Dlaczego uważam, że czas gdy IT było branżą wzrostową minął:
1. Kiedyś pracowałem dla amerykańskiego startupu i widziałem z bliska jak amerykanie dosłownie oszukują inwestorów w celu wyłudzenia od nich pieniędzy na projekt. Kojarzycie aferę z Rabbitem R1? To jest typowy sposób jak to się robi. Moi byli szefowie zrobili prostą nakładkę na stripe'a i jeszcze kłamali, że wykorzystują blockchaina. Słyszałem jak występowali w podcastach i jakie farmazony opowiadali ludziom. To co się dzieje od mniej więcej 10 lat to jest rymowanie się bańki na dotcomach tylko teraz jest gorzej. Bo web był legitną technologią i nową platformą tylko absurdalnie przeinwestowaną, a blockchain nie okazał się nową platformą. AI znowu nie może być nową platformą ponieważ tylko największe firmy są wstanie to robić a reszta co najwyżej może wykorzystywać ich API. W skrócie - nie ma nowej platformy do pisania nowych aplikacji.
Logicznie myslac biorac pod uwage ze masz mase systemow legacy w bankach i tak dalej ktore trzeba utrzymac i coraz lepsze narzedzia to zapotrzebowanie na pracownikow powinno liniowo powoli spadac nie rosnac. I niejako to systemy legacy beda pewniejsza przyszloscia dla kuca niz jakies ai i inne gownoroboty w kontraktowniach
Nikr mnie nie chce zatrudnić, bo nie mam doświadczenia. A nie mam doświadczenia, bo nikt mnie nie chce zatrudnić xD Jakim #!$%@? moi rówieśnicy mają normalne zatrudniene, a ja nie mogę mieć, bo mi społeczeństwo nie pozwala? #przegryw #pracbaza #gownowpis
@Prekursor: W inna stronę też źle. Jak jest doświadczenie i jakieś dosyć mocne branże i projekty w CV to nie chcą zatrudniać bo overqualified albo się boją zwyczajnie z innych względów.
@kamil-tumuletz: Jakie te książki kołczingowe to jest gówno, te wszystkie brajany trecy itd. Są do siebie tak podobne, że nie wiem czy to czytalem czy nie- w tej chyba było coś o czerodzieju sprzedaży itd. W sumie takie wartościowe i wpływające na życie to stare książki jak Hagakure- jeden z kodeksów Bushido czy Rozmyślania Marka Aureliusza (dobrze czytać z komentarzem).
Prawo Sturgeona. Twoja praca nie ma większego znaczenia, a bus factor to bujda na resorach. Pyknie Cię samochód, który akurat "z niewiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu" #pdk, a Twoje rzeczy jutro zrobi inny Maciej, albo Rajesh.
@Krzewiciel_prawdy: bo bus factory to coś czym ma się martwić manager a nie pracownik. Jak każdy pracownik ma kogoś kto może przejąć jego obowiązki to jest to dobrze zarządzana firma, przynajmniej od tej strony
@SoSweetAcme Z tymi maczetami to ludzie dramatyzuja ale typ ma zero instynktu samozachowawczego. Takie grzebanie ręka w torbie to sygnał że należy się oddalić bo będzie grubo.
@czteryrowery: obywatel w białej koszulce niepotrzebnie szukał konfrontacji, czasami lepiej zostawić dumę w kieszeni, a z tego co piszą w mediach teraz walczy o życie.
Teraz jest nowa moda - każdy kto chce się przebranżowić do IT uczy się C++. Wiedzą, że w Javie, Pythonie, Javascripcie jest nasrane 1000 ludzi na jedno miejsce, więc tłum się rzucił całymi chmarami na C++.
