z tymi pomysłami, to jest różnie. Sama byłam nastawiona na jakieś zaklejanie gniazdek itd, a moje dziecko (teraz 5 lvl) NIGDY nie włożyło palca do gniazdka, ani żadnej zabawki do buzi.
Sama byłam zdziwiona, że poszło tak gładko i bez żadnych przykrych przygód :)
Mama mówiła, że ze mną też nigdy nie było takich problemów.
Natomiast pamiętam zdarzenie, kiedy miałam 3 latka, a siostra 1,5 - wiedziałam, że wkładanie rzeczy
Pan za ladą odmówił wykonania zadania, bo "sie nie da tego zrobić".
I wtedy zza drzwi wyskoczył jak poparzony radosny starszy Pan, któremu aż oczy zaświeciły się na hasło "nie da się" - podbiegł i patrzy, czego to się niby nie da, bo on się z tym zmierzy.
No i zrobił :) A jaki