@Timer_555: Też tak mam, ale jak przychodzą te myśli, że napewno będzie źle to na siłę próbuję wbić sobie do głowy te lepsze scenariusze i to trochę pomaga a jak nie to próbuję zająć sobie głowę czymś innym
Mirki mam stres(,) Zadzwonił do mnie ktoś z rodziny, bym zadzwoniła do byłego pracodawcy wujka do Norwegii bo ja znaaaam angielski. Ze podobno pracodawca próbował się z nim skontaktować i mam zapytać w jakim celu. Dzwonie (już sto lat nie gadałam z kimś po angielsku kto nie jest polakiem) ogólnie typ, mowi ze mam słaby zasięg i ciężko słychać. Z tego co zrozumiałam, typ mówi, ze wcale się
To był tragiczny dzień. Rano miałem załamanie psychicznie i nie poszedłem do pracy. Zbierało się na to od jakiegoś czasu. Potem wpadła ex i sobie pogadaliśmy. Zajebiście. Wieczorem pies zarzygał pół mieszkania. Plus jest taki, że udało się pobiegać i padam na ryj. Jestem wykończony walką z wlasnymi myślami
Jutro będzie lepiej, bo gorzej być nie może.
#rozstanie #nerwica #anxiety
@facefear: jak to pierwsze buty to nie zamawiaj przez internet, bo naprawdę wiele zależy od kształtu stopy i agresywności butów. Dodatkowo jak @pilot1123 wspomniał, LS ma rozmiarówki z kosmosu i potrafią 2-3 numery w dół mieć.
Na początek weź te które bądą dla Ciebie najwygodniejsze, inaczej możesz się mocno zrazić już na starcie, co się przytrafia wielu ludziom.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
Witam was drogie mireczki, powiem tak, mam #!$%@? serdecznie dosyć tego. W styczniu 19 lat i co? Gówno #!$%@?. Ciągle jestem prawiczkiem. Nigdy nawet się nie całowałem z dziewczyną. Złapałem za dupę, za cycka ale można to policzyć na palcach jednej ręki. Co prawda jedna dziewczyna mnie całowała (lecz ja jej nie xd) i przytulała ale dowiedziałem się że to był zakład dla beki, i do tego to było w podstawówce XD.
#anonimowemirkowyznania
Nie boicie się dyskryminacji na podstawie wieku w miejscu pracy? Ile znacie osób powyżej 45+ które pracują na wysokich dobrze płatnych stanowiskach takich gdzie pensja starcza na tyle by utrzymać dzieci, kredyt, dom i odłożyć na emeryturę?
Ja znam tylko takich co nie są na etacie czyli lekarzy, stomatologów, niektórych prawników, paru programistów, właścicieli jakiś biznesow. Cała reszta jeździ albo na pucki za granicę albo nic nie robi albo pracuje rolniczo
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Nie boicie się dyskryminacji na pod...

źródło: comment_1662667127HH0rAqfIqdEOudXQk4HKTW.jpg

Pobierz
Powiem ci tak, mój starszy zaczynał pracę w korpo w latach 90' i pracuje nadal. Większość jego znajomych, których taka praca interesowała dalej siedzą w branży i raczej mają przyzwoite pieniądze. U nas sporo korpo zaczęło wchodzić dopiero po wejściu Polski do UE i zatrudniało tych "młodych dynamicznych z wielkich miast", także ci ludzie często dopiero wkraczają w wiek 40+, stąd ludzi 50+ jest nadal mało. Prawda jest taka że bez względu
Mam w domu dedykowany pokój na 'biuro' do pracy. Zawsze się ogarniam i ubieram, ale minutę po usiąściu do biurka zaczyna zżerać mnie #anxiety. Zaczynają się obsesyjne myśli czy na pewno mam dobrą fryzurę, ciuchy, czy prosto siedzę, mimowolnie dostaję szczękościsku, mam problem żeby usiedzieć, często dryfuję w stronę przeglądania memsów w necie, obsesyjnie myję ręce (mam tak suche, że pękają do krwi).

Poza domem jest dobrze, więc często przesiaduję z
#konopie #marihuana #wykopjointclub #pytanie #cbd #anxiety #produktywnosc #nauka
Chciałbym wrócić do nauki programowania, ale dopada mnie anxiety gdy podejmuje walkę, trochę jakbym miał PTSD po januszexie który mnie wypalil w 2 lata. (nim to stalo się pracą tam to to kochalem)

Psychiatra mnie olewa i wmawia mi że moje leki są "też na to" co nie zgadza się z ulotką, ani z googlowanymi badaniami.

Na trapię mnie nie stać, a chodzenie na
@Anetaplaneta: Nie uważam siebie za ateistę/agnostyka ale też nie jestem chrześcijaninem/katolikiem więc spróbuję odpowiedzieć

Dla mnie przynajmniej, główną motywacją jest chęć poznawania różnych, nowych rzeczy. Doskonalenie siebie i dążenie do pewnego wyższego absolutu, doskonałości. Świadomość tego jak złożony jest wszechświat a my sami tak drobni wobec niego jest dla mnie absolutnie fascynujący. Najpiękniejsze dla mnie w "ateizmie" jest to, że możesz sam sobie obrać cel i nadać sens życiu nie potrzebując
Przekrój tego, co czuję na codzień:
- lęk o "jutro"; strach, że stracę wszystko, nie starczy mi pieniędzy na losowe wydatki
- lęk, że ktoś dla mnie ważny straci życie
- analizowanie każdej mojej wypowiedzi i mocne poczucie, że robię z siebie idiotkę
- świadomość moich chorób psychicznych i jednocześnie świadomość bycia autodestrukcyjną, co dodatkowo wzmaga poczucie winy
- analizowanie każdej czynności pod względem tego, czy to ja, czy choroba
- zamartwianie
@Muireann: Zostaniesz moją dziewczyną ? :D Mielibyśmy o czym gadać, ładnie bym cię rozłożył na czynniki pierwsze tak żebyś wszystko widziała i stanęła sobie z boku. Wyjaśniłbym Ci kim jesteś, dlaczego, oraz jak działasz i co konkretnie się dzieje w danej sytuacji. Szeroko pojęty strach też dałoby się usunąć. Nie musiała byś bać się być prawdziwą sobą czy być jakaś. Nie musiałabyś bać się odrzucenia. Interakcje ze mną nie sprawiałby aktywacji