343 178 + 11 + 23 + 22 + 9 + 11 + 10 + 10 + 25 + 11 + 370 + 10 = 343 690

No, nareszcie cel i "marzenie" (dziwne, zaiste) zrealizowane.
W sobotę, wraz z tatą, o 3 nad ranem się zebraliśmy, pojechaliśmy, a jako, że przerw dużo nazbieraliśmy, to po zmroku dojechaliśmy. Z jednej chałupy, do drugiej, w sensie ode mnie, do rodziców.
Upał niemiłosierny, ale bez gwałtownej pogody. Trochę braków nawierzchni, ale bardzo mało w kontekście wieczności.
Po fakcie, bólu za bardzo nie ma, ale pozycja będzie w końcu do korekty.
AbaddonLincoln - 343 178 + 11 + 23 + 22 + 9 + 11 + 10 + 10 + 25 + 11 + 370 + 10 = 343...

źródło: strava8659734120946336011

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@WuKaeR: jechaliśmy tam w sobotę o 6 rano, tym fragmentem DW na Nowe Miasto przez Mogielnicę i ruch był całkiem sporawy, do Ferrero wszyscy cisnęli ;) Znam ludzi, którzy by się tamtędy nie wybrali, szukając spokojniejszych szos.
Za to od NMnP do Drzewicy bardzo fajny fragment, zwłaszcza początek, pp zjeździe z 728 na cichutki asfalcik wzdłuż Pilicy.
  • Odpowiedz
#rowerowyrownik #szosa #300km
288 756 + 300= 289 056

Kolejny brevet zaliczony, kolejne dziury odkryte, I i II dyntka zaliczona - takie mają asfalty premium w okolicy Wwa, pierwsza pszczółka od 2 lat- jednak pozostanę przy kasku z mniejszą ilością otworów. Ogólnie zadowolony, szkoda że tak ludzi mało

Strava zołzo, oddej kilometry
Desmosedici - #rowerowyrownik #szosa #300km
288 756 + 300= 289 056

Kolejny brevet za...

źródło: 1000005752

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@AbaddonLincoln: Spontan, chociaż przewodnik przez Warszawę by się przydał. Raz że światła, dwa wpi^ się w jakiejś roboty drogowe(Puławska?)
@TonyMalin Radom-Brzóza-Warka-GK-KJ-Warszawa-Marki-Radzymin-Kuligów, powrót Piaseczno-Grójec-Białobrzegi. Przepraszam że w taki sposób, ale stravy nie pokazywałem i nie pokaże.
  • Odpowiedz
160 312 + 311 = 160 623

Chociaż jeden majówkowy dzień na #kwadraty
Białystok-Tykocin-Wizna-Łomża-Ostrołęka-Różan-Pułtusk-Nasielsk-NDM
Motyw przewodni na trasie: martyrologia 1831, 1863 i 1939.
Dominującą rzeka: Narew - przekroczona z 7 czy 8 razy. Zobaczone 2 mld w bloku C elektrowni Ostrołęka do wyburzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°) piaski na wschód od Pułtuska pokonały mnie i trasa lekko skrócona, ale w efekcie niebieski urasta do 66x66, bo mnie coś już za dużo osób wyprzedziło ( ͡° ʖ̯ ͡°) #300km
StulejmanWielki - 160 312 + 311 = 160 623

Chociaż jeden majówkowy dzień na #kwadraty...

źródło: IMG_5441

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

739 131 + 7 + 330 = 739 468

Trasa do Wrocławia przez Koniec Świata. Na początek pobudka o 2:20 i zawrotne 2.5h snu. Jazdy nocnej wyszło 3h, a nad ranem było dość zimno. Pod Łodzią trochę pagórków, a w samym mieście asfalt się niestety nie poprawił od mojej ostatniej wizyty. Podczas przerwy w Sieradzu doszedłem do fundamentalnej konkluzji - nigdy więcej hotdogow na Shellu, ani to dobre. Za Sieradzem fatalne drogi,
Kargeth - 739 131 + 7 + 330 = 739 468

Trasa do Wrocławia przez Koniec Świata. Na poc...

