówisz ludziom, że pochodzisz od boga Horusa, a dowodem ma być na to, że potrafisz uwięzić ludzi w tym małym czymś czyt. telefonie i robi dla nich różne magiczne rzeczy, mówisz im o rzeczach jakie nauka dziś zna a w tamtych czasach nie znała, faraonowi mówisz, że Horus kazał
wakxam - A teraz wyobraźcie sobie, że umiecie się przenosić w czasie i przenosicie si...

źródło: S-l400

Pobierz