Stop sondażowym manipulacjom

Dość manipulacji słupkami! Powiedz NIE dezinformacji podpisz petycję o 14-dniową ciszę sondażową.
z- 213
- #
- #
- #
- #
- #

Dość manipulacji słupkami! Powiedz NIE dezinformacji podpisz petycję o 14-dniową ciszę sondażową.
z
Skazani na 8 lat więzienia za podawanie napoju Ayahuasca uzyskali ułaskawienie od prezydenta Czech Miloša Zemana.
z
Masz przeciwciała to otrzymujesz certyfikat na 3 miesiące. Rozsądne podejście do certyfikacji COVID. Czy się przyjmie w innych krajach?
z
Książki science fiction, których autorem jest Janusz A. Zajdel to klasa sama w sobie. Sam Stanisław Lem uznał, że jedna z książek Zajdla, to najoryginalniejsza powieść SF jaką czytał. Warto wykopać dla tych, co nie znają.
z
Osobiście wczoraj otrzymałem telefon od konsultanta z ukraińskim akcentem z numeru +48 12 200 53 61 w celu odebrania wykopanych BTC. Dodatkowo wiedział, na jakiej platformie giełowej jestem zarejestrowany. Ku przestrodze.
z
Przyłbica ochronna bez drukarki 3D
z
Dziesiątki tysięcy Azjatów od Chin po Tajlandię nagrywa swój taniec do piosenki "I Love Poland". Ekwiwalent reklamowy większy niż niejedno expo. Czegoś takiego jeszcze świat nie widział!
z
Szczecinianie rozważają właśnie budowę pierwszego w Europie lądowiska dla UFO, ponieważ na Ziemi wolimy zajmować się błahostkami, marnować pieniądze na głupie wojny i inne dyrdymały, niewykluczone, że najpierw to nas odwiedzą przybysze z kosmosu, a nie odwrotnie
z
W ramach Budżetu Obywatelskiego w Szczecinie można oddać głos na projekt budowy Lądowiska dla UFO. Pierwszego w Europie.
z
Od marca 2014 nie jestem klientem ORANGE, ale firma najwyraźniej tego "nie zauważyła" i zadzwoniła do mnie 3 lipca 2015 w celu przedłużenia Umowy. Właśnie z powodu takich i podobnych "drobnostek" nie jestem i nie będę ich klientem.
z
Kumulacja w 0:38
z
Rozpoczęły się pierwsze testy aplikacji mWARS. Mogą ją wypróbować podróżni jadący pociągiem „Panorama” z Warszawy do Wrocławia.
zRocznica
od 03.06.2025
Gadżeciarz
od 07.08.2013
Regulamin
Reklama
Kontakt
O nas
FAQ
Osiągnięcia
Ranking
Dlatego proponujemy kompromis: 14 dni ciszy na publikację sondaży. To już realne, stosowane m.in. we Włoszech, Grecji czy Chile. A skutki manipulacji sondażowej przynajmniej będą ograniczone.
Ale serio: 1000 podpisów to próg formalny, po którym petycja trafia do Sejmu i musi być rozpatrzona.
Zakopać możesz, ale systemu tym nie zakopiesz 😉
Dłuższe blackouty próbowano np. na Słowacji (50 dni), ale zostały uznane za niekonstytucyjne. Więc jeśli chcemy realnych zmian, które nie polegną w TK czy Strasburgu - 14 dni to maks bezpieczny próg.
Dłuższe blackouty próbowano np. na Słowacji (50 dni), ale zostały uznane za niekonstytucyjne. Więc jeśli chcemy realnych zmian, które nie polegną w TK czy Strasburgu - 14 dni to maks bezpieczny próg.
Więc jeśli chcemy realnych zmian, które nie polegną w TK czy Strasburgu - 14 dni to maks bezpieczny próg.
Dłuższe blackouty próbowano np. na Słowacji (50 dni), ale zostały uznane za niekonstytucyjne.