źródło: 383950542_285322050927531_947779904642306933_n

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

719 691 + 322 = 720 013

Trasa do Poznania i kolejna trzysetka. Bylo bardzo płasko i trochę monotonnie, bo krajobrazy po drodze d--y nie urywały. Z atrakcji zamki w Kole i Kórniku, a także kolegiata w Tumie. Długo odkładałem tę trasę, bo w Poznaniu wcześniej nie byłem i łudzilem się, że może kiedyś skończą remonty na starym mieście. Idąc przez ten plac budowy prowadząc rower, bo jechać się zwyczajnie nie dało,
Kargeth - 719 691 + 322 = 720 013

Trasa do Poznania i kolejna trzysetka. Bylo bardzo...

źródło: IMG-20230918-WA0000

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
Full asfaltowe drogi?

@Poemat Tak, dwa razy tylko zjechałem z asfaltu, raz po kwadraty pod Bolimowem i raz przy zamku w Kole, a i za Kórnikiem był fragment z betonowych płyt.

chociaż piękny Stary Rynek wynagrodził brak widoków po drodze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@van_der_bike Pozostało mi sobie wyobrazić jak by wyglądał niezryty i bez
  • Odpowiedz
700 236 + 328 = 700 564

Nowy rekord i pierwszy raz przekroczone 300km. Trasa z aż 8 zamkami po drodze z finałem w Malborku. Oprócz tego zamki, bądź ruiny w Sochaczewie, Płocku, Golubie Dobrzyniu, Radzyniu Chełmińskim, Grudziądzu, Kwidzyniu i Sztumie. Generalnie polecam, jak ktoś lubi sobie więcej pozwiedzać. Do Grudziądza, jechało się raczej średnio, noga nie podawała, męczyłem się i były momenty kryzysowe. Ostatnie 80km, to nagła odmiana, udało się nadrobić czas i zdążyć na pociąg z pewnym zapasem.

Pod sklepem między Płockiem, a Lipnem podszedł do mnie lokalny menel i nawiązała się taka rozmowa:
- Pan na rowerze?
Kargeth - 700 236 + 328 = 700 564

Nowy rekord i pierwszy raz przekroczone 300km. Tra...

źródło: 373474279_244618534737026_1954955646041426588_n

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

695 029 + 333 + 1 + 1 = 695 364

W końcu dołączyłem do klubu #300km :)
Trasa z Krakowa do siebie z zahaczeniem o Łysą Górę.
W Małopolskim, a już w szczególności Świętokrzyskim zapomnieli, że psy powinno się trzymać na podwórku. Lekko licząc 6 razy musiałem zrywać kapcie xd
Zakres temperatur niezły - 22 w Krakowie ok. północy, 11 o 7 rano, do maks. 31 w ciągu dnia i znowu 22 na mecie po 20 XD Poszło ponad 12 l picia XD
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

693 454 + 310 = 693 764

You came to the wrong nieznane motherfucker!


Czyli powiększyć nasz wspólny wykopowo-krakowski kwadrat do 112x112. Rano na czu czu było 7 stopni, co sugeruje, że czasy rękawków i nogawek już niedaleko. Kawałek po starcie zrównała się ze mną policja, obejrzeli, pojechali dalej. Za chwilę nawrotka i zajechanie drogi jakiemuś Cześkowi na Romecie niczym w Policjantach z Miami... Czesio wyglądał na fana alkoholu zarówno przed jak i popołudniu, więc dmuchał w patyk. Później jak to w lasach, czasem piachy, czasem błoto, zwykle gruz i pożarowe. Nakrętka z Tymbarku ("Porwij się na nieznane") sponsoruje dzisiejszy leitmotiv przez większość trasy i konfrontację 3x z psami. Po zmroku gość zaraz przede mną potrącił sarenkę, które jak się okazuje potrafią latać w odpowiednich warunkach. Pokuśtykała do lasu, ale nie wróżę jej długiego życia. Hańcza do domu opóźniona jak zwykle choć dziś tylko pół godziny.

Max
metaxy - 693 454 + 310 = 693 764
 You came to the wrong nieznane motherfucker!

Czyli...

źródło: wrong

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
@jagodowy_krol: tu i tak wrzucam (o ile wrzucam, bo Eurotripa m się nie chciał) tylko te duże, kwadratowe. Śmieci koło domu to już ani tyle mi się nie chce. Jakoś dawniej na tym Wypoku więcej się działo. A tu ani ze starych znajomych już prawie nikogo nie ma, ani też ogólnie Wypok mało interesują już pedalarze. No chyba że coś odwalą, to wtedy są emocje.
  • Odpowiedz
  • 1
ja tutaj jestem cały czas i śledzę Twoje trasy ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@czteroch: gratuluję wytrwałości!

będziemy tak samo duzi korzystając z waszych ( ͡ ͜ʖ ͡)


@Jnjjj: duże kwadraty kanibalizują małe, więc jak dojdziemy do warszawskiego to zacznie się on zmniejszać.
  • Odpowiedz
289 323 + 502 + 277 + 216 + 288 + 231 = 290 837

Race Through Poland no. 5 - 1515km, 22000m przewyższenia
30. miejsce, czas 4 dni, 23 godziny 27 minut
Po zeszłorocznym DNFie podszedłem do tematu ze spokojniejszą głową, dokładnie planując trasę, bufety, noclegi, przebitki gruzowe maksymalnie niwelując ryzyko zgubienia się w obcym terenie bez jedzenia i dachu nad głową. Ponadto forma była lepsza niż w zeszłym roku, co poprawiło znacząco morale.

Dzień
Dewastators - 289 323 + 502 + 277 + 216 + 288 + 231 = 290 837

Race Through Poland no...

źródło: IMG_3759

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jak nieoczywiste jest jak urwać dodatkowe godziny bez znaczącego obciążenia organizmu


@Dewastators: jakbyś nie jeździł w tej kretyńskiej, szerokiej masce na twarzy, to gwarantuje, że urwałbyś te kilka godzin (σ ͜ʖσ)

  • Odpowiedz
182 811 + 328 = 183 139

Wiatr w ryj, piachy, bagna, dziurawe i gładkie jak stół szutry, czyli pierwsze, wczorajsze 300 km z tematem przewodnim. Do tego presja czasu, albo zdążę na 21:17 na ostatni pociąg do domu, albo czekanie do 3 na kolejny, ew. dodatkowe 70 km na kołach. Wyrobiłem się 8 minut przed czasem (òóˇ)
P.....Q - 182 811 + 328 = 183 139

Wiatr w ryj, piachy, bagna, dziurawe i gładkie jak...

źródło: strava4716163100073315478

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PrzekliniakCQ: mordeczko, czym sie kierujesz wybierając trase ? jezdzisz na pałe po bocznych drogach czy masz cos co Ci pomaga jechać odpowiednimi drogami ? Smiesznie by bylo jakbys był tym wariatem którego w tamtym roku w dęblinie spotkalem na stacji xD
  • Odpowiedz
182 488 + 318 + 5 = 182 811

