Wuuuwuuu
Wuuuwuuu
Mireczki, takie trochę żale, babcia mi dzisiaj umarła :( W sumie sędziwy wiek, 68 lat przeżyła. No i wpadnie mi mieszkanko po niej, dzięki Bogu nie zmarła te 4-5 lat wcześniej, bo bym się nachapalił i sprzedał od razu i teraz bym sobie w mordę pluł, bo nieźle poszły w górę ceny przez ten czas. I teraz pytanie jak to rozegrać. Sprzedać tak jak jest, trzymać - wynajmować? Wyremontować i sprzedać -