@gav: "czy słyszałeś kiedyś aby homoś został wywalony z pracy, pobity, zabity, torturowany, uwięziony, zlinczowany, lub chociaż były mu odebrane jakieś prawa np. prawo wyborcze, prawo do wolności wyznania, prawo obrony przed sądem itd. tylko dlatego że jest homosiem?"
@Ryu: nie ma co się starać, Wykop zrównał już poziom z onetem. Szkoda życia na trolków. Tymczasem widzę, że masz naprawdę dużo do powiedzenia i w naprawdę sensowny sposób (zamiast np. rzucania błotem, wyzywania innych itp.), więc proszę, załóż jakiegoś bloga (masz już co najmniej jednego czytelnika ;) i czym prędzej uciekaj z tego wykopowego kółeczka zjawisk falowych.
@MetalGods: wiesz, czytam takie przepełnione chamskim słownictwem ("lewaczki", "udławcie się") komentarze i wyobrażam sobie ich autora jako zaplutego szczeniaka doznającego emocjonalnej - objawiającej się trollfacem - obstrukcji na widok czegoś, co nie zgadza się z jego typowo krowimi poglądami; człowieka z przerostem ego i jakąś manią. Oczywiście można było to samo napisać kulturalnie, ale nie, trzeba się wyżyć przez internet, bo w realnym życiu znowu coś nie wyszło.
@michuk: zareagowali dopiero jak się połapali, że ktoś im może solidnego dymu narobić. Stawiam, ze w innym wypadku nawet by palcem nie ruszyli.
Ot, media. BTW pozwolisz, że odfiltruję zbędną paplaninę pijarową z tego "oficjalnego stanowiska"? ;)
Zapłacimy, tylko nie róbcie nam antyreklamy, bo ilość UU i odbiorców RSS spada. Oczywiście nie wykopiemy autora za ten plagiat, bo nie miałby kto dla nas pisać. W gruncie rzeczy nic mu nie zrobimy.
@tashtrac: następnym razem sprawdź autora zaminusowanego komentarza, bo na razie obrażasz osobę zupełnie z owym komentarzem niezwiązaną i sam wychodzisz na buraka.
@r00t: źródło, mój drogi, to jest potrzebne temu pseudo-artykułowi z osnews, który z kolei jest przeklejką z bit-tech.net.pl podającego jako źródła gazetę prawną i onet. Poproszę:
@camelot - "I znowu na wykopowej pokazywarce": przecież treści z wykopowej pokazywarki są "polecane", więc oczywiste, że będzie się teraz pojawiało mnóstwo politspamu umieszczonego właśnie tam. Korwinioki chwytają się brzytwy, byle tylko zrobić wokół siebie szum. Szkoda, że poparcie dla ich guru nie przekroczy ilości procentowej argonu w ziemskiej atmosferze.
@za1mostek - "Widać różnicę w adresie": nie tyle w adresie, co w niebieskim pasku przy nim. ;)
"w ferworze surfowania, gdy nagle trafiasz na zakładkę z Gmailem, pomyślisz sobie o... już miałem otwartego Gmaila, to fajnie... i nawet na adres nie spojrzysz."
Skoro zwróciłem uwagę na brak niebieskiej rameczki, to chyba jednak można uważać, iż posiadam nawyk sprawdzania obecności https przy logowaniu gdziekolwiek, czyż nie? ;)
@kminu - "Zabawne jest jak nie można pod windowsem wyleczyć dysku przenośnego z wirusa, bo się nie daje usunąć. (...) A można po prostu odpalić linuxa i ten plik (wirusa z autorunem do niego) skasować"
Można również wyłączyć autorun i wykonać jedną sekwencję batch. Albo zapauzować WSH i usunąć pliki ręcznie. Jednak linuksiarze wciąż będą mówić, że się nie da.
A co złego jest w GMO? Jedyne zło, które mi się z tym kojarzy, to zapędy patentowe pewnej amerykańskiej (?) firmy.