476 954 + 93 + 122 + 222 + 191 + 205 = 477 787

Dołączam do zacnego grona Zdobywców wszystkich gmin w Polsce na rowerze;)
2479 polskich gmin zna koło moich rowerów, a ja przy okazji zobaczyłam “całą” Polskę.
Zdobywanie trwało 11 lat, od czasu pierwszego roweru w dorosłości i rozpoczęcia jazdy dalej niż do pracy. Jednak najbardziej intensywne lata rozpoczęły się w 2019.
Rok 2021 z przeprowadzką z Krakowa do Wrocławia mocno podbił możliwości nowych gmin, a wspólne wyjazdy z @Dewastators jeszcze bardziej napędziły
wspodnicynamtb - 476 954 + 93 + 122 + 222 + 191 + 205 = 477 787

Dołączam do zacnego ...

źródło: IMG_9590

Pobierz
  • 79
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

403 388 + 73 + 127 + 39 + 89 + 58 + 105 + 127 = 404 006

7 dni we Francji, 618 km, 12 tys. metrów przewyższeń.
To był dobry urlop z @Dewastators i #drozdzowkarze w Barcelonnette. W pięknym miejscu, z dobrą (choć nieco gorącą) pogodą, cudownymi widokami, małym kibicowaniem na Tour de France i dużo ilością zjedzonego makaronu oraz pain au chocolat ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dużo zdjęć jest na Stravie, więc zapraszam tam do oglądania, bo nie
wspodnicynamtb - 403 388 + 73 + 127 + 39 + 89 + 58 + 105 + 127 = 404 006

7 dni we Fr...

źródło: IMG_8171

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

363 015 + 106 + 187 + 91 = 363 399

Klasycznie wtorkowa jazda z dziewczynami i weekendowe gminy.
Głównie mazowieckie, najbardziej nijakie tereny w kraju. Same fermy drobiu, które mega śmierdzą, płasko, prosto, nic się nie dzieje i jeszcze wiatr w ryj. Jedynym highlighted była 1 gmina kujawsko-pomorska, w której było jeziorko do schłodzenia.
Drugi dzień trochę przyjemniejszy: więcej lasów, mniej ferm, piękna rzeka Wkra i chociaż trochę wiatr w plecki.
W mazowieckim zostało już tylko ~20 gmin, uf.
wspodnicynamtb - 363 015 + 106 + 187 + 91 = 363 399

Klasycznie wtorkowa jazda z dzie...

źródło: IMG_6730

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@skud: To już mój drugi Endurace. Jeździ mi się dobrze, nie wiem za bardzo co napisać XD nie jeździ się źle? No rower spełnia swoją funkcję, jest lekki, nic się w nim na razie nie psuje, jest responsywny, jedzie do przodu, koła się toczą, kolor jest fajny.
Mam go w dobrym rozmiarze, z komponentami dobrych rozmiarów i jestem na nim dobrze ustawiona. To dlatego się na nim dobrze jeździ.
Musisz
  • Odpowiedz
@skud: Awaryjność ramy/komponentów od Canyona czy calosci? Jak się psuje Shimano to idziesz z reklamacją do Canyona i ogarniają. Jak pęka rama to do Canyona. Mi szwankuje pomiar mocy, więc Canyon odbiera ode mnie pomiar i wysyła do 4iiii.
Może Ci się zepsuć wszytko i nic.
Z serwisem Canyona mam więcej dobrych doświadczeń niż złych, ale zle też mam.
  • Odpowiedz
343 702 + 151 + 249 + 54 = 344 156

Jedna jazda ze starym dla zdrowotności i weekend na gminkach.
Było naprawdę upalnie, ale noclegi zaklepane, pociągi kupione i wreszcie nie było deszczu XD także nie było też odwrotu.
Mozolnie to szło, to przez temperaturę, to przez falujący teren i słabe asfalty, ale udało się zamknąć wojewodztwo lubelskie. We wschodniej części dzieje się niewiele, tereny raczej wyludnione, a komunikaty o korzystaniu z ukraińskiej sieci straszą wysokimi rachunkami.
Barszcz Sosnowskiego, miejscowości z dużą ilością H i plaga much końskich - głównie to zapamiętam z tego weekendu.
wspodnicynamtb - 343 702 + 151 + 249 + 54 = 344 156

Jedna jazda ze starym dla zdrowo...

źródło: IMG_6154

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

319 242 + 13 + 124 + 119 + 217 = 319 715

Po roku przygotowaniach do tej trasy… nie no, lol. Po spakowaniu mandżuru wsiadam do nocnego TLK z Krakowa do Działdowa. Nawet udaje się pospać, chociaż jak to w pociągu zawsze są jacyś dziwni ludzie i zawsze ktoś musi mieć “pik pik” na głos w telefonie.
Po 6 rano w sobotę wysiadam i ruszam w piękny, szutrowy rejs. Na początku jednak trochę asfaltowego, a że jest piątek i widocznie to jedyna droga do Lidzbarka to non stop mijają mnie tiry, wywrotki i cysterny. Na szczęście przed Lidzbarkiem skręcam w teren i tam jest są tiry na gruzach xD
Gorznieńsko-Lidzbarski PK uraczył mnie wieloma super szutrami i niewielką ilością bruku rzecznego. Później klucze po mniej ciekawych terenach przy Rypinie, aby w końcu wjechać do doliny Drwęcy i Brodnickiego PK. Jeszcze szybkie odbicie po zachodnie gminy za Jabłonowska Pomorskim i już szukam powoli jeziorka i noclegu. Wiaty miałam upatrzone wcześniej, więc element szukania na żywo na szczęście odpadał.
Już przy zmroku rozbijam swój obóz przetrwania. Niezbyt fortunnie to się udaje w wiacie, ale ma przyjść w nocy burza, więc nie ryzykuję otwartego terenu. Tarp został w domu bo się nie zmieścił… wieczorem słychać żaby z pod bliskiego jeziora i niestety auta, których ruch był dopuszczony na szutrowce przy której była wiata.
wspodnicynamtb - 319 242 + 13 + 124 + 119 + 217 = 319 715

Po roku przygotowaniach do...

źródło: IMG_5729

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

304 291 + 101 + 61 + 256 + 78 = 304 787

Dwie Babskie Korby oraz weekend na Pomorzu i Warmii.
Sobota elegancko świeci słońce i ciepło od rana. Wraz z Wacławem ruszamy rano w kierunku mierzei, której za bardzo na szosę nie polecam w weekend za dnia. Od NDG jadę już sama pod sakramencki wiatr w ryj. Za Elblągiem zaczynają się jakieś pofałdowania terenu i chwała, bo przynajmniej coś się dzieje, a i wiatr tak nie gnębi. Warmia jest śliczna i na pewno jeszcze tam wrócę! Niestety muszę się pożegnać z pierwotnym planem 300 km i kończę na spanku w Pasłęku. Po drodze było kilka ślicznych domów podcieniowych, a rekordzista z roku 1720.
Niedziela to deszcz od rana innymi dobrego zestawu przeciwdeszczowego stwierdziłam, że perdole i nie jadę. Ani to przyjemne ani efektywne. Pozmieniałam pociągi i wieczorem byłam już w grodzie Kraka.
Kolejny atak na Pomorskie #zaliczgmine już w ten weekend;)
wspodnicynamtb - 304 291 + 101 + 61 + 256 + 78 = 304 787

Dwie Babskie Korby oraz wee...

źródło: IMG_5090

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

270 782 + 206 + 60 = 271 048

Zebranie zarządu #drozdzowkarze oraz Brevet Kotlina forever od RTPL.
Trasa przez kotlinę świetna, widokowa, najeżona podjazdami , a takze z u-----i. Z podwójną burzą na koniec. W doborowym towarzystwie dojechaliśmy późnym wieczorem na metę, przemoczeni, ale zadowoleni;)

#rowerowyrownik #wspodnicynaszosie #200km
wspodnicynamtb - 270 782 + 206 + 60 = 271 048

Zebranie zarządu #drozdzowkarze oraz B...

źródło: IMG_4909

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

245 689 + 43 + 30 + 50 = 245 812

Dużo się nie działo, to był tydzień odpoczynkowy przez kolejnym miesiącem wyjazdów co weekend, na grube kilometry.
Wczoraj jeżdżąc gravelem po okolicach Dusznik, złapała mnie sroga burza z gradem. Stałam w środku lasu, pioruny waliły, deszcz i grad leciały z nieba gęsto, a temperatura spadła o
10 stopni. Przeczekałam tak całą akcję, wygrzebałam się z zaspy gradu i jak się zaczęło przejaśniać, to ruszyłam w błotnych potokach do domu. Z każdą chwilą się robiło coraz słonecznej, a wszystko zaczęło parować. Klimat oceńcie sami ;) więcej zdjęć w komentarzach!

#
wspodnicynamtb - 245 689 + 43 + 30 + 50 = 245 812

Dużo się nie działo, to był tydzie...

źródło: IMG_4393

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

196 225 + 5 + 147 + 194 + 5 = 196 576

Regeneracja na terenach płaskoPolski, czyli zamknięcie województwa łódzkiego i objechanie kawałka Wisły przez Płock. Wiele się nie działo na tej trasie: kilka pałacyków średniej urody, dużo rolnictwa, piach, kwitnący rzepak i hektary truskawek. Oraz w mordewind!
Na koniec trasy w Modlinie nadziałam się na brak mostu na Eską, więc musiałam drutować końcówkę trasy jakimiś krzakami nad Narwią/Wisłą. Dobrze że pociąg był późno;)
Kolanka nie bolą, ale męczyły mnie zatkane zatoki, więc tempo było mocno rekreacyjne.
Stan gminny: 2256, zostało 223 i 6 województw;)
wspodnicynamtb - 196 225 + 5 + 147 + 194 + 5 = 196 576

Regeneracja na terenach płask...

źródło: IMG_3286

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

181 161 + 6 + 218 + 298 + 15 + 85 = 181 783

Poprzedni tydzień, czyli pierwsza jazda Babskiej Korby w Krakowie oraz jakieś pół trasy Race Through Slovakia.

Nie będę się rozpisywać dużo o wyścigu. Głowa jechała fajnie, od rana do nocy prze 2 dni, ale w poniedziałek rano pokonał mnie ból kolan, zwłaszcza lewego. Może za dużo pionu, może za mocno, a może po prostu za słabe mięśnie wokół. Odezwał się też ból przy prawym kapturze, który uprzykrza rekonwalescencję.
Impreza fajna, trasa piękna, słowackie drogi dziurawe, organizatorzy super, tracking bardo średni, ale za 80€ warto było;)
wspodnicynamtb - 181 161 + 6 + 218 + 298 + 15 + 85 = 181 783

Poprzedni tydzień, czyl...

źródło: IMG_3061

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

143 312 + 5 + 152 + 289 + 5 + 17 + 4 + 38 + 23 = 143 845

Zeszły tydzień pod znakiem lepszej pogody oraz weekend z gminkami ()
Ogólnie, jak to w lubelsko-mazowieckim: pola porzeczek, malin i aronii. Do tego trochę gruzów oraz słabych asfaltów, przeplatanych kompletnie nowymi dywanami.
Plan na sobotę zakładał jazdę "gdzie dojadę tam dojadę", ale z elementem jechania trochę w nocy.
Nocka się skróciła przez ból bebechów żeńskich oraz niezbyt dużą chęć do jedzenia, a ostatni nocleg z recepcją całodobową był w Mińsku Mazowieckim. Skorzystałam z niego bez wyrzutów sumienia. W niedzielę (na szczęście handlową) udało się dokończyć planową trasę i wypełnić sporą dziurę gminną (finalnie +47 gmin). Jechało się boleśnie, ale spokojnie do celu, bo czasu do pociągu z Wołomina miałam sporo. Na koniec zjadłam burgera i spotkałam
wspodnicynamtb - 143 312 + 5 + 152 + 289 + 5 + 17 + 4 + 38 + 23 = 143 845

Zeszły tyd...

źródło: IMG_2699_jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

114 520 + 5 + 255 + 5 = 114 785

Sobotni plan „z wiatrem to i śmieci polecą” odhaczony.
Tym samym zamknięte województwo wielkopolskie, którego jedna gmina czekała chyba z rok na zaliczenie. Łódzkie musi jeszcze poczekać - zostały tam 2 gminy.
Pogoda idealna, wiatr w plecy, godzina postojów. Były ambicje na kontynuację jazdy nocą (dlatego jestem zapakowana jak na tydzień jazdy), ale kolka mnie dobiła na ostatnich 2-3h godzinach jazdy. Niemniej, powoli do przodu;)

#
wspodnicynamtb - 114 520 + 5 + 255 + 5 = 114 785

Sobotni plan „z wiatrem to i śmieci...

źródło: IMG_2199

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

109 643 + 233 + 116 = 109 992

Sobota to rekonesans jednego z odcinków obowiązkowych PatchRace (serdecznie zapraszam, zapisy jeszcze otwarte! https://patchrace.com/).
Cudowne jak zawsze Jeseniki, kwitnące przy drogach czereśnie, asfalty bez aut i góry. Czego chcieć więcej od wiosennego rowerka?

Niedziela to wmordewind i ataki życiowek dwóch śmiałków wyprawy z Wrocławia w stronę Krakowa.
wspodnicynamtb - 109 643 + 233 + 116 = 109 992

Sobota to rekonesans jednego z odcink...