@WbudowaneC: W C++ nawet nowoczesnym i tak warto znać memory management i inne sprawy związane z systemem. Możliwe jest nauczenie się tego, ale wątpię, że wielu osobom uczącym się po godzinach pracy bez informatycznego backgroundu się to uda. Branża IT się praktycznie zamknęła na przebranżowienia.
instrukcja minimalizacji szkód zdrowia psychicznego z powodu bycia śmieciem tyrającym na etacie: 1. kończ pracę równo 8 godzin po jej rozpoczęciu, ani sekundy dłużej 2. żadnych własnych inicjatyw, rób tylko to co ci każą 3. kiedy tylko możesz udawaj że pracujesz i w tym czasie nic nie rób 4. pracuj jak najwolniej umiesz, żeby po k0łchozie mieć jeszcze siłę na cokolwiek 5. żadnych linkedinów ani innych gówien tego typu, jak ktoś cie zapyta gdzie pracujesz to mów że jesteś bezrobotny (to mniejszy wstyd niż praca na etacie)
@jacekparowka Ja się z tym nie zgodzę. W czasach gdy jeszcze pracowałem, to takie pozorowanie pracy przed szefem bardziej mnie męczyło i dłużyło się niż po prostu robienie swoich zadań.
@kiszczak: przecież w tym czasie można zrobić milion rzeczy, nie wiem poczytać książkę, pograć w gry, zwalić konia, wszystko to bardziej produktywne niż tyranie na etacie
U mnie w korpo rozwazaja wprowadzenie platnych praktyk (w sensie, ze praktykant placi za mozliwosc odbycia praktyk) bo w tym roku zglosilo sie lacznie ponad 1800 osob na 12 miejsc xD #it #studia #studbaza #praca #pracba
@BrakWolnegoLoginu: to jak niczego poza informatyką nie opłaca się studiować a tutaj takie cyrki to co się opłaca mam dziwne wrażenie że chyba szkoła zawodowa w profilu hydraulik jedynie się opyla
Dlaczego programiści są tacy zaniedbani? Oczywiście nie mówię o wszystkich, no ale jeśli 90% tych których spotkałem to brudasy, no to mam prawo generalizować. Jeszcze za czasów pracy stacjonarnej, w każdym korpo którym robiłem jak się wbijało do pokoju programistów to tam capiło. Chłopy włosy tłuste, ubrania pogięte, brudne, już nie wspominam o tym, że niemodne. Oczywiście okulary + bycie grubasem w pakiecie. Myszki, klawiatury, słuchawki - wszystko uwalone, wyglądające jak po menelu jakimś. To nawet w pokoju helpdesku gdzie pracowali ludzie za minimalną wszyscy byli schludni, pachnący, nawet normalniej się z nimi rozmawiało. Ostatnio miałem integrację z robo to znowu to samo, wielki pan programista nawet jak musi gdzieś wyjść raz na pól roku to nie może się ogarnąć, ładnie ubrać itp niee zapomnij, koszulka za krótka taka że kołdun wystaje, spodnie z nogawkami takimi że trzy moje nogi by tam weszły. Dają pizzę za darmo? - #programista15k rzuca się jak małpa - przecież dla niego taka pizza to 10 minut roboty, po uj więc się tak rzuca?
@4mmc-enjoyer: też z tego kisne i też to widze, ale też to rozumiem.
To jeden z niewielu zawodów gdzie jesteś oceniany po kodzie, po twojej pracy w 100%. Wygląd nie ma żadnego znaczenia. Do tego, żeby być dobry, musisz zaczynać jako nastolatek - już wtedy zaczynasz być nerdem.
