Wpis z mikrobloga

278 999 + 3 + 344 + 54 = 279 400

Sobotnia trasa do Leżajska, choć miała być do Łańcuta. Cały dzień zimny, wiatr, przelotny deszcz, słońce może wyszło na godzinę - bluzy nawet na moment nie zdjąłem. Po drodze zamki w Iłży i Krzyżtopór. Oprócz tego ładne widoczki w świętokrzyskim i dziwny pomnik papieża na kuli w Tarnobrzegu. Długie oczekiwanie na prom i przelotne deszcze, które trzeba było przeczekać sprawiły, że nie miałem za wiele czasu i zamiast jechać do Łańcuta odbiłem na Leżajsk, gdzie pociąg był opóźniony jedynie o 50 minut, gdybym nie wyłączył garmina, pewnie bym dokręcał do 350-360 km, choć mimo tego i tak wyszedł nowy rekord. W Leżajsku był akurat jakiś koncert metalowy na placu na przeciwko dworca to przynajmniej sobie posłuchałem i nie było mowy o zaśnięciu czekając na pociąg. Nie bywam często na podkarpaciu, ale chyba jeszcze nigdy mi tu pociąg na czas nie przyjechał.

#rowerowyrownik #szosa #300km

Skrypt | Statystyki
Kargeth - 278 999 + 3 + 344 + 54 = 279 400

Sobotnia trasa do Leżajska, choć miała by...

źródło: 1755979997208

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach