#anonimowemirkowyznania
Mirki, kiedy różowe paski w końcu zrozumieją, że jak facet mówi iż to koniec relacji/znajomości albo przestaję jej odpisywać to już ma być cisza i spokój i kończymy relację?
Jak długo walczyliście z tym, żeby różowe z którymi piszecie pewien czas aby być dla nich miłe/mieć relacje koleżeńskie/normalnie porozmawiać - nagle udało Wam się przemówić im do rozsądku aby przestały pisać? Niektóre są takie, że potrafią się po paru miesiącach, roku
Mirki, kiedy różowe paski w końcu zrozumieją, że jak facet mówi iż to koniec relacji/znajomości albo przestaję jej odpisywać to już ma być cisza i spokój i kończymy relację?
Jak długo walczyliście z tym, żeby różowe z którymi piszecie pewien czas aby być dla nich miłe/mieć relacje koleżeńskie/normalnie porozmawiać - nagle udało Wam się przemówić im do rozsądku aby przestały pisać? Niektóre są takie, że potrafią się po paru miesiącach, roku
Cześć. Nie wiem jak zacząć więc przejdę od razu do sedna. Dzisiaj dowiedziałem się, że moją przyjaciółkę bił jej facet. Nikt z otoczenia o niczym nie wiedział, świetnie to maskował. No ale wyjątkowo go coś poniosło i dosłownie zmasakrował jej twarz. Wysłała mi zdjęcie po obmyciu wszystkiego i wygląda to strasznie. Ma zamiar iść jutro na policje (chociaż wzbierają w niej wątpliwości). No ale to policja, wiadomo jak z tym u