@eleganckichlopak: polak sie #!$%@? nigdy sam przed sobą przyzna, że coś jest za drogie, po prostu jesteś za biedny, weż kredyt, sprzedaj nerke whatever
Z 17 programistów u nas #!$%@? 7 i nie to, że nie ma roboty - po prostu firma musi oszczędzać xD Zajebiste oszczędności się szykują, jak się znowu nie wyrobimy z tematem i kontrakty pójdą w #!$%@?. Chociaż w sumie nie pójdą, bo jacyś autyści będą siedzieli po godzinach żeby klepać projekty do końca, a w zamian też ich zwolnią, bo przecież jak jest wszystko w terminie to ludzi jest za dużo.
@srgs rzucić to oni mogą, ale papierem toaletowym między sobą, jak beda kodować nawet w kiblu zeby wyrobic sie z terminami.
To nie te czasy ze cos ci nagle przeszkadza w projekcie i #!$%@? z projektu bo twoja skrzynka na linkedin jest wypchana realnymi ofertami, gdzie mogles zaczac nowa prace od razu
pamiętam jak ktoś wstawiał na grupę, gdzie siedzieli wanna be programiści, bootcampowcy i inne zwierzaki, ofertę pracy dla początkującego za 6000 netto, to ludzie pisali, że brakuje tam jedynki z przodu. Byli czasy, kwiii xDDD
@Milo900: Nie wiem, nie potrafię tego przewidzieć. Poza tym ja jestem skrajnym pesymistą, więc nie wiem czy chciałbyś brać ode mnie porady. Natomiast to, że sytuacja w branży it się pogorszy było normalne i dość proste do przewidzenia: - gigantyczne liczby studentów informatyki i pokrewnych kierunków - dla ludzi z biedniejszych krajów np. Indii czy Filipin była to droga do lepszego życia (zresztą dla Polaków też) - niewielka grupa ludzi kończąca karierę (emerytury) odchodząca z zawodu w porównaniu do ogromnej grupy ludzi uczących się - względnie łatwo jest się wszystkiego nauczyć. Wystarczał niskiej klasy laptop i dostęp do internetu, brak konieczności studiów przez ogrom darmowych tutoriali, brak państwowych uprawnień, brak sprzętu wymaganego
@kimikini: nauka programowania zawsze powinna być przede wszystkim traktowana jako trening umysłu. nauczyć się można tu wielu rzeczy - jak choćby dzielenia dużego - teoretycznie nierealizowalnego problemu na odpowiednie małe problemy, które potrafimy rozwiązać. Dzięki czemu potrafimy poradzić sobie z tym dużym problemem.
@brakloginuf xD moja historia. Aplikowałem wewnętrznie będąc kierownikiem lokalnego zespołu na kierownika średniego szczebla globalnego programu. Po przejściu procesu rekrutacyjnego dzwoni pani z HR i z uśmiechem oferuje podwyżkę 7%
Czy osoby które piszą w javie w ogóle powinni być nazywani programistami? Przecież to język dla totalnych ameb. To tak jak programista PHP... Kiep a nie programista. Największego dałna da się nauczyć pisać w javie. #programista15k #programowanie #pracait
@Tutmirleid: żebyś się nie zdziwił. Od paru miechów się uczę javy i masakra. Słuchaj dalej tych dzbanów to daleko zajdziesz. A php to tez bardzo fajny język. Frameworki ma fajne.
@kuba181797: Nie jestem w temacie, oświeć mnie. Mam 10 lat Javy back-end za sobą (Sprężyna i te sprawy), więc zdziwiło mnie że niby nikt nie robi nowych projektów w Javie, czemu? W czym się robi nowe projekty, jeśli mają obsługiwać średnie i duże firmy?
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Opiszę wam jak stałem się wieloletnim bezrobotnym.
Miałem prosty plan na życie, chciałem być takim informatykiem co jeździ po małych firmach i naprawia komputery. Głównie motywowało mnie to że jestem trochę dziwny, ludzie za mną nie przepadają. Możliwe że mam jakieś spectrum albo coś podobnego. Jednocześnie zawsze szanowano mnie za moje zdolności informatyczne. Pewnie kojarzycie taki obrazek z uśmiechniętym psem przy grzejniku, mniej więcej tak się czuję gdy pomagam komuś z komputerem.
W gimnazjum uczyłem się słabo więc poszedłem do technikum i jak tylko mogłem to zacząłem robić prawo jazdy. Wiedziałem że bez tego nici z moich planów, do tego rodzina strasznie suszyła mi o to głowę przez to niesamowicie zjadał mnie stres. Efekty były takie że rok po skończeniu szkoły, po 30 niezdanym egzaminie podałem się z prawkiem. Matury nie napisałem i nie miałem na siebie żadnego pomysłu. Jak znalazłem jakąś pracę to albo odchodziłem bo było za ciężko, albo mnie zwalniali bo się nie nadawałem.
@mirko_anonim: zarejestruj się jako bezrobotny to będziesz miał opiekę medyczną. Wygląda na to, że wstrzymują Cię relacje z ojcem. Mimo niezbyt przychylnego obecnie rynku pracy, ja bym próbował jednak znaleźć jakieś zajęcie z komputerami, jeśli to jest to, co lubisz - jak się nie odnajdziesz w jednym zespole, szukaj następnej firmy i tak do skutku, nawet jakby miało trwać latami, życie jest tylko jedno. A jak już finansowo zaczniesz dawać
tez to zauwazyliscie, ze jak ktos nagle jest AI Expert, LLM Enthusiast, Exploring NLP to wczesniej w wiekszosci przypadkow zajmowal sie frontasiowaniem, albo innym gownem totalnie niepowiazanym, vide dowolne lebki na linkedinie, albo ten smieszny kurs AI Devs, ktory prowadza frontaś, sprzedawca łopat dla poczatkujacych w szkoleniach sekuriti xD, i ten brodacz co jest expertem od wszystkiego IT xD
@Defined: miałem kiedyś szkolenie firmowe z sekuraka i wszyscy w zespole się zgodzili że było one kiepskie ale lead powiedział żeby o tym nie gadać głośno ,no akurat u nas załatwienie tego nie było łatwe i balismy że jak będziemy narzekać to nie będzie żadnych szkoleń.
Sam kupiłem kiedyś szkolenie aniserowicza za 2k i uważam że kompletnie nie warte pieniędzy. Dawałem za darmo dostępny kolegom i to samo gadali.
@katopa: schemat jest taki sam. Zakładasz sobie jakiś kanał na youtubie (kiedyś bloga) i tworzysz kontent. Kontent to najczęściej copy pasta tego co jest na zachodzie.
Tworzysz sobie jakiś darmowy pdf albo krótki kurs ale który wymaga dodania to listy mailingowej.
Jak masz wystarczająco duże zasięgi to tworzysz sobie kurs. Kurs powinien dotyczyć obecnego hypu. Robisz żeby kurs był bardzo drogi żeby mieć wysokie zyski nawet przy niskim wolumenie.
Wiecie może, ilu pracowników IT nadal brakuje? Rozmyślam nad przebranżowioniem się na IT, tylko nie wiem, czy nadal takie braki. No ale z drugiej strony nie da się wypełnić 150k etatów w dwa lata, to pewnie full miejsca jeszcze.
IT zawsze będzie gorsze od prawa i medycyny. Mamy 3 branże "premium" w tym kraju, ale prawdziwie elitarne są tylko prawo i medycyna. A to dlatego, że IT to wolny rynek. Prawnicy i lekarze dbają o to, żeby za dużo ludzi nie mogło studiować jednocześnie, skutecznie blokują dostęp do sensownych specjalizacji tak aby ciągle był niedobór ludzi i żeby stawki nie spadły za bardzo. Taki neurochirurg w topowym szpitalu potrafi zarobić nawet
@Stulejman_Beznadziejny: Lol, IT nie jest w ogóle branżą premium. Obecnie większość absolwentów informatyki nie może sobie znaleźć pracy, a większość pracowników drży o zwolnienia. Co ty w ogóle porównujesz.
