Kolejne wakacje kolejny wyjazd rowerowy na #greenvelo . W zeszłym roku przechałem odcinek z Chełma do Elbląga, a w tym dokańczam, czyli Chełm - Końskie.
Pierwszego dnia po dojechaniu pociągiem nie chciałem od razu cisnąć stówy, więc przejechałem skromne 50 i spędziłem noc w hoteliku w Krasnystawie. Niestety zapomniałem się wypsikać mugą, więc po drodze mnie pożarły komary. Na domiar złego całą trasę jechałem pod















Dzień siódmy i ósmy, Raków - Końskie - Skarżysko-Kamienna
Finisz, droga do Końskich zaskoczyła mnie dużymi przewyższeniami, ale nie było to noc z czym nie dał bym sobie rady. Najgorzej jednak wyglądała sama końcówka, kostka i ciągłe obniżanie drogi rowerowej przez wyjazdy z posesji.
Dojeżdżając wczoraj do celu oficjalnie ukończyłem całe #greenvelo - więc stałem się specjalistą w tym zakresie. Jak macie jakieś
źródło: 1000029275
Pobierz