No co to był za film!
Ciapong z NDM to Tczewa o 5 rano. Człowiek się zrywa, a tu bach, opóźniony 45 minut. No ale w końcu przyjechał i konduktorze łaskawy byle dalej od Warszawy. I tak nienajgorzej, bo pociąg w kierunku Krakowa opóźniony był o 3 h xD
Na miejscu z kwiatami oczekiwał @ikov, z którym zakreciliśmy do Malborka i w kierunku Sztumu, gdzie nasze drogi się rozeszły ( ͡ ͜ʖ ͡) dalej z wyrokiem #wmordewind podjąłem samotną walkę. Wiatr niby nie był jakiś porywisty, ale stałe 15 km/h w gębę przez praktycznie #300km potrafiło zniechęcić. A miałem w alternatywie trasę z Lublina, no ale jak zwykle dobrze wybrałem xD planowany powrót w okolicach 21-22, zamienił się w okolice północy, ale przynajmniej ciepło było. Wpadło blisko 200 nowych #kwadraty, z czego kilkanaście dziewiczych i w efekcie mazowiecki bydlak wskoczy
StulejmanWielki - 182 488 + 318 + 5 = 182 811

No co to był za film! 
Ciapong z NDM ...

źródło: Screenshot_20230502-005256-960

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

175 332 + 515 = 175 847
Ultramaraton Piękny Wschód na dystansie 500km, kategoria SOLO, start i meta w Parczewie.

Start o godzinie 8, w pierwszej grupie solistów - w domyśle tej najwolniejszej, chwilę po wszystkich osobach z OPEN. Na podstawie zeszłorocznych wyników ustaliłem sobie cel przejechania całości poniżej 20 godzinie, co powinno pozwolić zająć lokatę gdzieś w pierwszej trzydziestce. Ruszamy i lecimy całą grupą, by po 8 kilometrach zgodnie z regulaminem się rozdzielić. Plan na pierwsze godziny jest prosty: znaleźć zgrabne tempo do jazdy, gonić maruderów z OPEN oraz nie dać się za szybko dojść szybszym grupom SOLO. Robotę ułatwiał mocny wiatr w plecy, z dobrą średnią udaje się dolecieć na pierwszy punkt kontrolny w Międzyrzecu. Łapię dostępny bufet i lecę dalej, nie chcąc stracić dobrego rytmu. W Łosicach zmieniamy kierunek jazdy, od tego momentu wiatr w większości będzie wiał w twarz przez następne 170km. W Janowie Podlaskim wypada drugi punkt kontrolny, ściągam nogawki i tankuję bidony. Chwilę później łapie mnie w trasie @wspodnicynamtb i sprzedaje buziaka ^^ Dojazd do trzeciego punktu we Włodawie jest pierwszym sprawdzanem mentalu - wieje niemiłosiernie, a krajobraz głównie z gatunku nic się nie dzieje. Od Sławatycz wzdłuż DW 816 zbudowali nieco ścieżek rowerowych w ramach Green Velo, da się w miarę wdzięcznie jechać. We Włodawie na punkcie konsumuję dostępny obiadek i zbieram całe dostępne jedzenie. Niby najgorszy psychicznie fragment za mną, ale wciąż jeszcze 280km przede mną. W Woli Uhruskiej w końcu uciekam z nadbużanki, zaczynają się pagórki, ale wiatr już nie wieje w pysk, więc jest nie najgorzej. W Cycowie kolejny bufet, to najlepsze miejsce i czas ubrać się we wszystkie ciuszki na noc, która nie będzie zbyt ciepła - koło 4-5 stopni. Słońce zachodzi, ale na horyzoncie zaczynają majaczyć kopalnie węgla w Łęcznej i Bogdance. W tej drugiej zatrzymuje mnie na kilka minut pociąg z wunglem. Do Ostrowa Lubelskiego wjeżdżam już w ciemnościach, czuć już wyraźnie spadek temperatury. W Lubartowie kolejny dotank (akurat punkt na stacji benzynowej). Mimo nastania nocy wiatr zbytnio się nie uspakaja - dzięki temu do Wojcieszkowa jedzie się dobrze, a cel 20 godzin staje się więcej niż realny. Niestety w Łukowie ponowna zmiana kierunku jazdy, troszkę już zmęczenie wjeżdża, a tempo siada. Wszystkie hopki dłużą się okrutnie, jadę samotnie, nikt mnie nie wyprzedza i nikogo już nie mogę dogonić. Na ostatniej prostej do Parczewa nieco odżywam, odliczam błagalnie kilometr za kilometrem. Na metę wpadam o 3:41, dostaję pamiątkowy medal, dyplom oraz obiadek regeneracyjny.

