Nie ma to, jak Promotor, który potrafi Cię zmotywować. Do oddania pracy - 4 dni, w tym czasie muszę przeprowadzić kilka wywiadów i napisać kilkadziesiąt stron. Wychodzi on jednak z założenia, że skoro żadnemu seminarzyście nie wystawił jeszcze nigdy oceny niedostatecznej, to nie ma zamiaru łamać dla mnie tej zasady. Jedna z niewielu osób, która w trakcie studiów potraktowała mnie po ludzku, dając więcej wsparcia, niż na to
@kszksz: ZUS jeszcze przez 20 lat po śmierci Flasha będzie na swoich stronach go używał. Tak samo, jak windowsa 98, bo jako ostatni miał tryb DOS, a przecież używają aplikacji DOSowych ( ͡°͜ʖ͡°)
--- By komentować w tym wpisie, poproś użytkowniczkę o dodanie Ciebie na białą listę - odwiedź link ( http://www.wykop.pl/wpis/13731947/od-dzis-w-moich-wpisach-na-mikroblogu-moga-pisac-t/ ), i napisz, dlaczego to właśnie Ty powinieneś tez tam być (wystarczy, że podasz linki do 2-3 swoich wartościowych wpisów). Jest to zabezpieczenie przed niemiłymi i/lub złośliwymi użytkownikami.
@NadiaFrance: to się zgadza, kwas cytrynowy występuje naturalnie w przyrodzie i jest uważany ogólnie za bezpieczny, w cytrusach takich jak cytryny występuje w większej ilości. Produkcja inaczej nie była by opłacalna - ponieważ pomijając juz same gospodarstwa domowe w których jest używany trzeba wyróżnić iż jest stosowany w przemyśle farmaceutycznym i w chemicznych środkach czyszczących.
@nieocenzurowany88: @Topgun: przecież to warszaffska rzeczywistość rodem z TVN ( ͡°͜ʖ͡°) Każdy musi mieć tytuł magistra z czegokolwiek, pracę w korporacji, mieszkanie na kredyt i plany podboju świata. A mechanik samochodowy z własnym warsztatem i dwoma pracownikami? Plebs bez ambicji, nie rozumiejący rzeczywistości.
Od ponad 4 lat jestem z jednym różowym. Mamy "gówniaka". Ona ma też "gówniaka" z poprzedniego związku. Utrzymuję całą tę bandę przez ten czas (4 osoby włącznie ze sobą). Proszę darować sobie docinki w stylu "po #!$%@? robiłeś gówniaka". Zrobił się, istnieje, kocham go, niech istnieje. Zarabiam nieźle jak na mieszkańca województwa o najwyższym bezrobociu, ale mimo wszystko jest mi ciężko utrzymać tyle
Po pierwsze: najpierw rzucasz picie, nawet za jednego browara dziewczyna może zrobić z ciebie (przed sądem, znajomymi, rodziną i ludźmi z opieki społecznej) pijaka, alkoholika.
Po drugie: żadnych krzyków, żadnych kłótni, kilka słów powiedziane za głośno zrobią z ciebie choleryka, agresywnego patola.
Po trzecie: nie daj po sobie poznać, że coś kombinujesz, że chcesz ją zostawić, im dłużej ona żyje w niewiedzy tym lepiej dla twojego dziecka.
Wpadłem dzisiaj na swoją byłą dziewczynę: – Karol? – spytała – dawno się nie widzieliśmy. – Fakt, kilka lat. Co się z tobą stało? Zawsze byłaś taka… szczupła, ładna… – Tak się wygląda gdy się ma dwójkę dzieci. – Gówno prawda. Mam dwójkę dzieci i spójrz na mnie.
hmmm... tak sobie myślę... pracowałem kiedyś przy, jak dotąd, największej w Polsce budowie w branży OZE. Ogólnie hurr durr tajność, poufność, tajemnica... do serwera z plikami zawierającymi całą dokumentację budowlaną, kosztorysy itd., itp. dali wszystkim (inwestor, nadzór inwestorski, generalny wykonawca) jeden login i jedno hasło... z konsorcjum GW nie mam styczność zawodowej od grudnia... podobnie z inwestorem i firmą świadczącą nadzór... z całego hurr durr o tajemnicy wyszło tyle, że dalej jest
@Peter_Parker: Paprykarz szczeciński został opracowany w połowie lat 60. XX w. przez pracowników laboratorium PPUDiR Gryf ze Szczecina na zlecenie szefa produkcji Wojciecha Jakackiego. Paprykarz szczeciński był wynikiem pomysłu racjonalizatorskiego na zagospodarowanie odpadów po wykrawaniu kostki rybnej z zamrożonych bloków rybnych. Pierwowzorem paprykarza szczecińskiego była afrykańska potrawa czop-czop, którą na początku lat 60. skosztowali i zachwycili się jej smakiem technolodzy z polskich statków-chłodni do połowów dalekomorskich podczas pobytu w portach u
Jakaś niewidoma dziewczyna poprosiła mnie o pomoc w głosowaniu. Wszedłem z nią do kabiny, po cichu tłumaczyłem, co jest na kolejnych stronach. Powiedziała, że nie słyszy dokładnie. Więc zbliżyłem usta bliżej jej twarzy. Poczułem mocniej bijące serce. Tłumaczę więc dalej zasady głosowania, pytam na kogo chce głosować. Zaczęła ciężko oddychać. Nie wiem jak to się stało, ale zaczęliśmy się całować. Wszystko trwało niezwykle szybko. W końcu półnaga, z rozerwanym stanikiem
Nie ma to, jak Promotor, który potrafi Cię zmotywować. Do oddania pracy - 4 dni, w tym czasie muszę przeprowadzić kilka wywiadów i napisać kilkadziesiąt stron. Wychodzi on jednak z założenia, że skoro żadnemu seminarzyście nie wystawił jeszcze nigdy oceny niedostatecznej, to nie ma zamiaru łamać dla mnie tej zasady. Jedna z niewielu osób, która w trakcie studiów potraktowała mnie po ludzku, dając więcej wsparcia, niż na to
źródło: comment_JDEsh2CkBpRCfpx71bbLahPWrAerHIbu.jpg
Pobierz