#greenvelo hej mirasy po dniu 7 rowerowych zmagań i najpewniej ostatnim (a na pewno ostatnim na green velo ( ͡º ͜ʖ͡º)).

No ale po kolei, wczorajszy ranek był bardzo przyjemny, prysznic i pobudka w łóżku jednak robią robotę. Dodatkowo pozwoliłem sobie poleniuchować dłużej niż zwykle ( w końcu płacę za kwaterę to trzeba wykorzystać ( ͡º ͜ʖ͡º)). Po ogarnięciu się, zjedzeniu śniadania, pożegnałem się z moim fińskim towarzyszem dnia szóstego i chwilę przed 9 ruszyłem w dalszą trasę (kolega z Finlandii postanowił ruszyć najkrótsza droga na Białystok czyli droga krajową 65). Ja pojechałem w przeciwną stronę by wrócić na green Velo i wskoczyć na tak zwaną "Carską drogę" biegnąca w okolicy Biebrzy i wzdłuż przylegającym jej moczarom. Trasa naprawdę świetna, dla mnie park biebrzański zaczęła się właśnie tu, w koło Olsy a gdzieniegdzie widok na podmokłe łąki przy rzece, no i naprawdę mało ingerencji człowieka (jedynie koszone łąki gdzieniegdzie). Trasa jest asfaltowa więc też jedzie się całkiem przyjemnie.

Na początku trasy oczywiście złapała mnie usterka techniczna, pierwsza tego dnia, mianowicie spadł łańcuch przy z zmianie przedniego przełożenia na 2 (tzn w sumie to nie spadł tylko się zaklinował, a ja w celu naprawy musiałem go zrzucić) , no ale dość szybko sobie z tym poradziłem i ruszyłem dalej zachwycając się trasą. Co chwilę pojawiały się znaki ostrzegawcze przed częsty występującymi
szaman136 - #greenvelo hej mirasy po dniu 7 rowerowych zmagań i najpewniej ostatnim (...

źródło: temp_file5380199833851975788

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szaman136 Z tego zdjęcia wygląda, że to krowy. Mieszkam na Podlasiu i widziałem niejednokrotnie stada żubrów (głównie zimą). Nie ma bata żeby je pomylić z krowami, nawet z dość znacznej odległości.
  • Odpowiedz
#greenvelo hej miraski, witam po mokrym dniu numer 6 wyprawy rowerowej. Wczoraj udało się dotrzeć aż za Goniądz pomimo mocno deszczowej aury.

Jak zwykle dzień zacząłem chwilę przed 6, ogarnięcie się trochę zajęło ale około 7:30 byłem gotów do drogi. Pogoda zauważalnie zmieniła się, z rana było pochmurno i czuć było zmianę tempery, na szczęście nie padało jeszcze więc namiot mogłem złożyć suchy. Dalsza część trasy Okółek do Mikoszewa biegła szutrowy, piaszczystą drogą z dość dużymi wybojami (te wyboje się często powtarzają i chyba są zrobione przez pojazdy gąsienicowe do równania dróg albo nie wiem przez co ale mega utrudniają jazdę). W Mikoszewie jest ładny drewniany kościół oraz przy nim pomnik i tablice upamiętniające obławę augustowską (sporo pomników i miejsc mogił jest jeszcze po drodze do Augustowa i w samym mieście). Zatrzymałem się tam na chwilę by porobić zdjęcia i ruszyłem dalej.

Od Mikoszewa zaczęła się asfaltowa ścieżka rowerowa do miejscowości Płaska, biegnąca obok drogi przez las. Miejscowość leży między dwoma jeziorami przy kanale augustowskim. Tam zajechałem do sklepu, zrobiłem zakupy i zjadłem drugie śniadanie. Dalej trasa wiedzie właśnie wzdłuż kanału, choć niestety asfalt się kończy i znów zaczyna się wyboisty szuter, pewnie nie było by to problem gdyby nie ból dupska po 600 zrobionych km w ostatnich dniach xD. Po drodze do studnicznej około 11 zaczęło padać, wpierw lekko by potem trochę mocniej ale jeszcze bez tragedii. Nałożyłem pokrowiec przeciwdeszczowy na sakwy, ten z kolei okazał się średni gdyż przez to że z sakw wystawały rzeczy nie obejmował całej powierzchni, no ale jakoś się udało to w sensowny sposób rozłożyć.

W
szaman136 - #greenvelo hej miraski, witam po mokrym dniu numer 6 wyprawy rowerowej. W...

źródło: temp_file5506547410454423111

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#greenvelo hej miraski, witam po 5 domu wyprawy szlakiem green Velo. Tym razem udało się pokonać odcinek od Jeziora Czarnego aż za Suwalki a dokładnie gdzieś w okolice Mikaszówka.

No ale od początku, jak co dzień wstałem przed 6 i pierwsze co zrobiłem to napisałem podsumowanie dnia minionego, następnie śniadanko skromne z szarlotki i winogron, które dostałem na drogę od znajomych (ktoś pisał że słabo wygląda ale pewnie smaczne - tak zgadza się była bardzo smaczna ( ͡º ͜ʖ͡º)). Następnie zrobiłem szybkie pranie skarpet i gaci, bo jak się możecie domyślać, zrobiłem trochę oszczędności w miejscu właśnie na elementach garderoby. W dalszą drogę wyruszyłem przed 8.

Trasa w stronę mostów w Stańczykach (bo tam mój pierwszy cel) biegła trochę przez zagajniki, trochę wśród ląk, drogą szutrową, choć na koniec wjechałem w asfalt. Na miejscu czekała wieża widokowa z świetną panoramą okolicy ( jeziora oraz słynne mosty), następnie zjechałem pod mosty by lepiej się im przyjrzeć, ostatecznie zrezygnowałem z wchodzenia na górę bo było dość stromo. Na pewno miejsce warte obejrzenia i z pewnością robi wrażenie. Dalej drogą szutrową ruszyłem ku trójstyku granic, po drodze była kolejna wieża widokowa, z trochę mniej majestatycznym widokiem ale wciąż ładnym. Pod koniec trasy asfalt i wjazd do województwa podlaskiego. Do samego trójstyku wjeżdza się trochę na około, bo od strony głównej drogi jest jakaś działka prywatna. Wgl też że 200 m od tego miejsca ktoś ma dom ( ͡º ͜ʖ͡º) więc może mówić że mieszka na pograniczu i to dosłownie. Cokół oznaczający trójstyk, jak i cała granicą jest w tej chwili zagrodzony zasiekami (zarówno po polskiej, jak i Litewskiej stronie, z wiadomych względów. Żadnych kacapów nie widziałem, za to spotkałem rowerzystę
szaman136 - #greenvelo hej miraski, witam po 5 domu wyprawy szlakiem green Velo. Tym ...

źródło: temp_file506829866239746736

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#greenvelo witam mirasy po 4 dniu zmagań rowerowych. Wczorajszy dzień znów moge śmiało zaliczyć do udanych, udało się zrobić spory dystans i trochę pozwiedzać.

Wystartowałem przed 8 z Korsze, ciut obolały po sobotnim długim rajdzie, no ale jak mus to mus, trza jechać dalej. Okazało się że od Korsze aż do Węgorzewa jest ścieżka rowerowa wzdłuż drogi (z kilku km wyjątkiem szutrowym) także jechali się całkiem spoko, choć było sporo górek i zjazdów. Krajobraz okolicy standardowy na tych terenach czyli wielkie pola, choć im dalej w Mazury (swoją drogą gdzieś na tym odcinku chyba jest granica Mazur i Warmi) to przeważać zaczynają wielkie łąki na których pasie się bydło mięsne (na Warmi też było dużo krowek na wypasie ale tu jednak widać że jest tego więcej). Po drodze w Srokowie zrobiłem sobie zakupy i zjadłem drugie śniadanie ( w miejscowości akurat z rana szykowali plac pod dożynki, niestynie mogłem zaczekać( ͡° ʖ̯ ͡°)). W Węgorzewie byłem około 11, mimo że już po wakacjach turystów nadal tam sporo (może dlatego że niedziela ( ͡º ͜ʖ͡º)). Przed wjazdem do miasta zajechałem na MOR przy jeziorze Mamry, z pięknym widokiem na to właśnie jezioro, dobra miejscówka na nocleg ale do spania jeszcze daleka droga była ( ͡º ͜ʖ͡º)

Chwilę się podkręciłem po mieście po czym ruszyłem dalej szlakiem na Gołdap. Szlak od tego miejsca jest w większości drogi szutrowy, dodatkowo jak się później dowiedziałem prowadzi starym nasypem kolejowym ( za Niemca były tam tory), w około mamy już dużą dominację łąk, dodatkowo gdzieniegdzie szlak przecinany jest przez wiadukty. Są też stare jabłonie , z całkiem smacznymi jabłkami. Bardzo fajny etap z tym że nie mogłem nim się jakoś specjalnie
szaman136 - #greenvelo witam mirasy po 4 dniu zmagań rowerowych. Wczorajszy dzień znó...

