Użytkownik @josedra52 mnie zczarnolistował, przez co nie mogę odpowiedzieć na krytykę (typowy otwarty na dyskusję i oświecony ateista), dlatego odpowiadam w oddzielnym wpisie użytkownikowi @andrzej-roman
Najpierw może wyjaśnie najważniejszą rzecz. Na podstawie uśrednionych różnic między różnymi państwami nie można wyciągać wniosków dotyczących różnic pomiędzy grupami, które w różnych państwach występują częściej lub rzadziej.
Praktyczny przykład:
W państwach ateistycznych takich jak Czechy i Francja jest wyższy przyrost naturalny niż w państwach religijnych jak Polska. W związku z tym ktoś mógłby pomyśleć, że osoby religijne mają mniej dzieci. Jednak gdy porównamy ze sobą dzietność ludzi w Europie, to okaże się, że osoby religijne mają dzieci więcej.
Oznacza to, że najprawdopodobniej osoby religijne we Francji mają więcej dzieci niż osoby religijne w Polsce, a ateiści we Francji mają więcej dzieci niż ateiści w Polsce i z tego
Najpierw może wyjaśnie najważniejszą rzecz. Na podstawie uśrednionych różnic między różnymi państwami nie można wyciągać wniosków dotyczących różnic pomiędzy grupami, które w różnych państwach występują częściej lub rzadziej.
Praktyczny przykład:
W państwach ateistycznych takich jak Czechy i Francja jest wyższy przyrost naturalny niż w państwach religijnych jak Polska. W związku z tym ktoś mógłby pomyśleć, że osoby religijne mają mniej dzieci. Jednak gdy porównamy ze sobą dzietność ludzi w Europie, to okaże się, że osoby religijne mają dzieci więcej.
Oznacza to, że najprawdopodobniej osoby religijne we Francji mają więcej dzieci niż osoby religijne w Polsce, a ateiści we Francji mają więcej dzieci niż ateiści w Polsce i z tego
@Smokk: A więcej, niż zalanych i zniszczonych kościołów, czy mniej?