Przeglądałem sobie mirko i na #mirkokoksy (swoją drogą ten tag to zgromadzenie strasznych leszczy, większość pytań, zdjęć jest komentowana w tylu na gimbusa ale to inna sprawa) naciąłem się na zdjęcie jakiegoś dociętego w opór typka, że natural - taki mem. I od razu przypomniał mi się pewien chłopak, który chodził na tą samą siłownię co ja parę lat temu. Wizualnie typ był dosłownie Bogiem - zawsze miałem problem z klasyfikacją "urody"
@mitchumi: Fajny wpis. Nie pasuje do tego tagu, bo jak sam zauważyłeś, sam leszcze i gimbal - Ty też tym przesiąkniesz siedząc tutaj, prędzej czy później, każdy z nas zostanie sarkastycznym dupkiem ( ͡°͜ʖ͡°)
Jestem ciekaw co mówią obecnie szury o lokdaunach w Chinach? Wszak to wolnościowy kraj Może to ich cwany plan na blokadę łańcucha dostaw a tak na prawdę nikogo tam nie zamykają? To jak jest? #szury #covid19 #koronawirus
W jakimś radiu leciała przed chwilą piosenka wykonywana przez Zdzisławę Sośnicką - 'Julia i ja' Słyszałem to dawno temu ale praktycznie nie pamiętałem a jak teraz tego słucham, to to jest kurde piosenka o wampirach w stylu tego ze "Sklepiku z marzeniami" Kinga :D
W kontekście tego https://www.wykop.pl/link/6623541/booking-com-nie-widzi-problemu-ze-do-mojego-pokoju-dokwaterowano-obcego-faceta/ znaleziska, przypomniało mi się jak w bloku gdzie mieszkałem z rodzicami przebywał również bardzo specyficzny jegomość, 198cm i na oko 140 kg wagi, niegdysiejszy trójboista. Miał on w zwyczaju upijać się bardzo i wracając do swego mieszkania naciskać klamki u poszczególnych sąsiadów badając w ten sposób czy są otwarte drzwi Jeśli trafił na takie (zazwyczaj to była głęboka noc) to wchodził i kładł się np. obok sąsiada u
@ZenoChame: kiedyś przyszedł napity do pubu i był tam lokalny "szanowany biznesmen" (czyt gruby Janusz cwaniak) i coś tam zaczął burczeć do trojboisty. Ten bez słowa zdjał pasek od spodni złapał go za kark i jak dzieciaka szmyrgnął na krzesło i zlał mu dupę tym paskiem przy jakiejś setce ryczących ze śmiechu ludzi. Na drugi dzień pytał sasiada czy nie wie czy on gdzieś wczoraj srał bo nie ma paska xd
@mitchumi: hej, to brzmi jak taki postrach okolicy, ale który wcale nie jest taki zły jak go malują. Fajna historia, chociaż też bym nie chciał z nim zadrzeć xd
Z takich fajnych dowcipów, to w liceum jak jeździliśmy na wycieczki to miałem kolegę, co wyznał ze jak wyjeżdżaliśmy z pensjonatu/hotelu to walił konia do butelki z mydłem. Od 25 lat nie myłem się mydłem z butelki, która była do "refill", jedynie tymi fabrycznie zamkniętymi wkładami co montuje obsługa. Tak to kupuję zawsze swoje :] #heheszki #zarty
Wróciłem po latach do #gry #metalgearsolid 5, matko jak to wymiata. Poprzednio straciłem Save i całe szczęście No jeżdżenie po bazie to w sumie mogli se odpuścić ;)
Z takich ciekawostek, to pracuję z chłopem co ma 45 lat, który w całym swoim życiu nie jadł absolutnie niczego z McDonald's Nie ma tu żadnej ideologii, jak go zapytałem czemu to powiedział, że "nie miał okazji" xD
Popatrzcie na znaleziska i komentarze oraz mikrobloga, zauważycie jak bardzo to jest prawdziwe i jak bardzo wciąż rozwijane i rozsiewane. Doktryna wstydu.
Miłośnicy #pratchett znają zapewne Feeglów. Poniżej tłumaczenie Piotra W. Cholewy vs oryginał. Ja wymiękam jak on to przełożył :) SŁOWNIK FEEGLÓW zredagowany dla osób delikatnej natury(praca realizowana przez pannę Perspikację Tyk) Badoń: osoba niesympatyczna. Bida: ogólny okrzyk rozpaczy. Chłystek: osoba ogólnie niesympatyczna. Chodek: wygódka. Grubeszychy: istoty ludzkie.Blektaki: bzdury, nonsens.Bomiewezno: wyrażenie ekspresyjne w irytacji (np.:„Bomiewezno, jak nie dostanę herbaty”).Barok: ktoś słaby.Dugoń: coś dziwnego, niesamowitego. Czasami, zjakichś powodów, oznacza także coś podłużnego.Feszt: zmartwiony, zaniepokojony.Gamoń:
@mitchumi: tłumaczenie Cholewy w przypadku Pratchetta jest w ogóle mistrzostwem świata :) I żeby sobie to uświadomić, wystarczy sięgnąć choćby po "Kapelusz pełen nieba" w tłumaczeniu nie Cholewy, a pani Malinowskiej-Grupińskiej, której jakimś cudem udało się zgubić w tłumaczeniu w ogóle klimat Pratchetta, pominąć większość smaczków i zrobić z zajebistej pozycji nudnawą książeczkę dla dzieci, gdzie bohaterką jest nieduża dziewczynka, a w tle występują
@Jarek_P: super gość - pamiętam moje pierwsze Pratchetty, jak rżałem do łez czytając Kolor Magii czy Blask Fantastyczny. Od tego czasu nazwisko Piotr W. Cholewa było dla mnie na równi kojarzące się z Światem Dysko co Pratchett :) Kolejną cechą jego tłumaczeń jest dla mnie idealne oddanie zmiany klimatu książek, zazwyczaj pogodna jowialna opowiastka jaką snuje Pratchett przechodzi w mroczny, dosadny styl - zazwyczaj na końcu książki. Najbardziej chyba to było
Wlazłem na #pikabu i tam dużo fajnych rzeczy jest :)
Np to
Kiedyś ludzie zarażali się malarią, aby leczyć kiłę. Człowiek, który wpadł na tak szalony, ale możliwy do zrealizowania pomysł, otrzymał Nagrodę Nobla. Był nim Julius Wagner-Jauregg. Malaria powodowała bardzo wysoką gorączkę, która zabijała bakterie kiły. Następnie pacjenci byli leczeni na malarię. W tamtych czasach nie było antybiotyków, a kiła stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla życia.
@mitchumi: jasne, że tak. wykop powoli przypomina kopiuj&wklej z twittera tam dużo użytkowników produkuje własny content. no i agregują też newsy i te z loklanych wiosek i te z całego świata w tym reddit ale to dobrze, bo w tym ostatnim nie mam konta, więc przynajmniej mam też heheszki z reddita na miejscu :)
@mitchumi: ja ¯\_(ツ)_/¯ Szwajcarskie Curaprox są świetne, ale mam też irygator więc w sumie nie lecę na samej szczoteczce. Jak ktoś ma problem z krwawiącymi działami to te w wersji bodajże super soft to rewelacja.
@SkrytyZolw: właśnie wtedy byłam. Prócz czyszczenia zapytała się jakiej szczoteczki używam, a ja od zawsze na twardych i "udziwnionych" więc okolice dziąseł lekko dotykałam bo krwawiły. Od czasu polecenia takiej prostej, a miękkiej bajka. Szoruje dokładnie, nie boli no i krew nie leci.
Tldr: "USA zwiększają import ropy z Rosji, realizując własne interesy kosztem europejskich sojuszników w obliczu kryzysu na Ukrainie (..) Ponadto Waszyngton zezwolił swoim firmom na eksport (chyba import - dopisek @mitchumi) nawozów mineralnych z Rosji, uznając je za towary pierwszej potrzeby"
@mitchumi: chiny myślą, że albo teraz pomoga rosji i będą miały w niej partnera-wasala w przyszłej rywalizacji z usa albo rosja padnie i im nie pomoże albo nawet przeszkodzi. Dla chin najlepiej aby rosja była zywym trupem.
@mitchumi: Na potępianiu kacapów niczego nie mogą zyskać, a na popieraniu nic nie mogą stracić, więc to oczywiste i bez najmniejszego komentarza z Chińskiej strony.
Cytat z wikipedii: "The Million Dollar Homepage – strona internetowa stworzona w 2005 r. przez Alexa Tewa, studenta w Wiltshire, w Anglii. Strona główna zawiera milion pikseli podzielonych na obszary po 10 × 10 pikseli. Powierzchnia jest sprzedawana jako miejsce reklamy kupującego w formie prostego obrazka. Koszt takiego obszaru to 100 $ za blok wielkości 10 × 10 pikseli. Na wykupionej powierzchni wyświetla się malutki obrazek, który jest zarazem
I od razu przypomniał mi się pewien chłopak, który chodził na tą samą siłownię co ja parę lat temu.
Wizualnie typ był dosłownie Bogiem - zawsze miałem problem z klasyfikacją "urody"