#ateizm Ostatnio mi w ręcę wpadła książka "Życie seksualne papieży" , książka jest ogólnie dość szokującą a fakty które są opisane w tej książkę można sobie sprawdzić wraz z internetem jeżeli ktoś niedowierza autorowi...

Powiem tak... to co się na przestrzeni wieków działo w kościele, jeżeli chodzi o sferę seksualną to przechodzi ludzkie pojęcie, sodomia, gwałty, chodzenie na dziwki, zdrady z zamężnymi kobietami, na tronie papieskim dzieci papieży, kilkukrotne próby wprowadzenia celibatu
Pobierz wakxam - #ateizm Ostatnio mi w ręcę wpadła książka  "Życie seksualne papieży" , książ...
źródło: zycie
@wakxam: w ogole ciekawy autor, książka w stylu HTML dla głuptasów ( seria ... for dummies ):
inne:
Sex Lives of the Popes
Sex Lives of the US Presidents
Sex Lives of the Great Dictators
Sex Lives of the Kings and Queens of England
Sex Lives of the Hollywood Goddesses
Sex Lives of the Hollywood Goddesses 2
Sex Lives of the Hollywood Idols
Sex Lives of the Great Artists
Sex Lives
@Prychol: Mówią tak jak im pasuje w danym momencie. O alegoriach mówią zwykle kiedy są niezbite dowody, że to bzdura. Wtedy daje się np. tłumaczenie, że to było pisane dla bardziej prymitywnych ludzi.

Czytałem, że zrobiono badania wpływu masowej modlitwy na uzdrowienia. Wynik:
- grupa osób która nie wiedziała, że za nich się modlą --- zero efektu.
- grupa osób która wiedziała - pogorszenie zdrowia, bo się stresowali, że jet z
udownodnij ze nie ma
Ostatnio widze że wszelkiej maści katolicy upodobali sobie argument że nie da udowadniać że czegoś nie ma wiec bóg jest możliwy. Idąc waszą logiką powinnście czcić wszystkich bogól jacy istnieli plus zakładać ,,świątynie dla nieodkrytych bogów" ponieważ skoro nie da sìę udowodnić nieistnienia jednego boga to czemu nie stosować tego do wszystkich możliwych bogów, duchów i bajkowych storzeń? Są przecież równie prawdopodobni skoro nie moge udowodnić ich nieistnienia
@Prychol: nie, nudne się robią wypociny wykopowych filozofów, gdzie co chwila ktorys dostaje "olśnienia" i myśli, że odkrył prawdę objawioną. Ty se wierzysz w jakąś metodę naukową, zakładasz spójność praw fizyki, że np. wszechświat nie istnieje od 5 sekund. Ktoś inny se wierzy w jakiegoś Panaboga, czy innego Jezusa. Ktoś inny stwierdza, że istnieje tylko on sam, a wszystko inne to jakaś fikcja. Szanuję, że masz taki pogląd na rzeczywistość jaki