Firma musi mieć do dupy organizację pracy, skoro tak muszą gnoić pracowników. Na Tajwanie to przechodzi, ale w Stanach, na szczęście, jeszcze ludzie potrafią walczyć o swoje życie. Już wiecie, dla czego korpo walczą z białymi mężczyznami.
Siedzenie za kierownicą w zaparkowanym samochodzie jest równoznaczne z kierowaniem. To, że ma nagrane jak wali kolejne piwo niczego nie zmienia, a może nawet go pogrąża. Jako osoba na eksponowanym stanowisku, powinien być ukarany surowiej niż jakiś nonejm. A teraz powolne sondy się wykażą.
Wszyscy myślą, że durne i dziurawe przepisy biorą się z głupoty nami rządzących. A może trzeba by ich zacząć traktować jak zdrajców i sabotażystów, skoro stanowią takie prawo?
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem