Ach, no i jest #zima - ciutka śniegu, -2°C i od razu milej na sercu w ten piękny, grudniowy poranek ( ͡‿͡ )
To chyba mój najskromniejszy weekend w tym roku - wczoraj nic, a dzisiaj symboliczne 11 km... ale taki był plan więc nie mam powodów do narzekania. Wczoraj pospałem niczym król - 7,5 godziny! Dziś nie było mi to dane, bo
To miał być wpis o przyjemności z biegania, o biegu w gronie ludzi, których łączy wspólna pasja i chęć pomocy innym... wreszcie o biegu, który zostawia taki ślad na mapie. II Bieg 5 Kopców - charytatywny bieg, którego beneficjentami mieli być podopieczni Fundacji Śląskie Hospicjum dla Dzieci Świelikowo i 2,5 roczny Fabian. Mieli być... Ale godzinę przed końcem wydarzenia jakiś #!$%@? ukradł puszkę do której wrzucaliśmy pieniążki
@againcognito: brak słów. pamiętam, że jak w gimnazjum chodziłem z puchą z WOŚP-u, to wyciągali siano nożem, ale żeby dorosły facet ukradł kasę na chore dzieci... (╯︵╰,)
ostatnio coś się trochę gorzej czułem, wpadły więc 3 dni wolnego. wczoraj udało się zrobić dyszkę na rozruch, ale coś zaczęła mnie boleć lewa kostka, dzisiaj już niby jest ok, ale chyba jeszcze odpuszczę. trochę za słabo się rozgrzałem, możliwe że gdzieś źle stanąłem przy wskakiwaniu/zeskakiwaniu na krawężnik, mam nadzieję że to nic poważniejszego, bo trzeba biegać, przyszły pegasusy :D w poprzednim miesiącu nabiegałem 229 km, był
wczorajszy bieg po bieżni. tragicznie się biega na zakwasach na całym ciele, próg wyszedł minimalnie za szybko, bo jakoś po 4:30, a rytmy poniżej 4:00, ale trening zaliczony.
mam też pytanie, bo mam tutaj dostęp do fajnej bieżni krytej, z tym że Garmin nie łapie tam GPS-a, da się jakoś zrobić tam trening, żeby zliczał w miarę
@mozgogrdyczka: no niby tak, ale ja wczoraj przy 9 kółkach (bieżnia 200 metrowa) się gubiłem, a w kolejnych tygodniach mam 6,4 km progowo - nie ma szans, bym się poprawnie doliczył tego wszystkiego :D jak biegam to ogólnie często odpływam gdzieś myślami, więc kiepsko się widzę liczącego kółka :D w sumie teraz zobaczyłem, że jest coś takiego jak "tor kryty", może to da radę @pestis: dziękuję, ziomie
Dzisiaj luźny BS. Mimo ze tętno na to nie wskazywało (151 bpm), to coś nie było pary w nogach. Jednak osiem dni z rzędu to za dużo. Jutro planowo ćwiczenia uzupełniające, niby umówiłem się z ziomkiem na paczkę, ale zobaczę jak się będę czuł, priorytet to jednak wypocząć. Miłego!
@stoch22: najs, ale często opisujesz biegi luźniejsze i cięższe, a średnie tempo wychodzi mniej więcej podobne. I tak rozkminiam z czego to wynika? Na wyższym poziomie te granice aż tak się zacierają?
@stoch22: czaję, nie żebym się czepiał, tak mnie to tylko interesowało, czy po prostu między ostrym interwałem/progowym, a BS-em są u ciebie już różnice rzędu kilkunastu sekund :D a jak tak już dopytuję, robisz coś poza bieganiem? w sensie treningu uzupelniającego? bo chyba ciężko biegać po 38 na dyszkę z samego biegu? dzięki za odpowiedź
Medale z biegactwa najczęściej wieszam na lampce i tak sobie dyndają, ale trochę ich już było więc wyjąłem karton z resztą złomu, otwieram i tak myślę - ale ten rok yebnął!
Dopiero co wiosną leżałem chory w Wawce i przeklinałem, że nie dobiegnę do mety, a tu jutro mija drugi tydzień rozbiegania i w niedzielę powrót na asfalt na biegu barbórkowym w Rybniku. No i KPP się po drodze dorobiłem!
4 km BS + 3x(200/200 + 200/400 + 400/200) + 2 km BS
W weekend zaktualizowałem VDOT, więc można spróbować treningu wg Danielsa. Rozpisałem sobie trening na 5 dni w tygodniu (bo jednak zimą może coś wypaść i chcę też skupić się na core i ćwiczeniach siłowych w dni nietreningowe) i ~60 km/tydzień. Zaczynam od fazy II przygotowań do półmaratonu - wstępnie chodzi o krakowską Marzannę.
Ciężko było mi się zebrać, bo wczoraj trochę wypiłem i po wczorajszym ParkRunie strasznie bolą mnie łydki. Wyszedłem z zamiarem, ze machnę kółko na błoniach i najwyżej skoczę do sklepu, wyjdzie koło piątki. No ale zrobiłem jedno kółko, średnia 5:40 przy tętnie 150 i nogi leciutkie, więc dobilem do 9 km. Teraz prysznic i cisne na pubquiz, miłego ziomale i ziomalki!
@nohtyp_: sorry za offtop, kumplu, ale tez się przymierzam do czegoś na luźne kilometry. Pegasusy chyba spoko opcja? Jakieś istotne różnice między 35, a 36 i które preferujesz?
20,000 miejsc na bieg masowy podczas World Athletics Half Marathon Championships - Gdynia 2020 wyprzedane. Kto sie nie zastanawial przesadnie dlugo i biegnie?
Ja sie oplacilem wczoraj okolo 23.00. K***a, ale fart.
Kolejna dyszka drugi dzień pod rząd, tętno już minimalnie niższe niż tydzień temu, ale i tak 6:00/km to grubo ponad luźne wybieganie
#sztafeta