Długi weekend spędzony na Mazurach, czyli w szuwarowie-bagiennym z @Dewastators (。◕‿‿◕。) Finalnie zaliczyliśmy więcej podlaskiego niż warmińsko-mazurskiego, ale to nic. Nadal było ładnie! Słońce świeciło, nie wszystkie asfalty były złe, teren falował, woda była
194 821 + 215 + 108 = 195 154 Dni powyścigowe ze @wspodnicynamtb i resztą #drozdzowkarze. Zobaczyliśmy Białą Podlaską, trochę Poleskiego Parku Narodowego i ogromne ilości dziur - serio, wystarczyło zjechać z ogarniętych dróg wojewódzkich i można trafić na ujeby typu Kongo. Ostatniego dnia postanowiłem znaleźć dziurę mieszczącą rower - nie było to zbyt trudne. #rowerowyrownik #100km #200km #szosa
@Merkowsky: bardzo dobrze, mimo że kupowany 9 lat temu to sklep dobrze trafił rozmiar, szerokość kiery i mostek, jedyne co to siodełko było potrzebne szersze. Dobra geometria, będę celował w podobną w nowym rowerze.
Weekendowe gminki zachodniopomorskie z @Dewastators, czyli pociąg w sobotę o 2:52 do Szczecina XD a później kręcenie ile się uda. Były ładne tereny, bardzo długie ścieżki po starych liniach kolejowych, dużo bajorek, falujący teren i oczywiście bruki. Drugiego dnia połowa trasy była ścieżką rowerową Góralice-Żelichów (a dalej do niemcowni), pokropiło nas z godzinę, ale finalnie dotarliśmy
@Ciortas: ale chcesz stricte nawigację, która wymyśli trasę za Ciebie, czy komputerek, który ładnie pokaże narysowany przez Ciebie ślad, po którym Cię poprowdzi?
141 403 + 300 =141 703 Pół dnia (jak w meme wrzuconym przez @Poemat) dłubania czeskich pagórków na południe od Kotliny Kłodzkiej. Pełen przekrój rodzajów asfaltu, od tafli, przez fale Dunaju, do jego kompletnego zaniku. Dużo wiosek i wioseczek znanych zupełnie z niczego. Na Pradziada wjazdu jeszcze nie ma, sporo śniegu wciąż leży. Dodatkowo pierwszy raz odwiedziłem Rejviz - połacie wyciętego lasu porażają, niemniej polecam, jako godny podjazd z dobrym
133 945 + 127 + 127 = 134 199 Dwa równe skoki ( ͡°͜ʖ͡°) 127 - solo runda na Tąpadła i Pożarzyska, trochu wiało. 127 - relaks u Czechów, z zamiarem importu dwóch produktów do kraju: KOMa i Kofoli. Akcja zrealizowana pomyślnie, przy okazji wygrzałem się na słoneczku. #rowerowyrownik #100km (nr 9 i 10) #szosa
118 333 + 73 + 138 + 80 = 118 624 Wielkanocny długi weekend spędzony w doborowym towarzystwie @wspodnicynamtb oraz beskidzkich podjazdów, ścianek i przęłęczy. Warunki mało wiosenne, w lasach jeszcze sporo śniegu, ale utrzymywało się stabilne pięć stopni oraz suche drogi. Udało się zobaczyć podjazd pod Ostrą Górę (chyba jedyna droga publiczna z tarką na poboczu), Velo Czorsztyn (fajne ścianki tam są xd), przęłęcz Knurowską (ładny interwał na 17 minut
103 618 + 236 = 103 854 Gościnne występy w południowej Małopolsce. Z Krakowa wylatujemy z kumplem w kierunku Kalwarii Zebrzydowskiej, zbierając po drodze gminki i mnóstwó pagórków. Dobrym tempem dojeżdżamy do Biedry w Makowie, gdzie się rozdzielamy - kumpel wraca do domu (i udaje mu się to suchą stopą), a ja lecę dalej na Krowiarki. Podjazd przez Zawoję jest dość długi i płaski, nieco się dłuży. W połowie pojawia się deszczyk,
92 283 + 262 = 92 545 Start przed 7 z Wrocławia, kierunek Góry Sowie. Od rana wiatr w ryj, raczej delikatny, ale wystarczająco uciążliwy. Pustymi drogami przelatuję przez Kąty, Imbramowice, Żarów, Jaworzynę. Po trzech godzinach pierwszy podjazd - Modliszów, wchodzi raczej gładko. Potem Dziećmorowice, Palczyk, Olszyniec boczkiem, by dojechać do Głuszycy. Tam zaczyna się sekcja eksploracyjna - nowe kwadraty, można by rzec. W Kolcach zerwany mostek i pierwszy deszcz, który da
79 268 + 54 + 52 + 167 + 176 = 80077 Pierwszy ładny weekend w roku należało uczcić robieniem gminek - w tym celu wybraliśmy się z @wspodnicynamtb w trasę Kalisz > Inowrocław. Z atrakcji: pałacyk w Koźminku, nocleg w Brdowie, tężnie solankowe w Ciechocinku i Inowrocławiu oraz ładna hopeczka pod kościół w Raciążku. Udało się opalić nosek i dłonie, na pozostałe części ciała jeszcze przyjdzie czas. #rowerowyrownik
Traska w rodzinne strony, a po drodze gminy i kwadraciki. IC Chełmianin z wagonem combo, warte zapamiętania. W drugi dzień na świętokrzyskich górkach odezwało się kolano, które lekko nadwyrężyłem w tym roku na nartach. No i teraz udział w rtpl5 stoi pod znakiem zapytania ( ͡°ʖ̯͡°)
45 821 + 41 + 154 = 46 016 Wiosna znów nieśmiało zajrzała do Wrocławia. 41 - szybka runda z @kolkohyt po Bratowic na nowy asfalt. 154 - urwałem się szybciej z roboty, by dłużej na polu posiedzieć. Trasa to szeroka pętla przez Oławę, Bierutów, Syców i Oleśnicę zawierająca asfalty każdej jakości. I nawet jakoś wybitnie płasko nie było. Końcówka po ciemku, ale czołóweczka robi robotę. #rowerowyrownik #100km
39 003 + 103 = 39 106 Do Wrocławia ponownie zawitała wiosna, słońce i ciepełko, należało to zdarzenie uczcić skromną seteczką. Po drodze udało się trzy razy spotkać pociąg na trasie (jeden z pacjentów na zdjęciu). Końcówka po zmroku, zrobiły się 2 stopnie i trzeba było żwawo uciekać na kwadrat. #rowerowyrownik #100km (nr 4) #szosa
241 694 + 28 + 36 + 10 + 59 + 72 + 40 = 241 939 Żeby trzeba było dodawać ręcznie jak w średniowieczu, eh
28 - VO2max zakończone niepowodzeniem, miało być 3x(13x(30@150%/15@50%)), wyszło 6, 3,2, 4 i dłuższe przerwy między seriami. Lepsze to niż nic, ale brakuje pary 36 - ultra ride z ultra dietetykiem, który hehe chciał sobie zrobić screenshota na stravę i rozerwał grupę bo zamiast jechać ustalone 2.7-3.3 polecieli podjazd
241 490 + 142 = 241 632 Wzorem najlepszych dziś 5 godzin bazy na trasie The Uber Pretzel, z czego 2h w towarzystwie @wspodnicynamtb wysiadującej obok swoje interwały (。◕‿‿◕。) Alpe ujechane w 69 minut, nawet nie bolało aż tak jak się spodziewałem. Bufet na trasie to dwa bananki, snickers i 3 litry izotonika, mam ekonomiczny organizm xd #stacjonarnyrownik #szosa #
Długi weekend spędzony na Mazurach, czyli w szuwarowie-bagiennym z @Dewastators (。◕‿‿◕。)
Finalnie zaliczyliśmy więcej podlaskiego niż warmińsko-mazurskiego, ale to nic. Nadal było ładnie!
Słońce świeciło, nie wszystkie asfalty były złe, teren falował, woda była
źródło: IMG_9122
Pobierz