Ci goście nie widzą tego że ich spodnie są za szerokie a podkoszulek niemodny. Tak się ubierali w gimnazjum i tak się ubierają do dziś. Troche jak metale
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Czy ludzie pracujący w IT muszą być tacy "akustyczni" i #!$%@?ący? Nowa praca dla UK, zatrudnili nas dwóch, wdrażamy się na spokojnie w projekt, było sporo pair programmingu z seniorami na początku, żeby się poduczyć i ogarnąć projekt bo logika mocno skomplikowana. Atmosfera spoko, nawet zaczynają mi się podobać brytyjskie żarty xD
No i przychodzi nowy koleś, Polak. Na oko 26-30 lat, na spotkaniach cały czas naburmuszona mina, jakiś pospinany. Na początku się wdrażał tak jak my, potem zaczął robić zadania i...teraz robi ich za dużo. Mamy rozpisane taski na sprinty, planning do tego służy, ale nie jakoś sztywno, można sobie dobierać z przyszłego sprintu jak ktoś nie ma co robic. Ale typ co chwile coś dobiera, mam wrażenie, że gość cały czas robi nadgodziny bo wszyscy kończą mniej więcej o 17-18 (UK 1h) i są offline, a ja go widzę online o 20 czy 22. Raz wysłałem wiadomość o tej godzinie na grupowy kanał, że jutro może mnie nie być w tych godzinach to wysłał okejke o 22 xD
@Prolaptop: XD metalność robaka aż bije z twojego postu. Pewnie na codzienne darmowe nadgodziny też byś się zgodził bo pasja i misja. Jeśli masz pasje to realizuj ją poza pracą, rób dodatkowe projekty na boku, udzielaj się w jakimś community. IT to praca zespołowa, jeśli nie umiesz się dostować do "gry" to nie nadajesz się do tej pracy
@FedoraTyrone: Zasadniczo złotówy chyba miały rację. Ostatnio uber mi proponował kurs za 36 zł. Coś mi za drogo było i zainstalowałaem apkę popularnej sieci taksówkarskiej w mojej okolicy żeby porównać. Ostatecznie pojechałem ze złotówą za 14 zł xD
@WiesniakzPowolania: Nie widzisz jednej zajebistej rzeczy, a mianowicie to że przed kursem byłeś pewny ile kosztuje i sobie spokojnie wziołeś coś innego. Dawniej tego nie było i czasem kwiatki i naciąganie wychodziło. Konkurencja ze strony ubera wymusiła polepszenie usług taryfiarzy i to na plus.
Jeśli ktoś ma "pasję" do programowania jest po prostu słaby - wybrał drogę na skróty, błąd w systemie w którym za banalną robotę można było dostawać 30000 PLN, bez kontaktów z klientami, robiąc totalnie bezużyteczny bullshit job nie wnoszący nic - nawet nie trzeba było mieć wykształcenia. Większość crudziarzy nigdy nie powinna zobaczyć nawet 7k na rękę. Wejdźcie sobie np. na discorda "Go4IT" i zobaczcie jaki typ ludzi nabiera się na tą
Od 5 lat programuje, jestem compiler developerem w Intelu dla zespołu w dolinie krzemowej. 90% programistów to idioci i kretyni z którymi nawet nie rozmawiam, bo szkoda czasu.
Jeśli po 4 latach piwniczenia w technikum, 3,5 roku zasuwania na studiach, w międzyczasie 1-2 lata bezpłatnego stażu jakimś cudem uda ci się pokonać 2000 CV na 1 miejsce i dostać posadę JUNIOR DEVELOPERA za średnio 4 986 netto, czyli 249 dziennie, lub ~31 zł za godzinę za bycie dziwką scrum
@przegrywam_przez_miasto: co tylko dowodzi, że takimi przechwałkami musieli mieć co sobie rekompensować ¯\(ツ)/¯ korpo finansowe też mają perspektywy na 15k tylko jakoś nie słychać, żeby ktoś z nich flexował sie zarobkami
@List0pad uwielbiam jak bohaterowie fight clubu narzekają, że ich epoka jest nudna, bo nie było wojny, wielkiej depresji i tylko konsumpcja xDD poczekaj 20 lat bracie
Dlaczego uważam, że czas gdy IT było branżą wzrostową minął:
1. Kiedyś pracowałem dla amerykańskiego startupu i widziałem z bliska jak amerykanie dosłownie oszukują inwestorów w celu wyłudzenia od nich pieniędzy na projekt. Kojarzycie aferę z Rabbitem R1? To jest typowy sposób jak to się robi. Moi byli szefowie zrobili prostą nakładkę na stripe'a i jeszcze kłamali, że wykorzystują blockchaina. Słyszałem jak występowali w podcastach i jakie farmazony opowiadali ludziom. To co się dzieje od mniej więcej 10 lat to jest rymowanie się bańki na dotcomach tylko teraz jest gorzej. Bo web był legitną technologią i nową platformą tylko absurdalnie przeinwestowaną, a blockchain nie okazał się nową platformą. AI znowu nie może być nową platformą ponieważ tylko największe firmy są wstanie to robić a reszta co najwyżej może wykorzystywać ich API. W skrócie - nie ma nowej platformy do pisania nowych aplikacji.