takie pytanie, bardziej do różowych. w biedronce w której robię zakupy pracuje pani która mi się podoba. chyba bo maseczka :> ale wracając do meritum. jak zaprosić ją na kawę tak by nie wyjśc na dziwaka? często stoi przy kasie samoobsługowej. czy w takim razie jak się wbiję na taką kasę, poproszę o asystę i podczas small talku zaproszę na kawę to nie będzie creepy? coś na zasadzie: czy nie miałabyś nic
@ksiezyc_w_siatce: Kolego, nie będę pisać jak to zrobić, bo można ułożyć i 100 scenariuszy, ale to gówno warte, jeśli wykonanie padnie. Po prostu, bądź naturalny, nie nachalny. Nie zagaduj jej i nie licz na super rozmowę, bo jest w pracy. Ma obsługiwać i robić to efektywnie. Wie, że dostanie opieprz od kierownika. To nie są warunki na miłe spędzenie nawet 5 minut. Weź to koniecznie pod uwagę. I najważniejsze. Zapisz swoj
@ksiezyc_w_siatce: Dokładnie. Możesz zrobić wrażenie kompletem przymiotów odmiennych od prostego chamstwa, które ma na codzień. Kultura, obycie, szacunek, życzliwość. Drobny komplement, jakby od niechcenia. Ale nie dotyczący fizyczności, tylko neutralny. „Ale mi Pani pomogła, widać, że zna się Pani na tym”, „Podziwiam, że jest Pani tak świetnie zorganizowana w tym zamieszaniu, ja bym tak nie potrafił.”
Patrząc na siebie w "izolacji" jestem całkiem szczęśliwy - zdrowie jest, fajna stabilna praca za OK pieniądze jest, związek i rodzina jest.
Problem pojawia się, gdy zaczynam porównywać się z innymi, ze znajomymi ze szkoły czy studiów. Z tymi, którzy mają własne firmy, trzepią gruby hajs, kupują kolejne nieruchomości, mają atrakcyjniejsze partnerki...
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałem ten sam problem i doskonale go rozumiem, wiem jak to powoli wyniszcza odbierając satysfakcję z życia. Po pierwsze uświadom sobie, że zawsze ktoś będzie zarabiał więcej, zawsze ktoś będzie lepszy, większy, silniejszy. Zawsze ktoś będzie miał więcej od drugiego. To dotyczy każdego. Nawet tego, komu np. zazdrościsz. Po drugie ty, a ktoś inny, to wartości nieporównywalne. Nie ma zestawu miar, który można przyłożyć. Pomyśl ile już przeżyłeś, ile wydarzeń
@LuckyMatthew: Trzeba żyć dla siebie, nie dla innych. Doskonale wiesz, co sprawia ci radość, kiedy czujesz się komfortowo, co jest twoim prawdziwym celem. I nigdy nie powinien to być przedmiot, ale stan psychiczny. Wtedy jesteś spełniony.
@Tryt_on: z jednego bagna w drugie. Nie można budować swojej wartości na umniejszaniu wartości innych. Przecież w ten sposób dalej żyjesz fikcją, ułudą którą tworzysz w swojej głowie by poczuć się lepiej. Dalej żyjesz życiem innych. Masz rację w aspekcie kierowania się pozorami. To co widzimy u innych, to marginalny wycinek całości. Ale też to co widzimy i na czym się skupiamy jest zależne od nas samych. Skupiamy się na tym
@Tryt_on: Dokładnie. To jest wyniesione z domu, o czym nie wspomniałem. Ogromny błąd wychowawczy, który nieuświadomiony, niszczy życie. Też byłem zawsze porównywany, na zasadzie a on lepiej, a to to, mogłeś lepiej, więcej, bo patrz, on tak ma. Tylko, że to porównywanie zawsze odnosiło się do sukcesów, tylko rzeczy pozytywnych. Jak przepracowałem ten problem, uświadomiłem sobie mechanizmy, to nie zwracam już na to uwagi.
#anonimowemirkowyznania Hej, pracuje w IT już dość długo ale tak serio to mało co umiem. Mimo to chciałbym więcej zarabiać. Jaka firma byłaby dla mnie najlepsza? #pracait
@AnonimoweMirkoWyznania: A dlaczego w ogóle sądzisz, że powinieneś więcej zarabiać? Na jakiej podstawie myślisz, że ktoś w ogóle będzie chciał cię przyjąć jak się zgłosisz?! Sam zdajesz sobie sprawę, że jesteś miernotą i uwierz, inni też to wiedzą lub będą wiedzieć po I etapie rekrutacji. Ty myślisz, że jedna firma płaci x, ale istnieje druga, gdzie płacą 150%x za to samo, bo to dobrzy ludzie?! No #!$%@?...proszę cię, co to za
@dodgers: Dlaczego psuje branżę?! Na nic nie wpływa. Psułby branżę gdyby jako specjalista w danej dziedzinie umyślnie brałby 25% mniejsze wynagrodzenie od innych.