Więc jeśli chcemy realnych zmian, które nie polegną w TK czy Strasburgu - 14 dni to maks bezpieczny próg.
Dłuższe blackouty próbowano np. na Słowacji (50 dni), ale zostały uznane za niekonstytucyjne.
Więc jeśli chcemy realnych zmian, które nie polegną w TK czy Strasburgu - 14 dni to maks bezpieczny próg.
Dłuższe blackouty próbowano np. na Słowacji (50 dni), ale zostały uznane za niekonstytucyjne.
Więc jeśli chcemy realnych zmian, które nie polegną w TK czy Strasburgu - 14 dni to maks bezpieczny próg.
1. 1000 podpisów to nie „automatyczne” skierowanie sprawy do Sejmu, tylko przyjęta praktyka, przy której marszałek Sejmu formalnie rozpatruje petycję zgodnie z ustawą o petycjach z 2014 r. (Dz.U. z 2014 poz. 1195) i art. 63 Konstytucji.
2. Po zebraniu podpisów drukuję ją i składam w kancelarii Sejmu, z danymi autorów - nie chodzi o kliknięcia „lubię to”, tylko realne
Art. 10 EKPC pozwala ograniczyć wolność wypowiedzi „w interesie ochrony porządku demokratycznego” i dokładnie tak traktuje się ciszę wyborczą i sondażową.
Trybunał w Strasburgu uznał 15-dniowy zakaz publikacji sondaży w Grecji za zgodny z prawem (Dimitras i inni p. Grecji, 2017).
Wolność słowa to
Ale to nie zmienia faktu, że efekt końcowy działa jak manipulacja:
Sondaże publikowane masowo przed wyborami tworzą wrażenie „pewnego zwycięzcy” albo „straconego głosu”.
Ludzie nie analizują szczegółów, tylko lecą za nagłówkiem: „Trzaskowski wygrywa” / „Duda przegrywa” / „XYZ odpada”.
A media często celowo upraszczają lub pomijają kontekst, żeby kliknęło
Ale problem w tym, że większość ludzi to nie twardy elektorat, tylko miękki środek, który właśnie sondaże potrafią:
zdemotywować („mój kandydat i tak nie wygra”)
zmanipulować („o, ten ma szansę, to się przyłączę”)
albo wypchnąć z debaty kogoś spoza duopolu.
A co do telewizji, jak nie będzie
@Mergan27: Pełna zgoda co do efektu: sondaże niszczą szanse mniejszych kandydatów, bo kreują fałszywą narrację, że „i tak nie mają szans”.
Wynik wielu wyborów wyglądałby inaczej, gdyby ludzie głosowali sercem, a nie kalkulatorem poparcia.
Ale całkowitego zakazu nie da się przepchnąć: Konstytucja, EKPC, wolność
Ale serio: to nie głosowanie na mema, tylko realna petycja z wysyłką do Sejmu.
Jeśli ktoś uważa, że sondaże robią więcej szkody niż pożytku – teraz jest moment, żeby to pokazać.
Wystarczy 120 sekund.
Czy to cenzura?
To ograniczenie czasowe, nie zakaz treści. Tak samo jak cisza wyborcza uznana przez sądy konstytucyjne i ETPC jako dopuszczalna, jeśli służy ochronie uczciwości wyborów. Nikt nie zabrania mówić o programach, ideach, debacie, chodzi tylko o wstrzymanie „prognozowania wyniku” na ostatniej prostej, co wpływa na zachowania tłumu.
„Nierealne w dobie internetu”
Nie chodzi o 100% szczelność (która nigdzie nie
@michnick88: Spoko, możemy się pluskać wodą w słońcu, byle przestać pryskać sondażami po elektoracie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@PanDeMia: Lepiej obudzić się późno niż wcale, nie? Dorzuć podpis, podeślij dalej i pokażmy, że stado też potrafi myśleć...
Sondaż zaniża poparcie -> wyborcy widzą „i tak nie ma szans” -> część porzuca kandydata lub nie idzie głosować.