Czas brutto:
Dewastators - 175 332 + 515 = 175 847
Ultramaraton Piękny Wschód na dystansie 500km, ...

źródło: JEh0Za1_aVT4MWP7EISIMClkryJgH04gHKAkawbBWcc-2048x1536

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

171 121 + 306 = 171 427

Pierwsze czysta w tym roku!
Pojechaliśmy małą grupą Drożdżówkarzy w lubelskie: jeden na wyścig, jeden po kwadraty, trójka po gminy, wszyscy się napić ( ͡º ͜ʖ͡º)
Trasę miałam trochę podobną do Pięknego Wschodu, nie bez powodu (joł). @Dewastator walczył na koronnym dystansie 500, a ja wyjechałam po podobne gminki, ale w odwrotnym kierunku (łapiąc go na trasie!). Wyszło całkiem bogato, bo 31 nowych gmin.
No dobra, ale czy ten wschód taki piękny? Całkiem ładny, przyznaję, zwłaszcza teraz jak już się wszystko zazieleniło, a słoneczko grzało cały dzień. Urokliwe drewniane domki i stare cerkwie, czyli to co mnie zawsze interesuje w danym regionie, towarzyszyły mi przez całą trasę. Dużo jeziorek/stawów, trochę rzepakowych pól, a krajobraz nie w 100% płaski. Dla szosowców asfalty dwóch kategorii: prima sort i ujeby premium. Krajówek unikać w
wspodnicynamtb - 171 121 + 306 = 171 427

Pierwsze czysta w tym roku!
Pojechaliśmy m...

źródło: IMG_7341

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pawlos10rs: Srajfonem, a później wrzucam filtr w Lightroomie podbijający trochę kontrast i kolorki. Trochę to psuje jakość (a może wykop psuje), ale bez dużych powiększeń zdjęcia wyglądają dobrze. W ogóle to miałam to wrzucić, ale coś się źle klikło :D
Zdarza mi się raz na rok jeździć z sony RX, ale wczoraj mi się nie chciało.
wspodnicynamtb - @pawlos10rs: Srajfonem, a później wrzucam filtr w Lightroomie podbij...

źródło: IMG_7363

Pobierz
  • Odpowiedz
141 403 + 300 =141 703
Pół dnia (jak w meme wrzuconym przez @Poemat) dłubania czeskich pagórków na południe od Kotliny Kłodzkiej. Pełen przekrój rodzajów asfaltu, od tafli, przez fale Dunaju, do jego kompletnego zaniku. Dużo wiosek i wioseczek znanych zupełnie z niczego. Na Pradziada wjazdu jeszcze nie ma, sporo śniegu wciąż leży. Dodatkowo pierwszy raz odwiedziłem Rejviz - połacie wyciętego lasu porażają, niemniej polecam, jako godny podjazd z dobrym
Dewastators - 141 403 + 300 =141 703
Pół dnia (jak w meme wrzuconym przez @Poemat) dł...

źródło: tTGXRxQr3cwKeMjkMYacHLQ8Fi58Lj5iemssO9QWZjo-2048x1536

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

103 164 + 303 = 103 467

Zobacz sam jak Gumisie skaczą tam i siam


Czyli podróż Rzeszów - Radom z niemałą ilością gruzów, choć w tych terenach to częściej nawet piachów, ale za to pomocnym wiatrem. Dość dużo kolarstwa chodzonego, bo rower się w rzeczonym piachu zakopywał.

Z
metaxy - 103 164 + 303 = 103 467
 Zobacz sam jak Gumisie skaczą tam i siam

Czyli pod...

źródło: jWyCXAid5AT6RvEDs6PNutvwoz9tFzP8VMWR3y1ZDxM-1536x2048

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach