Wpis z mikrobloga

Hej, rok temu zmieniałem pracę i rekrutowałem się do dwóch firm: do obu się dostałem. Jednej z nich podziękowałem, poszedłem do drugiej. Niestety w tej drugiej okazało się, że mnie oszukali w kwestii projektu i wszystkiego, więc uciekłem po miesiącu. Zagadałem do HR poprzedniego pracodawcy i mnie przyjęli bez gadania. Wróciłem na tą samą stawkę, prezes napomknął tylko, że ma nadzieję, że to nie tymczasowe.
To było 8 miesięcy temu. Teraz odezwała się do mnie ta trzecia firma,której podziękowałem, z projektami dla mnie - podobno miałbym przechodzić cały proces rekrutacyjny od nowa, ale utarłem ich (i chyba im się spieszy), że nie muszę. Plus dostanę 20% podwyżki w stosunku do tego co teraz zarabiam.
Problem jest w tym, że uwielbiam aktualną pracę - dobrze się dogaduję z ludźmi, mam wyrobioną pozycję, nadal widzę pole do rozwoju (chociaż fajnie jest sprawdzać inne podejścia), zawarłem trwałe przyjaźnie, projekt też jest ciekawy i różnorodny.

Jednak męczą mnie dwie rzeczy. Pierwsza, to te 20% mnie kusi. W skali roku to jest kilkadziesiąt tysięcy.
Druga, to prezesi przyjęli mnie z powrotem, bez gadania, nadal czuje wobec nich dług wdzięczności (bo to były czasy lockdownowe), nie wiem czy 8-9 miesięcy pracy to jest wystarczająco by "odrobić" ten dług. Co myślicie?

Planuję jeszcze pogadać z przełożoną, że taka sytuacja się wydarzyła, bo w sumie nie planowałem zmieniać ani szukać, sami do mnie przyszli z umową.
#programowanie #pracbaza #programista15k
  • 43
  • Odpowiedz
@ortopliss: aaaa ok ok.
Hmm no ciężki orzech do zgryzienia.
A co gdybyś powiedział w aktualnej firmie, że dostałeś ofertę z wynagrodzeniem 20% wyzszym?
Może byś dostał podwyżkę nawet trochę zbliżona do 20%
  • Odpowiedz
@ortopliss: trzecia firma też cię przecież może wyruchać po tym jak naobiecują złote góry, a ta obecna drugi razu już cię nie przyjmie. Jeśli lubisz obecną pracę - jest ciekawa, jest się gdzie rozwijać itd., to nie ma sensu robić z gęby cholewy i skakać z kwiatka na kwiatek.
  • Odpowiedz
@ortopliss: Nie zmieniaj. 20% to nie jest wielka zmiana a wszystko to co podoba Ci się w obecnej pracy możesz wziąć w łeb nowej. Jaką masz gwarancję fajnej atmosfery, możliwości wyrobienia sobie pozycji czy pola do rozwoju? Żadnej. Dodatkowo zbyt częsta zmiana pracy nie jest dobrze postrzegana przez pracodawców (choć przyznam, że nie znam się na Twojej branży, ale taka jest reguła).
Zostań w obecnej!
  • Odpowiedz
nie wszystko się robi dla pieniędzy, a lojalność w tych czasach jest wyjątkowo cenna.


@Bobert_Haubica: Jestes pracownikiem, a nie niewolnikiem. Pracujesz dla pieniedzy, jak pojdziesz do sklepu i bedziesz chcial zaplacic "lojalnoscia" to daleko nie pociagniesz.

prezes napomknął tylko, że ma nadzieję, że to nie tymczasowe.

@ortopliss: To
  • Odpowiedz
@ortopliss Dla mnie atmósfera w pracy i możliwość rozwoju to są 2 rzeczy, które decydują o wyborze pracy. Tak w 60-70%. Reszta to kasa. Prawda taka, że nie wiesz jak będzie w tej "trzeciej" firmie. Równie dobrze mogą Cię wystawić podobnie jak ta, w której pracowałeś najpierw. A do 9becnej już raczej nie będziesz miał powrotu.
Zgadzam się z radami osób powyżej - spróbuj w obecnej firmie ugrać na całej tej
  • Odpowiedz