Druga strona widzi „mamy 5 pkt. przewagi” -> rozluźnia kampanię lub frekwencję.
Efekt? Rzeczywisty wynik odjeżdża jeszcze mocniej od
Sztaby wtedy walą sondażami jak z karabinu, żeby zbudować narrację „już wygraliśmy” / „już przegraliście”. Wyłączenie tej amunicji w decydującym momencie ogranicza manipulację, choć jej nie kasuje do zera.
Pełny zakaz? Konstytucyjnie i europejsko nie do obrony. Włosi, Grecy, Słoweńcy testowali dłuższe blackouty: zostało 14-15 dni, bo to
Gdy przekroczymy 1000 podpisów (nie wymóg prawny, lecz próg, który Kancelaria Sejmu traktuje poważnie), drukujemy listę, podpis pod pismem przewodnim i składamy fizycznie w kancelarii Sejmu plus kopie do Premiera i Prezydenta.
Czyli to nie „albo–albo”, tylko dwa etapy w jednej procedurze. Jeśli popierasz pomysł - dorzuć podpis, a resztę zrobimy na papierze.
1. Zakaz w ostatnich dniach wyraźnie tłumi efekt bandwagon (głosowanie „na zwycięzcę”)
Naturalny eksperyment we Francji: w częściach terytoriów zamorskich, gdzie przed 2014 r. znano wcześniej wyniki exit-polli z metropolii, frekwencja spadała o 11 pkt proc., a głosy częściej „spływały” do faworyta. Po wprowadzeniu ciszy publikacyjnej różnicę zlikwidowano.
researchgate.net
2. Mniej sondaży → więcej głosów dla mniejszych graczy (symulacje PR) Model dla systemu proporcjonalnego: im więcej publikowanych sondaży, tym
Po co zakazywać?
Nie chodzi o cenzurę dla zasady, tylko o ograniczenie manipulacji w decydującym momencie kampanii. Końcówka wyborów to nie walka na programy tylko na „słupki, które wygrywają”. Sondaże stają się wtedy narzędziem PR, nie informacją.
Jak „wycinają” słabszych?
I dokładnie: też uważam, że zasadniczo wolność > zakazy, ale tu mówimy o wąskim, technicznym ograniczeniu, które:
1. nie cenzuruje poglądów,
2. nie blokuje debaty,
3. a jedynie wyłącza PR-ową machinę „lider już wygrywa”.
Po pierwsze: przeciętny wyborca nie analizuje metodologii, tylko widzi: "Ten ma 42%, ten 11%. Ten pierwszy wygra."
Po drugie: media i sztaby nie bojkotują, tylko pompują. Nawet jeśli dane są zafałszowane, to i tak służą jako b--ń propagandowa na ostatniej prostej.
Dlatego nie wystarczy czekać, aż ludzie się „przestaną przejmować”. Trzeba ograniczyć instrumentalny użytek sondaży przed samym głosowaniem
Sondaże to tylko narzędzie, ale razem z redakcyjnym „komentarzem eksperckim” stają się bronią masowego zniechęcania:
„Nie ma szans, więc po co głosować”
„Oddanie głosu na słabszego to marnowanie głosu”
„Wybierz między tymi dwoma, reszta
Nie chodzi o zakaz prowadzenia badań, tylko o pauzę w ich publikacji przez ostatnie 14 dni kampanii.
Firmy nadal mogą robić sondaże - dla sztabów, think-tanków, wewnętrznie. Tylko nie wrzucają tego do mediów w decydującym momencie.
To jak z ciszą wyborczą: głosować można, rozmawiać można - tylko bez megafonu na finiszu.
Więc nie będzie bezrobocia w CBOS-ie 😄
Ale jedno nie wyklucza drugiego:
bojkot oddolny → osłabia zaufanie,
petycja obywatelska → pokazuje, że temat żyje i ma poparcie,
kompromitacje sondażowe → są tylko skutkiem, a nie