Hej, rok temu zmieniałem pracę i rekrutowałem się do dwóch firm: do obu się dostałem. Jednej z nich podziękowałem, poszedłem do drugiej. Niestety w tej drugiej okazało się, że mnie oszukali w kwestii projektu i wszystkiego, więc uciekłem po miesiącu. Zagadałem do HR poprzedniego pracodawcy i mnie przyjęli bez gadania. Wróciłem na tą samą stawkę, prezes napomknął tylko, że ma nadzieję, że to nie tymczasowe. To było 8 miesięcy temu. Teraz odezwała
@ortopliss: Nie zmieniaj pracodawcy w tym momencie. Będzie to niepoważne. Już nawet nie w kontekście zachowania, ale pójdzie za tobą opinia. Zła opinia. Nawet jak nie wpiszesz takich skoków w CV, to pracodawca analizując papiery potwierdzające twoje doświadczenie to bez problemu wyłapie. Pieniędzmi się nie przejmuj. Za rok, półtora możesz wynegocjować 25-30% podwyżki. Pracodawca musi ci zaufać, by traktować cię długoterminowo. Wtedy będzie opłacało się mu w ciebie inwestować. No i
@Yurakamisa: Nie wiem, może dlatego TVP jest finansowana z pieniędzy podatników, by nie musieć przejmować się niską oglądalnością, bo misją jest udostępnienie wydarzeń, tworzenie kultury, edukacja, które nie są osiągalne w tv komercyjnej?! Boże co za debil
Wstaję rano z #!$%@? humorem, czekam aż wejdą leki, i na jakiś czas jest trochę lepiej. Cały czas ze świadomością, że mój w miarę normalny nastrój to jedynie zasługa leków. I tak wygląda mój każdy #!$%@? dzień. Zbliżające się urodziny jeszcze bardziej mnie dobijają. Polecam #depresja. #samobojstwo #przegryw
@Noniusz: Dobry psychiatra, to podstawa. Można bujać się parę lat z chorobą będąc źle diagnozowanym albo/i przyjmując nietrafione leki. Męczarnia. Gdy nie ma efektów, trzeba szybko zmieniać lekarza. Istnieje kilka typów ChAD i wiele podtypów dodatkowo. Trzeba zgłębiać wiedzę o chorobie bo wtedy można się nauczyć rozpoznawać etapy i kontrolować chorobę. Jak wiesz co cię czeka, to możesz się przygotować, czy być zwyczajnie ostrożniejszym. Od samoobserwacji zależy także żonglowanie lekami i
@blackfriday: Za poradę można zapłacić 150 na znanylekarz.pl lub 350-400 prywatnie. Owszem, rozstrzał jest duży. Ja sam teraz chodzę 2x w miesiącu po 350/ godzina. Ale są i dobrzy psychiatrzy na NFZ. W poradniach zdrowia psychicznego najczęściej pracują ludzie zaangażowani. Kluczowe jest, że kolega posiada już diagnozę. A uwierz mi, to naprawdę dużo. Można się skupić na leczeniu kierunkowym, nie działa się po omacku, lekarz nie testuje, nie próbuje.
Uważam, że warto jest szukać. Zacząć od przychodni najbliższej, a jak to nie jest to, to zwiększać odległość i kierować się do innych. Teraz jest bardzo dobry czas na zgłoszenie się, bo rozpoczęły się nowe kontrakty i zapisy kolejkowe.
@blackfriday: Na kim taka odzywka ma zrobić wrażenie? Naprawdę uważasz, że jest taka taka sprytna, lekceważąca innych, że pokazujesz dominację? Przecież nawet nie potrafisz zbudować argumentu by wybronić się z oskarżenia ciebie o bycie jednostką ograniczoną umysłowo. Jak bardzo nikim trzeba być by nie umieć nawiązać wymiany zdań. Nic do ciebie nie mam osobiście, nie znam cię, jesteś mi obojętny, ale szanuję jako człowieka. #!$%@?łeś mnie komentowaniem w temacie którego nie
@BotRekrutacyjny: Charty są bardzo wrażliwe na zimno. Ogólnie lubią komfort. A zwłaszcza taka miniaturka, bo to charcik włoski. Ale co ma dać osłonięcie, częściowe łap, przy odsłoniętym całym korpusie!? Przecież jest tak samo narażony na wychłodzenie jakby nie miał nic, bo nie ma, jest dalej goły. A do tego, kto wpada na pomysł by zasłaniać psu uszy?! Psu! Uszy! Przecież to jeden z głównych zmysłów.
Mirki, potrzebuję dostawy z #krakow do innego miasta dokumentów do przetargu na jutro rano, termin cholernie ważny. Co polecacie? Dokumenty będą gotowe na 17, a termin jutro o 9 więc sprawa bardzo pilna. #dhl #pocztex #inpost mówią że nie zdąrzą.
@BDLK_IMPRTR: Dopiero zauważyłem post. Kolego, jak miasto wiekszę, to nadawaj PKP, przesyłka konduktorska! Jak na miejscu nie ma kto odebrać koperty od ciebie, to zamawiasz taksiarza. Wszystko jest bajecznie proste. Zawsze tak robię z przetargami, jak nie wyrabiam się z wysłaniem wcześniej lub nie chce by koperta leżała bez mojej kontroli.
@BDLK_IMPRTR: Podwójna koperta: jedna z ofertą zapakowana w drugą wraz z załóżmy 5 dychami dla taksiarza. Dzwonisz na korporację w mieście docelowym, jak wyłapiesz jeszcze która ma postój przed dworcem, to genialnie i zamawiasz usługę odebrania przesyłki konduktorskiej z pociągu jak przyjeżdża (dokładne dane przyjazdu) i mówisz, że kasa dla kierowcy w kopercie. Nie było sytuacji, że jakikolwiek kierowca odmówił. Tylko podejdź do tego uczciwie. Jak dasz np 3x tyle co
Od października 2020r. jestem osobą bezdomną. Nie bez powodu trafiłem na ulicę - ćpałem, zawaliłem sobię prace w amazonie i wynajęty pokój. Wolę być szczery i o tym napisać. Siedzę obecnie w Zawierciu, bo tylko tu mogę się raz na jakiś czas przekimać u dziewczyny. Szukam jakielkolwiek pracy, czy to w Zawierciu, czy w DG lub Sosnowcu. Jestem naprawdę zdesperowany i potrzebuję się zatrudnić gdziekolwiek (
@zhydan: Nie jest tak źle. Masz partnerkę, która cię wspiera i zabezpiecza podstawowy byt. To już ci daje naprawdę niezły start. Mówisz, że wysyłasz bardzo dużo CV. Dziwne, że nikt nie odzywa się. Jeśli chcesz, to podeślij mi je. Może jest tak #!$%@? zrobione, że odpadasz w przedbiegach. Mogę na nie rzucić okiem i przerobić na takie, które np. mnie by zainteresowało.
@LuckyMatthew: @zhydan I jeszcze jedno, do terapii nie potrzebujesz mieszkania, ani pracy. Zacznij od razu. Zapytaj w kościele, często prowadzą grupy wsparcia i w najbliższej przychodni o poradnie zdrowia psychicznego, przy nich prowadzą terapie uzależnień. Nie czekaj na nic, tylko to zrób. Gdy wpadnie ci większa kasa, a taką nazwać w twoim wypadku można nazwać nawet wynagrodzenie za miesiąc w kwocie minimalnej, to może ci #!$%@?ć i polecisz w ciąg. Koniecznie
@gabry5: Korzystając z okazji, wykorzystałbym cię, jeśli pozwolisz. Dostałem kilka opinii, ale dalej jestem niezdecydowany. Za dzieciaka skruszyłem sobie delikatnie jedynki górne. Zęby, zgryz zadbane, proste, nienaganne. Zresztą trzydziestka mi wybiła i do tej pory nie miałem żadnej inwazji stomatologicznej. Ale niesamowicie, okresowo, denerwują mnie te ukruszenia. Zastanawiałem się, czy lekko nie spiłować jedynek w celu ich wyrównania. Co sądzisz o tym?