Myślicie, że zainteresowanie studiowaniem informatyki spadnie w najbliższych latach? W końcu to dosyć trudne studia, a perspektywy po nich są aktualnie słabe #pracait
Zalety skończenia informatyki Fajne studia, można studiować co się lubi, dużo kierunków i specjalizacji np: cloud, programowanie, analiza biznesowa, pm, devops), ciekawi ludzie
@Czeski_Pablo: to zabawne, bo w wielu innych branżach wystarczą "tylko" studia, a w informatyce trzeba stawać na rzęsach, żeby liczyć na jakąkolwiek pracę w branży. idziecie do branży, w której nie potrzeba już więcej pracowników, a potem się dziwicie, że nikt was nie chce. co jest z wami nie tak? za rok znowu pewnie 45k maturzystów wybierze się na domyślny kierunek, czyli na informatykę, bo czemu nie? informatyka to bardziej
@Kapibara_kapibara: 7k i nikt po IT by nie poszedł za taką kasę? Ja chętnie bym wziął z pocałowaniem ręki nawet 5k jakiekolwiek pracy biurowej. Jak pracowałem w banku, to miałem mniej więcej takie pieniądze.
@Embeddable: kiepski jesteś i tyle, nawet nie ma co tego jakoś bardziej analizować, ja od pół roku się Javy uczę po godzinach samemu i zacząłem startować z wysyłaniem CV niedawno. Już po 3 wysłanym CV się do mnie odezwali i w czwartek jadę na rozmowę.
@Oo-oO: Nie mam specjalnych wymagań finansowych, z reguły celuję w niższe widełki. Co znaczy weryfikowalne? Wydaje mi się, że trzymam wszystkie umowy jakie do tej pory podpisałem.
Trzeba było iść na ten kierunek zamiast na informatykę. Wtedy bym zarabiał hajs od NGOsów innych sorosów, a jako absolwent informatyki siedzę na bezrobociu od miesięcy. Dziś wielkie święto, przekroczyłem 600 wysłanych CV na jakąkolwiek pracę biurową, bez odpowiedzi
Podobno w Ameryce zatrzymano programistę, bo pisał kluczowy system bezpieczenstwa, ale kod byl calkowicie nieczytelny. Zatrzymany niestety nie udzielił komentarzy.
Zostałem zredukowany w lutym. Ostatnio miałem rozmowę o pracę i gość mnie pyta, jak spędziłem te ostatnie kilka miesięcy. To mu zacząłem opowiadać, że naprawiłem kilka rzeczy w domu, że byłem z dziewczyną na Filipinach, że zacząłem sportem się interesować. A gość popatrzył na mnie spod byka i pyta, czy wiem, że u nich trzeba być ambitnym i dlaczego nie nauczyłem się czegoś nowego skoro miałem dużo wolnego czasu. Ja **** to najgorsza branża jaka może być. Gdybym potrafił robić cokolwiek innego to rzuciłbym to już dawno. 10 lat expa, fajne projekty, a pierwsze dłuższe wakacje od lat spędziłem na zabawie i już dla kuców z IT jestem nieambitny xD podziękowałem i się rozłączyłem. Wolę być bezrobotny niż pracować z przegrywami bez życia. Czy też zauważyliście że ostatnio coś się stało złego z pracą w IT? Nigdy nie miałem takich jaj jak ostatnio.
@mirko_anonim: nie zauwazylem nic co by odbiegało od normy. to kuce kucom zgotowali ten los ( ͡°͜ʖ͡°) przescigajta się dalej kto jest lepszy w X Y Z i kto czego i ile nie zrobil, podczas gdy inne branze dbaja o wlasne interesy i ochoczo doją klientów jak cytrynkę
źródło: temp_file5138428296260802861
Pobierz