Prawdziwe złoto ...

Niech ten rząd już UPADNIE zanim doprowadzi do wielkiej katastrofy - Sławomir Mentzen w 60 sekund posumowuje rząd Tuska rok po wyborach! "Gdzie jest wasze 100 konkretów?! Gdzie jest paliwo po 5,19 zł, gdzie jest kwota wolna 60 tys. zł, obniżenie podatku Belki czy obniżenie składki zdrowotnej?

Przykry obraz stanu zarządzania polskich miast, sztab kryzysowy w kryzysie, pieniądze ida na nagrody i bajońskie pensje dla znajomych królika, wysyłanie osp do ratowania prywatnych majątków, brak działań i ustawiania jakikolwiek worków, zalana oczyszczalnia za kilka milionów zł, zagrożenie epidemią

Agnieszka Gozdyra to świetny przykład dziennikarki pochłoniętej przez lewą stronę mocy. Pani Agnieszka nie przyswaja żadnych argumentów, które są sprzeczne z jej tokiem rozumowania. Ale to co wydarzyło się podczas debaty z Romanem Fritzem to totalny upadek Gozdyry.

Prawdziwy twardziel, bezkompromisowy, ma silną psychikę. A na nazwisko pewnie Psikuta z s na końcu.

Pan Roman ratuje syna. Walczy o los swojej rodziny. Nie prosi o pomoc, ale zdecydowanie jej potrzebuje. Szczególnie potrzebny jest prawnik, który podpowie mu, jak przejść przez trudny proces likwidacji działalności jego syna, który nie jest w stanie teraz skontaktować się z bliskimi.

Człowiekowi reprezentującemu spółkę realizującą inwestycję nie spodobało się to, że nagrywam filmy o niebezpiecznych sytuacjach generowanych w związku ze zlecanymi przez spółkę pracami. Postanowił wziąć sprawy w swoje ręce (żadne "od tego są służby" tym razem) i po prostu wyrwał mi kamerę. Film opow

Bartek W. opublikował swoje nagranie w piątek 19 lipca na tiktoku. Data zdarzenia: 2024.07.19 Miejsce: Piastowska 19, 02-495 Warszawa Pojazd: BMW WF3469U Kierowca: Bartek W. https://maps.app.goo.gl/8ph3TJ9hCobCs6zD7

Szef zamiast obcinać pensje dba o swoich pracowników.

Ostra krytyka działań Ursuli von der Leyen w czasie debaty nad wyborem szefa Komisji Europejskiej.

Szeryf w Audi zajechał drogę starszym ludziom i zablokował drogę bo myślał że ma pierwszeństwo... Prawdopodobnie pomylił mu się znak B-25 (zakaz wyprzedzania) ze znakiem D-5 (pierwszeństwo na zwężonym odcinku jezdni). Szkoda starszego małżeństwa, którym zajechał drogę i musieli się z nim użerać

Nic dodac, nic ująć.