@wigr: Mirek, chciałam dać Ci plusa, ale palec się omsknął i wylądował na minusie. Wypok tak świetnie działa, że nie da się tego wycofać i minus zostanie z Tobą na amen ( ͡°ʖ̯͡°)
jak kotkom zmienić karmę, jeśli do domieszaniu do poprzedniej nie chcą jeść i uj? dosłownie pół łyżki nowej wmieszane w 4 łyżki starej i to już powód, żeby tylko powąchać i odejść. Niestety mam podłe egzemplarze, kiedyś jadły zdrowsze karmy ale obecnie nie chcą jeść: Wild freedoma, Macsa, Feringi, Doliny Noteci, Animondy (ani jednej ani drugiej), Wiejskiej zagrody. Jedzą wyłącznie Butcher's Dinners (44% miesa, taka kostka w rosołku). Nic więcej ruszyć nie
@m76859: moje mendy są wybredne i ciągle im się nudzi karma, na razie trzymamy się dwóch, na które nie kręcą nosem - Rosie's Farm (byle tacki, puszki coś nie podchodzą) oraz szarpane mięsko Applaws (to zjadają od razu do czysta). Dobrym sposobem przy przejściu na nową karmę jest posypywanie jej tzw toporem (nazywa się bodajże I'm different)
nigdy tutaj nie prosiłem nikogo o pomoc, a nawet starałem sie dbac o swoją anonimowość, ale w niedzielę Akin spadając z 6go piętra połamał straszliwie łapki, nie jestem w zbyt dobrej sytuacji ani materialnej ani finansowej juz o psychcicznej nie wspominając, ale prosze Was o pomoc, pomoc dla Akina, jest w dośc złym stanie, mam nadzieję że z tego wyjdzie, po covidzie okropnie zdziadzialem, stalem sie strasznym no-lifem, i Akin (oprocz jego
@blackbird: wpłacone dla kitku, pociesz go jakimś dobrym przysmakiem po operacji i wołaj do update'u co do jego stanu zdrowia! Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Poznajcie pusię puszystą. Wczoraj została przez nas odebrana ze schroniska. Na ten moment nic nie zjadła (nawet saszety) i zesikała się na kanapę. Boi się wyjść ze swojego domku. Dajcie jej plusika na odwagę.
@ja_tu_tylko_na_moment: Dobrze by było, jakbyś jej zrobił bazę w jednym z pomieszczeń, które jest najmniej uczęszczane. Domki, kuweta i jedzenie w jednym miejscu, by miała zaś się oswajać z Wami. Nawet na krzesłach zawiesić jakieś koce, by miała taką pozycję obserwacyjną na Was. Powinna poczuć się wtedy bezpieczniej i powoli się z Wami oswajać. Nasze smrody po adopcji przez pierwsze 3 dni nic nie chciały jeść, tak się stresowały. Najważniejsze
@loginnawykoppl a to tak, ale jak nie chce wyjść, to może zacząć sikać w swoje legowisko (been there, done that). Z każdym dniem można przesuwać dalej, ale z lękliwym kotem nie wszystko jest takie, jak powinno być ( ಠ_ಠ)
@Ipsy: to prawda, ale zabranie do weta, gdy kot jest w takim stresie, może go tylko spotęgować. Jak ja próbowałam zabrać kotkę po adopcji, to nie było po prostu opcji jej złapać (za to skoczyła ze schodów z pierwszego piętra (╥﹏╥)). Stłuszczenie wątroby jest możliwe, ale jak powiedzmy raz się zdarzy głodówka >24h, ale mniej niż np 40-48h, to jest spora szansa, że będzie miała mniejsze
@r333m4k444: @Ipsy dobra, doczytałam i macie w 100% rację. Wiedzę czerpałam w tym zakresie od mojego weta na przeglądzie po adopcji, ale jak widać, to dobrze, że go zmieniłam niedługo później ( ̄෴ ̄)
@ja_tu_tylko_na_moment moja lękliwa kotka parę miesięcy się przekonywała, by dać się pogłaskać i nie uciekać, jak chcieliśmy do niej podejść. Nadal jest czasami dzika, ale teraz to największa przytulaska pod słońcem :) Kilkanaście razy dziennie woła mnie albo chłopaka do sypialni na sesję głaskania. Przychodzi do nas spać, dopomina się wręcz dotyku (czasem podgryza, by zwrócić na siebie uwagę, że za mało głaszczemy). Cierpliwości ᶘᵒᴥᵒᶅ
@kocimietka_BB: Chodziłam z nim w liceum do klasy i cóż, on taki jest, że ma taki wyraz twarzy, ale nie był zaburzony ani nic z tych rzeczy. Przynajmniej w liceum serio pomagał zwierzętom i często był niewyspany na zajęciach, bo do późna siedział w lecznicach dla zwierząt i pomagał. Jaki teraz jest to nie wiem, nie widziałam go z 8 lat
#damskiprzegryw nikt mi nie powie że to w jakiej rodzinie kto się wychował nie ma znaczenia W sumie będąc już pod 30 stka nadal odczuwam skutki tego , że 2 ludzi którzy nie powinni być rodzicami nimi zostali Nie potrafię w żaden sposób ułożyć sobie życia Nie mam żadnego kompasu jak się zachować w danej sytuacji ani w życiu , takie chodzenie na oślep
@kaziuwichura: od siebie dodam, byście zawsze ze swoimi dziećmi rozmawiali otwarcie o wszystkich decyzjach, które ich, nawet pośrednio, dotyczą (finanse, oszczędności, inwestycje, etc). U mnie w domu tego nie było i do teraz borykam się z problem kontroli swoich wydatków, zaś u mego chłopa rodzice brali pod uwagę zdanie dzieci i jest o wiele bardziej oszczędny i świadomy pieniądza. Po drugie, nigdy nie rozmawiajcie o dziecku przy nim z innymi
@beer_man: na #rozdajo to co najwyżej mogę dać słój swoich kiszonych ogórasów bądź buraków. O co do #ruchanie to raczej nie, bo ja #rozowypasek jestem ( ͡°͜ʖ͡°)
Dobra, nie da się edytować wpisu, ale dodaje #rozdajo Wysyłka po 28 sierpnia. Biorą udział wszyscy plusujący oryginalny post, nawet zielonki, niech stracę ( ͡º͜ʖ͡º)
Do wylosowania 2 słoiki 180-200 ml buraków domowej roboty i ręcznie malowana kartka/obrazek z motywem, który wygrany sobie wymyśli. Ogórków kiszonych nie dorzucam, bo nie wierzę, że by dotarły w całości do wylosowanego ᕙ(⇀‸↼‶
@_Blanche_Barton: jak dokładnie je robiłaś? Farsz ze szpinaku do naleśnika, zawijasz, wkładasz do naczynia żaroodpornego, zalewasz beszamelem i elo czy dałaś jeszcze ser na górę?
@jaavi666: Ja z moim ojcem budowałam murki wokół domu, chodziłam na ryby i nauczył mnie pilarką ciąć drewno na opał w wieku 8 lat, bo mu się nie chciało tego robić (mamie mówił, że to on pociął). Bardzo miło wspominam to wszystko, a skille się nadal przydają ( ͡°͜ʖ͡°)
Na zabiegi do lecznicy trafiły takie kocie podrostki. Mają około 6 miesięcy, wyglądają na 4 😟
Nie są uroczymi małymi kuleczkami, które są w locie rozchwytywane. Jednak są kotami w ogromnej potrzebie, bez żadnej przyszłości tam gdzie się urodziły.
Chronią się przed deszczem w chlewie, jedzą odpadki rzucane innym zwierzętom. Rzadko ktokolwiek rzuci specjalnie im coś do jedzenia.
4-latek wpadł do studzienki na terenie przedszkola. Dziecko nie żyje - RMF24.pl - Do tragicznego wypadku doszło w Zabierzowie koło Krakowa. 4-letnie dziecko wpadło tam do studzienki kanalizacyjnej na terenie przedszkola. Strażakom udało się je wydobyć,
Fajne przedszkole, takie nie za bezpieczne (╯°□°)╯︵┻━┻ Mam nadzieję, że odpowiedzialne za to osoby bekną. Wyrazy współczucia dla rodziców, szkoda dziecka (╥﹏╥)
@tellet: gdyby się jeszcze dało dogadać po angielsku xd w Krakowie jest ostatnio wysyp Gruzinów czy innych Tadżyków i nie dogadasz się z nimi ani po angielsku, ani po rosyjsku, a o polskim w ogóle zapomnij. Jedynie na migi Ci zostaje xd
W sobotę wieczorem dostałam info o tym, że na jednym ze względnie ogarniętych siedlisk kotów „wolnożyjących” pojawił się kociak który ma trudności z poruszaniem.
Nie było tam żadnej ciężarnej kotki, ani żadnego miotu w tym roku więc oczywiście, to kolejne porzucenie ヽ( ͠°
Czy amputowana noga może odrosnąć? Pan Krzysztof z okolic Wejherowa ma wrażenie, że urzędnicy z ZUS tylko na to czekają. Mimo braku kończyny i połowy miednicy nie może liczyć na rentę, a niezdolność do pracy określono jako... czasową! Musi przeżyć za 215 zł miesięcznie zasiłku z OPS.
@FanaticoRosso1910 Ty gadasz farmazony. Przez pół roku pracowałam w startupie, który połowę załogi rekrutował wśród niepełnosprawnych - do obsługi klienta, sprawdzania tekstów, etc. Część z nich miała skończoną jedynie podstawówkę (dla dzieci z porażeniem dziecięcym urodzonych w latach 70 nie bylo wiele możliwości edukacji). Jednym z współudziałowców firmy jest laska, która jest tak sparaliżowana, że może ruszać jedną ręką i to nią pracuje. Jak się chce, to się da, naprawdę. Nawet
@TheKirghizLight ludzie, o których mówię, pracują z domu. Są wykluczeni transportowo, bk poruszają się na wózkach i wynajęcie auta i kierowcy przystosowanych do transportu niepełnosprawnych to dla nich ceny zaporowe. Wybacz, ale do takiej pracy, jaką oni wykonują wystarczy mieć cokolwiek w głowie i owszem, chęć do pracy. Może jest to anegdotka powstała na 7 osobach z niepełnosprawnością, które tam poznałam, ale co to zmienia? Takie oferty są, bo firmy mają
@TheKirghizLight oczywiście, im ktoś jest bardziej świadomy i inteligentny, prawdopodobnie tym bardziej jest narażony na stany depresyjne, gdy wie, jak bardzo miał niefart w życiu i jak będzie mu ciężko. Jednakże mówienie że ktoś mógł nie być świadomy pomocy - takie informacje znajdziesz w 30 minut w internecie, który teraz nawet spora część emerytów ogarnia. Można też kogoś z rodziny poprosić, jeśli samemu się nie ma telefonu/internetu, by takie informacje wyszukał.
Chcecie zobaczyć coś naprawdę brzydkiego? Coś naprawdę, naprawdę brzydkiego? Śląskie i zagłębiowskie miasta na widokówkach. Wyślijcie je znajomym, rodzinie, nieprzyjaciołom swoim, a będziecie mieć pewność, że nigdy was nie odwiedzą.
Kurde, śmieszki śmieszkami, ale ja się pytam, gdzie link do strony, gdzie można jeszcze je kupić. Chętnie bym nabyła takie perełki, bo zaczęłam zbierać pocztówki ᶘᵒᴥᵒᶅ