Bo nie ma w Polsce problemu z alkoholem. A przynajmniej nie większy niż w innych krajach. Tyle, że w "innych krajach" pijane osoby zostałyby oczyszczone z czegokolwiek przez innych , czekających na taką okazję.
Problem jest z chamstwem, na które nie many odpowiedzi. W niektórych krajach próbują z tym radzić zwiększając monitoring wysokiej rozdzielczości. Lepszy to niż policja, której wszędzie brakuje....
Patrzyłem, patrzyłem, ale nijakich "symboli SS" czy faszystowskich nie widziałem.
Co wcale nie oznacza, że pochwalam jakieś tego typu działania. Przyzwoity obywatel Ukrainy walczy z agresorem we własnym kraju ( niekoniecznie z bronią w ręku), a nie zapaskudza kraj, który mu udzielił gościny.
Przyjacielu miły! Czasy są takie, że strach cokolwiek zrobić, bo zawsze z jakieś strony wyrwie się lepiejwiedzący, którego to obrazi. Niestety, tak działa ideologia "woke", którą już przestajemy zauważać.
Dlatego właśnie nie zwracam uwagi na symbole, a do do tego zawsze się ktoś "przytenteguje". Natomiast mało kto zauważa, że gówniarzyki przenoszą ich wojnę na nasze podwórko. Pomijam ukraińską flagę choć częściej ją widzę niż naszą, ale ŻADNYCH tego typu symboli
Jeszcze raz przypominam: patrząc na drzewa nie widzicie lasu. Koło trąbki mi lata, jakie są tam "symbole", bo samej nazwy jednostki nie powinno tam być!
Czy uważacie, że sama nazwa "AZOW" nie jest w Polsce naganna? (I to niezależnie od tego, że szanuję wszystkich ukraińskich żołnierzy)
Czy wobec tego Ukraińcy mają prawo malować swoje hasła na (naszych) murach?