źródło: temp_file7730340902938762847

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#greenvelo greenvelo hej wykop, dzień 3 zakończony. W sumie to zakończony sukcese, zrobione 145 km i d--a obolała ( ͡º ͜ʖ͡º).

Zacząłem jak zwykle po 7 spod Pienieżna, gdzie dość szybko dojechałem i od razu zrobiłem przerwę na uzupełnienie zapasów i śniadanie, co mi się w sumie zeszło prawie godzinę. Następnie po ogarnięciu się ruszyłem w stronę Górowa Iławskiego. Trasa na tym odcinku prowadzi częściowo przez drogi ale też spory fragment jest po ścieżce rowerowej wzdłuż drogi, więc całkiem luksusowo ( ͡º ͜ʖ͡º).
Widoki na trasie w tym miejscu to w dużej mierze pola ale trafiają się zalesione zagajniki. Za Górowem, po szybkim rekonesansie miasteczka, ruszyłem dalej o trafiłem na bardzo słabej jakości drogę (o której ostrzegali mnie koledzy z wczorajszego wpisu @galonim @SnikeXs ). Na szczęście bliżej Lidzbarka trasa się trochę polepszyła (chociażby pojawił się szuter, który jest o niebo lepszy niż dziurawy asfalt). Dodatkowo mija się jezioro w Wielchowie, które naprawdę pięknie wygląda. W Lidzbarku zrobiłem dodatkowe zakupy i poszedłem na kebaba ( ͡º ͜ʖ͡º). Dodatkowo pozachwycałem się mega ładnym zamkiem, widać miasto ma całkiem ciekawą historię (jak cały rejon zresztą, gdzie co druga wioska ma majestatyczny kościół). Okolica na pewno warta odwiedzenia pod kątem turystyki historycznej i architektury.

Za Lidzbarkiem duża część trasy wiodła takim wałem przechodzącym w wąwóz, który musiał być chyba kiedyś stara drogą, fajnie się tym leciało, po drodze mijałem stare konstrukcje wiaduktów itp. następnie leci się asfaltem przez wioski koło Bartoszyc by przed samym miastem wjechać w pola i jechać stara drogą zbudowaną z płyt 6 kątnych - to była druga najgorsza nawierzchnia dziś (na szczęście dało radę częściowo poboczem jechać). Spodziewałem się że Bartoszyce to jakaś dziura na końcu świata ale o dziwo miasteczko całkiem spore, zadbane i wydaje się że bogate, wielki wybetownany plac z amfiteatrze, stare miasto i rynek też niczego sobie. Ścieżki rowerowe w mieście, no
szaman136 - #greenvelo greenvelo hej wykop, dzień 3 zakończony. W sumie to zakończony...

źródło: temp_file5239404543650820422

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szaman136: Górowo Iławskie czy Iławeckie? ;)

Mój mąż ogarnął rower i jezdzi sobie szlakami, kiedy ja w ciągu dnia odwiedzam rodzinę w Lidzbarku. Namawiam go na Green Velo, ale nie wiem, czy są jakieś anglojęzyczne mapy dostępne, w razie co.

A dystans zacny, jak schudnę, to może też się tak ruszę ;d Dawno temu jak pracowałam w hotelu, przyjechała starsza para z Belgii na rowerach. Mówili, że są na emeryturze
  • Odpowiedz
#greenvelo hej wykop, dzień 2 zakończony, poniżej krótkie podsumowanie.
A więc wczoraj ruszyłem chwilę po 7 rano, dzień zapowiadał się ciepły, dodatkowo w nocy było dość wietrzenie, więc osuszyło mi namiot i nie musiałem się bawić z jego wycieraniem itp. Początek trasy to był szybki zjazd z wysoczyzny praktycznie do brzegu Zalewu wiślanego, można rzec że bez pedałowania ( ͡º ͜ʖ͡º). Pierwsze co zrobiłem po przyjeździe do miejscowości Suchacz to małe zakupy, kefir, woda, jagodzianka. Następnie ruszyłem dalej w stronę Tolkmicko. Trasa całkiem fajna bo prawie przy brzegu Zalewu, minusem jej jednak było to że wykonana jest z płyt (na odcinku do Tolkmicko jeszcze z tych mniejszych częściowo więc całkiem spoko ale za Tolkmicko w stronę Fromborka i Braniewa to dramat, duże płyty "Jumy", które odbierają sporo przyjemności z jazdy).
W Tolkmicko zjadłem większy posiłek (wędzony dorsz z bułą) i ruszyłem dalej z stronę Fromborka, duża część trasy jedzie się wałem przeciw falowym, widoczni naprawdę spoko, gdzieniegdzie plaże ale głównie trzcinowiska i zalew a od strony lądu łąki i pola. W Fromborku podkręciłem się chwilę po mieście i kupiłem pocztówki, z zamiarem wysłania ale okazało się że poczta czymś od 13 ( ͡° ʖ̯ ͡°).

Dalej trasa w stronę Braniewa ciagnie się wałami i potem odbija na południe w głąb lądu, trochę pdo górkę, drogami gminnymi i szutrem. W Braniewie poczta już działała, więc skorzystałem i zrobiłem sobie małą przerwę i zakupy ( ͡º ͜ʖ͡º). Następnie odbiłem od green velo w celu odwiedzenia szwagra, który mieszka w okolicy. Trasa w kierunku wsi Pierzchały, bo tam się kierowałem wiedzie przez drogę powiatową wzdłuż wielkich pól uprawnych. Następnie w Piotrkowie skręciłem do rezerwatu bobrów przy rzece Pasłęce i to był strzał w dziesiątkę, naprawdę kawałek świetniej trasy w dębowym lesie, trochę asfaltu, trochę szutru i fajny widok na rzekę że skarpe. W okolicy odwiedziłem szwagra, zabawiłem u niego około 4 godzin po czym ruszyłem z powrotem do szlaku. Po wyjeździe z lasów kierowałem się drogami gminnymi i polnymi w stronę wsi Sopoty i Bardyny, by tam przejechach przez most nad Pasłęką. Co ciekawe obok nowego mostu widać ruiny starego, niemieckiego, który został wyszydzony
szaman136 - #greenvelo hej wykop, dzień 2 zakończony, poniżej krótkie podsumowanie.
A...

źródło: temp_file6383599652659542814

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#greenvelo siemka wykop, wczorajszy dzień, pierwszy mojej wyprawy, przebiegł całkiem udanie. Udało się zrobić trasę z Gdańska do wsi Łącze na wysoczyźnie Elbląskiej. Jak na start o 13 myślę że mogę być zadowolony, prawie 100 km zrobione. Planowałem dojechać do Tolkmicko ale nocka i zmęczenie mnie zatrzymały.

Jeśli chodzi o pokonaną trasę to była dość fajna pod względem infrastruktury, praktycznie od Gdańska do Stegny ścieżka rowerowa ( no i można się przejechać promem w Mikoszewie ( ͡º ͜ʖ͡º)), potem drogą powiatową kawałek by za Rybinem wlecieć na ścieżkę z małych płyt wzdłuż kanałów i rzeczek (obawiałem się tych płyt ale o dziwo całkiem fajnie się po nich jedzie, lepiej niż po kostce brukowej). Po dotarciu do Nowego Dworu Gdańskiego leci się poboczem starej trasy krajowej do Elbląga z Gdańska, muszę ocenić że to był najmniej fajny etap, gdyż widoki średnie ( z jednej strony autostrada) i ruch mimo wszystko większy jak na zwykłej drodze. Do Elbląga dotarłem koło 18 i miałem dylemat czy jechać dalej czy spać na polu namiotowym, no ale doszedłem do wniosku że mam jeszcze dwie godziny i dotrę do Tolkmicko. No i trasą przez Elbląg, bazanterie i wysoczyznę jest mega fajna ale też wymagająca. Jak prawie całą drogę miałem płasko (oprócz kilku podjazdów na wiaduktach) to tu było sporo cięższych wjazdów i równie wymagających zjazdów. No ale fan nieziemski i w dodatku ładna przyroda w koło. W Elblągu przejeżdżałem też przez mega fajny park, cud miód po prostu, wydaje się że to miasto jest naprawdę fajne do życia. Polecam odwiedzenie jak ktoś nie był, w sumie sporo atrakcji a turystów na pewno mniej niż w Gdańsku.

Przed 20 zdałem sobie sprawę że jednak do Tolkmicko nie dotrę o zdrowych godzinach, więc przed miejscowością Łącze robiłem się na dziko, zjadłem jedyną konserwę jaką miałem (bez chleba ( ͡° ʖ̯ ͡°))
szaman136 - #greenvelo siemka wykop, wczorajszy dzień, pierwszy mojej wyprawy, przebi...

źródło: temp_file3781891605321145225

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
@szaman136 to co chcesz przejechać to ja z kumplami robiłem w dwóch różnych wyprawach. Raz jechaliśmy odcinek Białystok - Olsztyn przez krainę wielkich jezior. Nie zdecydowaliśmy się jechać szlakiem greenvelo przy samej północnej granicy bo jest ponoć nudny (w stosunku do trasy przez Ełk, Mikołajki, Mrągowo itp).
Innym razem jechaliśmy z Przemyśla do Hajnówki. Jak dla.mnie to chyba jedna z najlepszych wycieczek a już trochę ich zrobiliśmy (wokół Tatr, veloDunajec, szlak
  • Odpowiedz
366 486 + 164 + 123 + 108 + 137 + 103 + 82 + 121 + 121 = 367 445

Tygodniowy bikepacking Mierzeja i Zalew Wiślany, Elbląg i warmińskie odcinki Green Velo, trochę Mazur i powrót przez Kurpie do domu. Dwa noclegi pod namiotem na dziko, pięć z booking, trochę deszczu, dużo zwiedzania, przyjemna wyprawa z tego wyszła.

121 - Pociągiem do Tczewa, pierwsza część trasy to zwiedzanie Żuław Gdańskich, czyli gminy Suchy Dąb i Cedry Wielkie. Trochę chłodnawo z przelotnymi opadami, a ja wersja wakacyjna i lecę na krótko, no ale im bliżej morza, tym się rozpogadzało i końcówka dnia już przyjemna nadmorska sielanka. Jantar, Stegna, kilka kilometrów jazdy dosłownie brzegiem morza (co oczywiście musiało się skończyć zalaniem roweru wodą morską, warto było ( ͡º ͜ʖ͡º)) Nocleg na dziko kilkadziesiąt metrów od morza z kolacją sushi z biedry na pustej plaży
SnikerS89 - 366 486 + 164 + 123 + 108 + 137 + 103 + 82 + 121 + 121 = 367 445

Tygodni...

źródło: Żuławy Gdańskie166

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

704 477 + 62 + 98 + 105 + 111 + 103 + 100 + 86 + 127 + 155 = 705 424

Ponad tygodniowy wypad na Green Velo pod kryptonimem BMW - czyli odcinek Biebrza-Mazury-Warmia. Spoilerując to ostatecznie do Warmii jednak nie dojechałem, zakończyłem trasę w Korszach, no ale i tak było sporo fajnej eksploracji, zwłaszcza że nie trzymałem się sztywno szlaku i było parę odbitek, jak np. cały dzień po
SnikerS89 - 704 477 + 62 + 98 + 105 + 111 + 103 + 100 + 86 + 127 + 155 = 705 424

Pon...

źródło: 20230906_091840_copy_2312x1302

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 18
Dzień 4 - 100km
Jezioro Hańcza, Trójstyk Wisztyniec, hattrick fajnych, dawnych mostów kolejowych czyli Stańczyki, Kiepojcie i Botkuny, na koniec dnia objazd Gołdapi.
SnikerS89 - Dzień 4 - 100km
Jezioro Hańcza, Trójstyk Wisztyniec, hattrick fajnych, da...

źródło: z4

Pobierz
  • Odpowiedz
Czy da się w #garmin Edge 530 dodać do trasy punkty, które nie leżą bezpośrednio na trasie? Tak, żebym po załadowaniu kursu na urządzeniu widział te punkty na mapie?
Wybieram się na ~10-dniową wycieczkę rowerową i planując trasę na bikerouter.m11n.de pozaznaczałem sobie atrakcje. Po imporcie do Garmin Connect pozjadało mi te punkty, które nie leżały bezpośrednio na trasie (wystarczy że są dosłownie kilka metrów obok drogi i już poznikały).
Nie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@My5z0n: nic nie da pododawanie większej ilości punktów kontrolnych podczas planowania? Bo rozumiem, że na bikeroute trasę wyznaczą między punktami na podstawie wybranego profilu pojazdu i mimo to garmin robi to samo, ale po swojemu?
  • Odpowiedz
via Rowerowy Równik Skrypt
  • 35
583 066 + 109 = 583 175

5 dzień wycieczki po GV

Gołdap - Suwałki (nawet nieco dalej). Pierwszy dzień kiedy żar leje się z nieba no ale kilometry się same nie zrobią więc trzeba kręcić. Początek to jazda wzdłuż Puszczy Rominckiej. Nawet nie wiedziałem że takie miejsce istnieje. Telefon łapie już zasięg kacapskich sieci, drogi szutrowe i masa, ale to absolutnie masa goniących mnie ślepaków.

Tereny
Cypherspeed - 583 066 + 109 = 583 175

5 dzień wycieczki po GV

Gołdap - Suwałki (n...

źródło: comment_1658515159W43SQOW7YMro4bCxGIzkuv.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach