Wpis z mikrobloga

#konopie #marihuana #wykopjointclub #pytanie #cbd #anxiety #produktywnosc #nauka
Chciałbym wrócić do nauki programowania, ale dopada mnie anxiety gdy podejmuje walkę, trochę jakbym miał PTSD po januszexie który mnie wypalil w 2 lata. (nim to stalo się pracą tam to to kochalem)

Psychiatra mnie olewa i wmawia mi że moje leki są "też na to" co nie zgadza się z ulotką, ani z googlowanymi badaniami.

Na trapię mnie nie stać, a chodzenie na nią rok czasu kiedyś w niczym mi nie pomogło, bo szedłem tam mowiąc że nie rozumiem czemu prokastynuje w pracy i opowiadając, że czasem nawet godziny mijają a ja nie umiem skierować głowy w stronę monitora z otwartym kodem, po prostu instant paraliż. A ona mi o związkach i nawet raz się popłakałem, ale z perspektywy czasu #!$%@? zmarnowany czas i hajs. A teraz żyje dzięki rodzicom i ich pełnej lodówce, a po podłączeniu długów (jeszcze 3 takie miesiące) z 2330 wypłaty do łapy zostaje mi 290 zł na koncie xD (tu moja głupota, ale jej ostatnia prosta 19 rat za mną, nie o tym jest wpis)

Czy ktoś może mi powiedzieć czy jakieś herbatki z cbd pozwoliłyby jednocześnie wyłączyć te bezsensowne przeskakiwanie w paraliż, ale też nie zmieniłyby mnie w zombiee które ma ochotę tylko zasnąć?
Widziałem yerbe z cbd xD tylko kofeina (nawet yerba) raczej pogarsza niż poprawia mój stan.

Ktoś podpowie? Może nie chodzi o samo cbd tylko dawkę?
Mam mało pieniędzy i nie chce eksperymentować głupio.
Ale mam też silne wrażenie, że to faktycznie mogłoby mi pomóc znacznie bardziej niż zachowawczy psychiatra, który kłamie byle jak najmniej zmieniać w leczeniu (chodzę do niego od 8 lat, pierwsza wizyta super, potem już tylko recepta dowodzenia / wmawianie że moje leki są na wszystko o czym mówię, o czym bym nie mówił)

Jeżeli faktycznie by mi to pomogło, to by było dla mnie jak 2 życie / zmartwychwstanie.
  • 2