#anonimowemirkowyznania Ze smutkiem zauważam, że #literatura piękna już nic nie znaczy. Nawet jeśli teraz pisze jakiś współczesny Tołstoj to nakłady jego książek są takie jak Tygodnik Wędkarza Bytomia czy wręcz jakiegoś miasteczka. Kiedyś poeci, pisarze to były jakieś persony, kobiety do nich lgnęły, prezydenci się z nimi spotykali, mieli kasę, kultura coś znaczyła. Teraz większość pisarzy, nawet tych nagradzanych musi mieć inną pracę i zadowolić, że mają ośmiu czytelników na krzyż i
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem popełniasz pewien błąd logiczny i lekceważysz ciągłe i szybkie zmiany społeczne. Rozumiem, że płacz o literaturę jest ogólnym krzykiem o zidiocenie społeczeństwa? Niestety trzeba zrozumieć i przyjąć, że społeczeństwo, każde i w każdym okresie, w znakomitej większości to proste, ograniczone jednostki szukające płytkich rozrywek i jeszcze płyciej myślących. Społeczeństwo nie jest rozumne i przede wszystkim nie jest poszukujące. Społeczeństwo dąży do zaspokojenia. Zaspokojenia tym co jest łatwe do
Te #!$%@? #allegro nadal nie zrobiło porządku ze spamerami ofert. Koleś zasrał całą kategorię 'metkownice' - na 12 tysięcy ofert z tej kategorii, 10k należy do jednego gościa, po kilkadziesiąt ofert tego samego produktu. Weź przewijaj 200 podstron aby znaleźć ofertę innego sprzedającego...
Duj wam w chupę allegro, ze pozwalacie na takie spamienie.
@pablo397: I to jest żart. Bardzo polubiłem Allegro, w szczególności zakupy poprzez aplikację, ze względu na wygodę. Często właśnie jakieś nawet pojedyncze pierdoły. Dwa kliki i kupione, zapłacone, czekam na kuriera. Bez szukania po sklepach, rejestracji, logowań, wypełniania tych samych #!$%@? formularzy za każdym razem. ALE to co się dzieje z takimi ofertami to #!$%@? żart! Sam złapałem się na tym, że co raz częściej zamawiam bezpośrednio z różnych sklepów. Przecież
Kupiłem mieszkanie przy torach kolejowych i jest #!$%@? ( ͡°͜ʖ͡°) Pociagi absolutnie nie przeszkadzają (przy zamknietych oknach nic nie slychac), a uwielbiam wyjsc na balkon i popatrzec jak smigaja pociagi z kawką w ręce. #kolej #pociagi #pociagiboners #nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
@scriptkitty: Nie rozumiem czemu ludzie dalej tak wzbraniają się przed montażem klimatyzacji. To była w zasadzie pierwsza rzecz u mnie po zakupie mieszkania
@Pawjo: Co jest nieuzasadnioną w praktyce obawą. Tzn, punkt widzenia zależy od siedzenia, czy jakoś tak, ale z praktyki wiem, że w upalnym lecie rachunki wzrosły o średnio maks 50 zł/mc. I to przy znacznym chłodzeniu i otwieranych co chwila drzwiach balkonowych, bo pies musi krążyć, taka natura. W moim odczuciu są to grosze w kontekście znacznego podniesienia standardu życia.
Kolejny sukces Bolzkiego rzondu! Od 18 go utrzymane mają być wszystkie obostrzenia nadal oprócz powrotu dzieci do szkół w klasach od 1 do 3. Dzieci w czasie "pandemii" mogą ryzykować siedząc w klasach, ale Ty nie zjesz w restauracji ani nie pojdziesz do odzieżowego sklepu czy do kina.. Możesz sobie natomiast pójść do Ikei pooglądać mebelki xD Przecież to jest jawna kpina ze społeczeństwa. Wymuszanie poprzez totalne wymęczenie społeczeństwa masowych szczepień. To
@wojna: Ale jakie wymuszanie szczepień, jak nie ma żadnego programu szczepień i procedur? Brak szczepień jest im na rękę na ten moment. Rząd to po prostu banda niekompetentnych znajomków, działania są tak nielogiczne i chaotyczne, że trzyma się to tylko na propagandzie.
@LuckyMatthew: A tak serio, to przede wszystkim pytanie czy kot rasowy z hodowli, czy przybłęda. W pierwszym wypadku nie ma problemu, bo kot jest już nauczony korzystano z kuwety i tylko mu pokazujesz. W drugim przypadku czeka cię długa zabawa. Jeśli samiec to na pewno, po osiągnięciu dojrzałości, kastracja. Częsta wymiana żwirku, bez czekania na specyficzny zapach, polecam silikonowy. Jest najwygodniejszy, ładnie wyglada, pochłania zapachy i wszystko spuszczasz w kibelku, myjesz
O, to świetny kot ci się trafił! Gratulacje! Tak, wysypuje wszystko z kuwety bezpośrednio do sedesu i spuszczam wodę. Nawet jak się spiętrzy, to chwilowo i wszystko spływa. Zero śladów, zero osadów i syfu jak po bentonitowym. Życie wtedy jest znacznie prostsze. No i kot nie zostawia tych „łapek” po skorzystaniu. Tym zwykłym żwirkiem wielokrotnie zapchałem kibel.