źródło: IMG_1987

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

94 829 + 117 + 200 + 172 + 188 = 95 506

Długoweekendowe gminobranie po płaskopolsce (wraz z @Dewastators) ʕʔ

Na trasie głównymi atrakcjami były pałace/dworki, a jeszcze w samym lubelskim te największe i chyba najładniejsze. Ale to w Sterdyniu udało nam się wejść do zamkniętego prywatnego pałacu dzięki życzliwości ekipy konserwacyjnej.
Było dużo walki z wiatrem i płaskim, nużącym krajobrazem. Od czasu do czasu uwagę przykuwały zabawne nazwy miejscowości albo
wspodnicynamtb - 94 829 + 117 + 200 + 172 + 188 = 95 506

Długoweekendowe gminobranie...

źródło: IMG_1485

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

65 124 + 38 + 61 + 75 + 40 + 111 + 12 + 45 + 82 = 65 588

Tydzień na Teneryfie (ʘʘ)
Było podjeżdżane i zjeżdżane, bo płaskiego tam za wiele nie ma. Było obserwatorium i (lekko pobity) rekord pojazdu, czyli z 0 na 2350 m npm, a także Teide z dwóch stron i Anaga. Największe atrakcje uzupełnione o Los Gigantes i kręcenie się wokół Granadilli.
Pogoda się udała top i dyspozycja też.
Nadal trochę tam zostało do objeżdżania, więc
wspodnicynamtb - 65 124 + 38 + 61 + 75 + 40 + 111 + 12 + 45 + 82 = 65 588

Tydzień na...

źródło: IMG_0833

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

49 805 + 5 + 138 + 5 + 10 + 174 + 6 = 50 143

Pierwsze gminobranie ad 2024.
Za cel obrałam zamknięcie województwa podkarpackiego i tak też się wydarzyło. Ostatnia podkarpacka gminka o wymownej nazwie - Boguchwała;)
Słońce było bezobjawowe, a widoczki zamglone. Z 15 obiecywanych stopni zrobiło się takie mocne 6, ale jechało się przyjemnie.
Minimalne spakowanie nie uprzykrzało życia na podjazdach, a nowy rowerek wydaje się jakiś super lekki (
wspodnicynamtb - 49 805 + 5 + 138 + 5 + 10 + 174 + 6 = 50 143

Pierwsze gminobranie a...

źródło: IMG_0187

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

559 826 + 200 + 56 + 13 + 97 + 116 + 96 + 140 = 560 544

W sobotę rano domek w Słowenii został oddany, a my z @Dewastators ruszyliśmy przed siebie, w stronę słońca i lepszej pogody, czyli na południe.
Pogoda tak naprawdę zmieniła cały plan o 180 stopni, albowiem mieliśmy jechać na Hochtor, później trochę Niemiec, dużo Czech i Polska. Tymczasem kupiliśmy bilety na Regiojet z Rijeki do Pragi na środę i zaczęliśmy jechać tak, aby zdążyć na pociąg, nie jeździć w deszczu i popływać w Adriatyku:)

Zatem pierwszego dnia dotarliśmy do Cormons we Włoszech, trochę poniżej Udine. Alpe Adrią z Rateče jechało się cudownie, choć zaskoczył nas nagły jej koniec pośrodku niczego. Trochę jak w Polsce, ze nagle ścieżka się urywa i nie wiadomo gdzie jechać… niemniej daliśmy radę jakoś dostać się do drogi głównej i już później trochę płaskowłochami dotarliśmy na
wspodnicynamtb - 559 826 + 200 + 56 + 13 + 97 + 116 + 96 + 140 = 560 544

W sobotę ra...

źródło: IMG_5148

Pobierz
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

533 651 + 52 + 119 + 107 + 100 + 141 + 112 + 35 = 534 317

Drozdzowkarski wyjazd do Słowenii, a dokładnie na pogranicze słoweńsko-włosko-austriackie w Rateče.
Kraj, w którym jeszcze nie byłam, wiec wszystko nowe i ciekawe i naprawdę miłe dla oka oraz szosowych kół.
Objechaliśmy takie sztosy jak przełęcze Mangart i Vršič, a także jeziorka Bled, Bohnijsko czy Predil (to już Włochy). Podkręciłam się też po Austrii, Alpe Adrii i jej odnogach - cudowna ścieżka z wieloma tunelami, zbudowana na starej linii kolejowej.
A teraz ruszyliśmy z @Dewastators w wspólny bikepacking ku Polsce… ale najpierw ku Chorwacji
wspodnicynamtb - 533 651 + 52 + 119 + 107 + 100 + 141 + 112 + 35 = 534 317

Drozdzowk...

źródło: IMG_2178

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach