@thruster: budujesz strony internetowe, systemy embedded, maszty 5G, kerfusia, cokolwiek co pozwoli zadać pytanie "a co dokładnie". Najlepiej kończ z pytaniem "a czym Ty się zajmujesz", żeby dać opcję do podtrzymania rozmowy.
Ty masz tę apkę do podrywu czy szukasz debaty o teorii języka?
Jaskiniowiec powiedziałby, że ludzie się rozleniwili chodząc do sklepu po jedzenie, bo on łaził po lesie i w pocie czoła zabijał zwierzęta, a gdyby ciężka i długa praca była determinantą sukcesu, niewolnicy byliby miliarderami.
@blackmilk: no tak, bo wszyscy którzy pracowali po 16 godzin, wypruwali sobie żyły dla jakiejś firmy, robili nadgodziny "bo zostaną docenieni", dorobili się aut premium i domku pod Warszawą. Zupełnie nie okazało się, że cwaniaki-wyzyskiwacze na garbach spracowanych robotników pobudowali wille nie robiąc prawie nic poza "posiadaniem" i "organizowaniem pracy", które polegało na wypiciu wódki z kim trzeba i dogadaniu ze szwagrem co ma w urzędzie układy.
@blackmilk: no tak średnio bym powiedział, bo ja należę do tego grona, które faktycznie miało na siebie pomysł, faktycznie pracowałem po 16 godzin i jestem daleko od narzekania, ale też zmagam się z różnymi nieprzyjemnymi skutkami tej decyzji. I nie ukrywam, że istnieją i nie każdy będzie uważał, że warto.
Ze zdjęciem za Porshe też nie jest taka prosta sprawa, bo chyba ani mi ani Tobie nikt takich dealów nie
Beke mam z tych ludzi, co mówią, że za 5 lat to już nie będzie programistów. To nic, że wszystkie firmy narzekają, że brakuje im specjalistów i przez coludzie w IT mogą narzucać warunki i zarabiać kolosalne pieniądze - już za rok bańka pęknie xD i zastąpi nas sztuczna inteligencja, która: 1. Będzie dogadywać się idealnie z klientem 2. Będzie domyślać się to czego chce klient (nie mylić z pkt 1 #pdk) 3. Będzie pisać kod i go utrzymywać 4. Nie będzie wymagać rzeszy ludzi, którzy będą te AI utrzymywać (ai samo będzie utrzymywać AI, takie perpetum mobile) 5. Zostanie wdrożona na całym świecie MOMENTALNIE, każdy januszex, każde g---o-biuro natychmiast przerzuci się na to jednym kliknięciem jak przedłużenie subki na
@qubas89: DRUGIEGO. Tak jak my się uczyliśmy Niemieckiego albo Francuskiego, pewnie w niektórych szkołach Rosyjskiego.
A po co mi Rosyjski na Azję? To już lepiej Chińskiego się uczyć, bo Rosyjskiego to ktoś z naszego kręgu się nauczy w parę miesięcy, bo to język bardzo podobny.
@qubas89: ale jak mieszkasz na Ukrainie, to właśnie Polska jest twoim dużym partnerem gospodarczym i pewnie z uwagi na bliskość będzie łatwo tam prowadzić biznes/emigrować.
Czy bardziej warto się uczyć innych języków typu Niemiecki? Nie wiem, to każdy musi sam wybrać. Ale fajnie że mają możliwość nauki Polskiego. Ty masz problem z tym że dają im taką możliwość czy że młodzi ludzie tego chcą i to wybierają?
@Ludwik_VI: oczekuję odpowiedzi "rozumiem, do zobaczenia jutro". W zamian za bycie człowiekiem z jego strony, ze swojej strony ustalę wcześniej datę zakończenia współpracy i przeszkolę nowego pracownika, niezależnie od tego czy będę się zwalniał czy będę zwalniany.
Specjaliści jak na Ukrainie zaczną się rozliczać w walutach zagranicznych, zarabianie w obcej walucie się dodatkowo opodatkuje, może ludzie jeszcze się nie odpalą do wyjazdów.
Ja widzę jeszcze dużo potencjału na horyzoncie ( ͡°͜ʖ͡°)
Rynek nieruchomości w tym kraju trzyma się tylko i wyłącznie na obietnicach polityków o tym że nie wprowadzą jakiegoś podatku XD. Jeden prosty podatek który funkcjonuje w wielu innych krajach i 2mln pustych mieszkań trafi na rynek i nagle okaże się że brakuje 5mln obywateli ( ͡°͜ʖ͡°) #nieruchomosci
@Prusti: a co się stanie, jeśli wszyscy ludzie którzy wywożą śmieci, sprzątają w hotelach, gotują w barach mlecznych, prowadzą tramwaje, uczą (bo przecież nauczyciele też kokosów nie zarabiają) się wyprowadzą?
Jeśli będziesz szedł w teorię, że mieszkania stanieją i będzie ich stać żeby wrócić - ale po co mają wracać, skoro już się przenieśli? Kto wtedy będzie te usługi dla "bogatej kasty" wykonywał?
jak to jest że mimo że PIS robi dokładnie to czego wykopki chcą, czyli pompują miliardy złotych w ukry mając totalnie w doopie swoich obywateli, to cały wykop zawalony jest pociskami na rząd? przypominam że mamy dopiero wrzesień wyobraźcie sobie co tu się będzie działo w zimie xDD o ile będziemy mieli prąd żeby w ogóle odpalić wykop xDD
@popierduuka: bo co roku wydaje np. 2 miliardy na TVP z którego nikt poza nimi nie ma nic (może poza śmiesznymi paskami grozy)? Bo wprowadziło Nowy Ład którego nie ogarniają księgowi? Podatek cukrowy? 500+ które nie zwiększyło dzietności a którego już nie będzie można cofnąć? Niekompetentnych ludzi do zarządów spółek skarbu państwa, którzy się nachapali a efektów ich pracy nie widać? Bo dalej nie wiemy co zatruło Odrę?
@RobinSchudl: czy jak Roman był gruby i miał ksywę "gruby", a potem schudł, to dalej będziesz wołał na niego "gruby" przy nowych ludziach? Czy widzisz dlaczego Roman mógłby się wtedy czuć w Twoim towarzystwie niekomfortowo? Czy Twoim zdaniem tak zachowuje się dobry człowiek?
@RobinSchudl: jak to się ma do tego co napisałem? Ja zapytałem, czy widzisz że mogłoby to być dla niego problemem, a nie czy Ty znasz chudego grubego który nie ma z tym problemu.
@RobinSchudl: czym jest "komfort otoczenia"? Czy jeśli zacznę Cię publicznie nazywać pedofilem, to też będziesz zalecał danie mi komfortu, czy jednak mnie pozwiesz? Gdzie jest granica "nazywania ludzi tak jak mi się podoba"?
@lubieerror: ja się zgadzam. Ale OP wrzucił dokładnie taką sytuację - ktoś PRAWNIE ma zmienioną płeć, czyli nawet prawo uznaje, że męskie imię już nie ma żadnego umocowania poza przyzwyczajeniem. A szef dalej używa znienawidzonej ksywki. Ja polemizuję z @RobinSchudl który jeśli dobrze rozumiem twierdzi, że osoba zwracająca się do Ciebie w sposób którego sobie nie życzysz nie powinna ponosić za to konsekwencji.
Powiedz mi proszę, jaka wiadomość została w nim przekazana? O jakich istotnych faktach i wydarzeniach się z niego dowiedziałeś? Jaki to ma cel?
Czy uważasz, że PiS poprawi sytuację w kraju, czy tylko mniej ją pogorszy niż PO? Jeśli tak, to czy możesz mi powiedzieć czemu i co takiego PiS Ci oferuje, co przekonuje Cię do bronienia ich pod tym reportażem?
@volodia: ale ktoś Ci w tej Biedronce mrożonki sprzedaje, ktoś je dowozi, ktoś pracuje na stacji benzynowej i ktoś prowadzi autobus, jeśli jeździsz zbiorkomem. Gdzie ci ludzie mają mieszkać? Dojeżdżać do miasta z lokalnych wiosek? A kto ich będzie woził i gdzie będzie mieszkał? W mieście? To fajnie jednak by było mieć swoje mieszkanie a nie spłacać komuś kredyt. A jak spłacać, to tak żeby można było żyć, czegoś doświadczyć
@cezeter: ja się zgadzam, że nie każdy powinien mieć tyle samo.
Ale z tego co widzę Ty się zgadzasz, że jakieś minimum socjalne jest okej. To teraz jestem ciekaw, na jakim poziomie uznajesz że to minimum socjalne jest zachowane - czy będzie to wynajem mikrokawalerki, czy łóżka w akademiku, czy własny dom? Parówki najtańsze, czy takie średnie? Ser gouda, czy mozarella i cheddar raz na miesiąc jest okej?
Wczoraj rano zmarł klient. 47lvl, cztery miesiące temu jeszcze normalnie pracował sobie w gospodarstwie, mocno ogarnięty człowiek. Zmarł na raka.
Powinienem w tej chwili powiedzieć że lekarze zrobili co mogli ale tak nie zrobię. Proces diagnostyczny trwał 2,5 miesiąca - żadne badanie nie dało wyników, dopiero na 2,5 miesiąca po rozpoczęciu diagnostyki decyzja że skoro nic nie daje wyników dopiero poszło badanie PET, które dało diagnozę - rak i przerzuty (nie wiem czemu wcześniej nic nie widzieli, tym bardziej że kontrastowali go, a na pewno płuca). Potem oczywiście że chemioterapii nie mogą zrobić bo stan płuc nieciekawy, tyle że wcześniej 2,5 miesiąca temu sam prowadził samochód, więc gdyby tylko diagnostyka była szybsza to by być może żył. Zmarł miesiąc po diagnozie.
Badanie które prywatnie kosztuje (przynajmniej wg tego ile każdy z nas płaci składki zdrowotnej) TYLKO 4800zł, zostało zrobione NA SAMYM KOŃCU, badanie które jak wychodzi - daje najlepszy i najpełniejszy wynik. Wniosek - możesz całe życie co miesiąc płacić ponad 2k samej zdrowotnej a w razie potrzeby będą naświetlać Cię jak w Czarnobylu (RTG, tomografy, rezonanse, potem powtórki ich) żeby tylko nie narazić się NFZ bo koszty.
@smutny_login: ale co ma zrobić lekarz? Jeśli NFZ wyznaczył jakieś procedury, to jego obowiązkiem jest się ich trzymać. Gdyby pomimo złamania procedur pacjent zmarł, to lekarz mógłby być przez rodzinę ciągany po sądach. I to nawet nie jest złe, bo pozwala walczyć z paralekarzami leczącymi raka witaminą C.
Ci lekarze, to tacy sami ludzie jak Ty. Starają się dobrze wykonywać swoją robotę. Też bluzgają na to, że nie mogą wykonać
Dostałem 28% podwyżki w pracy. Po 9 latach i 11 miesiącach w tym samym korpo dobiłem do 15k, zaczynałem od 2000 brutto na umowie zlecenie. Mimo wszystko jakieś to takie wszystko nie wiem...
@orzeszkiziemne: a wystarcza Ci pieniędzy czy martwisz się w trakcie miesiąca czy wystarczy na jakiś zakup? Jak wystarcza i praca Cię nie stresuje i nie zajmuje za dużo czasu (w Twoim odczuciu) to wszystko git.
Czy da się zarabiać więcej pieniędzy szybciej? No da się. Czy warto się tak katować (bo nauka wymaga ogromnej dyscypliny)? To musisz sobie sam odpowiedzieć.
Gratulacje wyniku, też mnie zawsze cieszy odhaczenie takiego achievementu (
#anonimowemirkowyznania Niedawno tak sie akurat stało przypadkiem, że trafiłem w towarzystwo osób w podobnym wieku i wyciągnąłem wnioski, że lata siedzenia we własnym pokoju z #fobiaspoleczna #przegryw zrobiło ze mnie osobę opóźnioną w kontaktach międzyludzkich. Jestem zdziwiony jak inni potrafią rozmawiać, jak szybko myśleć i znaleźć dobrą odpowiedź na zadane przez drugą osobę pytanie, jak potrafią podtrzymać rozmowe, jak umysł takich osób potrafi przetworzyć mase informacji, dobrać zachowania, słowa itd z mojej perspektywy to bardzo ciężke, bo za wolno myśle, za wolno dobieram słowa, za wolno działam i nie potrafie przez to nadążyć za innymi. #zalesie Dopiero np już w domu po zakończonym spotkaniu i po przeanalizowaniu tego wpadam na pomysły jak powinienem lepiej przeprowadzić rozmowę, jakie odpowiedzi byłyby właściwsze itd gdzie inni to przetwarzają w głowie i potrafią wszystko robić na bieżąco podczas rozmowy. Może ktoś ma podobnie? #pytanie
@AnonimoweMirkoWyznania: z moich obserwacji: ludzie którzy przebywają dużo wśród ludzi mają wyuczone "odruchy społeczne". Tzn. domyślne frazy (np. no, ok, super, ciekawe, mhm) którymi przytakują jak nie nadarzają a czują, że to nie ma znaczenia. Np. ktoś opowiada historię z życia, która przydarzyła się Marioli. Nie wiesz nic o życiu Marioli, ale też nic Cię to nie obchodzi. Mówisz "łał, ciekawe".
Z drugiej strony, najłatwiejszym sposobem żeby wejść w rozmowę jest zadać pytanie o rozmówcę. Większość ludzi (poza snobami) lubi opowiadać o sobie i swoich zajęciach. Np. historia z życia była o tym, że Mariola to koleżanka z pracy w tartaku. Ja nie wiem jak pracuje się w tartaku, ale opowiadający pewnie wie, to mogę spytać.
Trzecia opcja - pytanie dostajesz Ty. Odpowiedź zapasowa "wiesz co, nie myślałem o tym w ten sposób, musiałbym się (dłuższą) chwilę
0 - włosy
1 - kredyt
2 - głowę
3 - wypłatę