#zdrowie
Lekko ponad rok temu mój ojciec miał udar, nikt z domu sobie z tego nie zdawał sprawy i nie potrafił go rozpoznać. Na szczęście ja wiedziałem jak wyglądają objawy i od razu wezwałem pogotowie. Ratownicy z karetki stwierdzili, że to raczej coś innego. W szpitalu okazało się, że jednak miałem rację. Zareagowałem na tyle szybko, że obeszło się praktycznie bez większych konsekwencji, ojciec normalnie funkcjonuje, nie widać śladu po
Lekko ponad rok temu mój ojciec miał udar, nikt z domu sobie z tego nie zdawał sprawy i nie potrafił go rozpoznać. Na szczęście ja wiedziałem jak wyglądają objawy i od razu wezwałem pogotowie. Ratownicy z karetki stwierdzili, że to raczej coś innego. W szpitalu okazało się, że jednak miałem rację. Zareagowałem na tyle szybko, że obeszło się praktycznie bez większych konsekwencji, ojciec normalnie funkcjonuje, nie widać śladu po
- 628
#motoryzacja #motocykle #niepopularnaopinia #tomniewkurza
Wkurzają mnie coraz bardziej te wszystkie ostrzeżenia "motocykle są wszędzie". Z jakiej parafii mam uważać BARDZIEJ akurat na tych uczestników ruchu, którzy często mają w doopie innych, zapiedalają środkiem, wyprzedzają stojących w korku, wciskają się bokiem, bo on jest MOTOCYKLISTA - uprzywilejowana zasrana kasta, na którą każdy ma uważać, chuchać i dmuchać, obchodzić się jak z jajkiem, bo przecież on
Wkurzają mnie coraz bardziej te wszystkie ostrzeżenia "motocykle są wszędzie". Z jakiej parafii mam uważać BARDZIEJ akurat na tych uczestników ruchu, którzy często mają w doopie innych, zapiedalają środkiem, wyprzedzają stojących w korku, wciskają się bokiem, bo on jest MOTOCYKLISTA - uprzywilejowana zasrana kasta, na którą każdy ma uważać, chuchać i dmuchać, obchodzić się jak z jajkiem, bo przecież on
- 451
@kapuczina_corki_somsiada: Też mnie to #!$%@?. Uważaj na motocyklistów, uważaj na pieszych, uważaj na młodych kierowców, uważaj na rowerzystów, uważaj na ciężarówki… A kiedy ktoś będzie na mnie uważał? Za wszystkich mam #!$%@? myśleć?
- 125
@kapuczina_corki_somsiada: oby kierowcy ciężarówek mieli takie samo podejście ;) jak cie jebnie to tylko blacha zostanie.
#rozdajo może komuś się przyda. Wszyscy plusujący biorą udział. Zwycięzcę wypisuje dzisiaj o 13
Mirasy, jest inba. Siostra mojego przyjaciela miała brać ślub w pod koniec lipca i mieli oczywiście ustawionego fotografa już. Teraz fotograf im pisał, że musi odwołać bo ma operację syna - rzeczywiście, zrozumiałe. A co się okazało? W tym terminie otrzymał zlecenie na Santorini ಠ_ಠ Całość na zdjęciach, reszta w komentarzach.
PS. Studio usuwa wszystkie negatywne komentarze na ten temat, przydałoby się chyba zrobić rozgłos.
#afera #slub
PS. Studio usuwa wszystkie negatywne komentarze na ten temat, przydałoby się chyba zrobić rozgłos.
#afera #slub
- 1088
@SamChilders: tylko znalezisko dobrze opisane i rób inbę , jak studio nie dostanie zleceń przez pół roku to może przyjdzie otrzeźwienie że nie robi się ludzi w #!$%@? i to w jednym z najważniejszych dla nich wydarzeniu
- 1334
no życie mordo, niestety to jest biznes, czasmai trzeba podjąć takie decyzje jak podjął np ten fotograf mimo że to moralnie naganne to biznesowo wskazane.
@Blahblahaa: ty tak na poważnie? przecież to jest #!$%@? , wystarczyło by oddać kasę , przeprosić i powiedzieć słuchajcie mamy kontrakt na miesiąc i wyjeżdżamy , będzie z tego duża kasa i musimy odpuscić małe zlecenia i taką prawdę mirek by popił a w ten
konto usunięte via Android
- 1282
Dyżur 19 - noc
Na koniec parę słów odnośnie dalszych losów tagu
1. Powód wezwania: ból kończyn, dializowany, w dniu wczorajszym nie pojechał na dializę
Mężczyzna
Na koniec parę słów odnośnie dalszych losów tagu
1. Powód wezwania: ból kończyn, dializowany, w dniu wczorajszym nie pojechał na dializę
Mężczyzna
- 537
@nowekontobosiewstydze
To może potem wrzucaj właśnie opisy takich ciekawych wyjazdów? Tag jest świetny, więc byłoby super gdybyś go w jakiejś formie kontynuował ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czasem trafi się jakaś ratownicza perełka, która daje kopa na kolejne dyżury ale generalnie to te same problemy aż do porzygu.
To może potem wrzucaj właśnie opisy takich ciekawych wyjazdów? Tag jest świetny, więc byłoby super gdybyś go w jakiejś formie kontynuował ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 223
@nowekontobosiewstydze: Dzięki za dotychczasowe wpisy, kawałek zwykłego życia i codziennej roboty. Kontent świetny.
konto usunięte via Android
- 549
Dyżur 17– dzień
1. Powód wezwania: cukrzyca, cukier 40, bez kontaktu
Kobieta lat 84, znaleziona po nocy leżąca nieprzytomna w swoim łóżku. W badaniu hipoglikemia. Podano glukozę dożylnie uzyskując powrót świadomości. Z wywiadu wynika, że to kolejny incydent hipoglikemii w ostatnich dniach – pani nie ma nadzoru nad zażywaniem leków bo mieszka sama i jest jedynie odwiedzana przez rodzinę. Bierze leki jak chce i kiedy chce bo coraz częściej zawodzi ją pamięć – całkiem możliwe, że zażyła większą dawkę leków na cukrzycę niż powinna. Przy tym nie ma apetytu. Efekt jest jaki jest.
Pozostawiona
1. Powód wezwania: cukrzyca, cukier 40, bez kontaktu
Kobieta lat 84, znaleziona po nocy leżąca nieprzytomna w swoim łóżku. W badaniu hipoglikemia. Podano glukozę dożylnie uzyskując powrót świadomości. Z wywiadu wynika, że to kolejny incydent hipoglikemii w ostatnich dniach – pani nie ma nadzoru nad zażywaniem leków bo mieszka sama i jest jedynie odwiedzana przez rodzinę. Bierze leki jak chce i kiedy chce bo coraz częściej zawodzi ją pamięć – całkiem możliwe, że zażyła większą dawkę leków na cukrzycę niż powinna. Przy tym nie ma apetytu. Efekt jest jaki jest.
Pozostawiona
@nowekontobosiewstydze: dziękuję Pan Ratownik
3.
@nowekontobosiewstydze: Byłem kiedyś przy kolizji, w której uczestniczyła kobieta. Mimo otworzenia się poduszki powietrznej miała pocięte czoło. Niektóre kobiety mają zwyczaj jeździć z fotelem maksymalnie do przodu, prawie z piersiami w kierownicy i nosem w szybie. Ta pewnie była z tej grupy i stąd te obrażenia. Dostała poduszką pod szyję i czołem rozbiła szybę.
- 253
Czy w uzdrowisku da się odetchnąć świeżym powietrzem? Zapytaliśmy wszystkie gminy uzdrowiskowe, jak walczą ze smogiem. Czego się dowiedzieliśmy?
-1/3 gmin uzdrowiskowych w żaden sposób nie bada u siebie jakości powietrza.
- Bardzo niewiele gmin (4 spośród 42, które nam odpowiedziały) prowadzi kontrole na terenie gminy, polegające np. na sprawdzaniu, czym palą mieszkańcy.
- Połowa gmin uzdrowiskowych nie była kontrolowana przez zewnętrzne instytucje, jeśli chodzi o jakość powietrza.
- Gminy wolą przeznaczać pieniądze z opłaty uzdrowiskowej na to, co cieszy oko kuracjusza – czyli rabaty, fontanny i place zabaw – niż to, czym oddycha. ¯\(ツ)_/¯
Dużo więcej:
-1/3 gmin uzdrowiskowych w żaden sposób nie bada u siebie jakości powietrza.
- Bardzo niewiele gmin (4 spośród 42, które nam odpowiedziały) prowadzi kontrole na terenie gminy, polegające np. na sprawdzaniu, czym palą mieszkańcy.
- Połowa gmin uzdrowiskowych nie była kontrolowana przez zewnętrzne instytucje, jeśli chodzi o jakość powietrza.
- Gminy wolą przeznaczać pieniądze z opłaty uzdrowiskowej na to, co cieszy oko kuracjusza – czyli rabaty, fontanny i place zabaw – niż to, czym oddycha. ¯\(ツ)_/¯
Dużo więcej:
@Zakopczak @wykopowicz_z_kobierzyna Temat miejscowości uzdrowiskowych też Was interesuje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 11
Temat miejscowości uzdrowiskowych też Was interesuje? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Watchdog_Polska: Jasne jasne. W raporcie macie gminę uzdrowiskową która ma swoją wytwórnię mas bitumicznych (w skrócie - asfalt robią, w uzdrowisku). Można sobie podleczyć płucka, jak nic :)
Gdyby nie wieloletnie apele mieszkańców (od 2011 roku), to nie było by żadnego sprawdzania jakości powietrza, bo po co to komu. Ważne, że są pieniądze na nagrody za
konto usunięte via Android
- 561
Dyżur 12 – dzień
1. Powód wezwania: Leży, oddycha, nie wyczuwalny alkohol
Mężczyzna po 40 roku życia, leży na chodniku. Świadkowie wezwali bo pan nie może wstać a nie czuć od niego alkoholu. Problem polega na tym, że żeby wyczuć od kogoś alkohol ( i to w miejscu publicznym) to trzeba by się chociaż nad nim nachylić a tego najprawdopodobniej nikt nie zrobił. Co do samego pacjenta: bełkocze, oczy "rozbiegane", z ust intensywny zapach alkoholu. Nie ma widocznych obrażeń. Parametrów nie pozwolił zbadać. Szarpie się z nami i wyzywa. Po blisko godzinie oczekiwania przekazany patrolowi policji celem doprowadzenia do izby wytrzeźwień.
Stan
1. Powód wezwania: Leży, oddycha, nie wyczuwalny alkohol
Mężczyzna po 40 roku życia, leży na chodniku. Świadkowie wezwali bo pan nie może wstać a nie czuć od niego alkoholu. Problem polega na tym, że żeby wyczuć od kogoś alkohol ( i to w miejscu publicznym) to trzeba by się chociaż nad nim nachylić a tego najprawdopodobniej nikt nie zrobił. Co do samego pacjenta: bełkocze, oczy "rozbiegane", z ust intensywny zapach alkoholu. Nie ma widocznych obrażeń. Parametrów nie pozwolił zbadać. Szarpie się z nami i wyzywa. Po blisko godzinie oczekiwania przekazany patrolowi policji celem doprowadzenia do izby wytrzeźwień.
Stan
@nowekontobosiewstydze: dziękuję Pan Ratownik
konto usunięte via Android
- 115
@turok2016 podejście społeczeństwa do tematu upojonych alkoholem nadal mnie zaskakuje. Z jednej strony armia zbawienia stoi nad takim delikwentem i krzyczy że "przecież to człowiek i trzeba pomóc" a z drugiej ciągle słychać głosy że pogotowie to tylko zwozi tych żuli na SOR i mają dodatkowo pierwszeństwo przed innymi chorymi!
Nie da się wszystkim dogodzić a jednocześnie wszystkim pomóc. Czy fakt, że ktoś siedzi pijany na chodniku oznacza, że mamy go
Nie da się wszystkim dogodzić a jednocześnie wszystkim pomóc. Czy fakt, że ktoś siedzi pijany na chodniku oznacza, że mamy go
- 1498
Na zdjęciu widoczny jest należący do firmy kurierskiej samolot McDonnell Douglas MD-10-30F sfotografowany na lotnisku w Anchorage w stanie Alaska - jedna z trzynastu takich maszyn latająca w barwach tej firmy. Z samolotem ze zdjęcia - o numerze bocznym N306FE - łączy się jednak przerażająca i niezwykła historia która sprawiła, iż jest to chyba najbardziej znana maszyna tego typu.
Aby zrozumieć przyczynę “sławy” N306FE, należy cofnąć się do dnia 7 kwietnia 1994
Aby zrozumieć przyczynę “sławy” N306FE, należy cofnąć się do dnia 7 kwietnia 1994
- 185
Znalezisko
Oraz odcinek Katastrofy w Przestworzach:
Oraz odcinek Katastrofy w Przestworzach:
- 414
@FrankJUnderwood: po spotkaniu z kapitanem Darkiem z kanału Turbulencja, chciałbym tylko zaznaczyć, że jeżeli dzieje się sytuacja awaryjna (silnik sie pali, ktos zaatakowal pilota) to nie jest tak, ze kapitam prosi wieże o zgode. On ją tylko informuje co zamierza zrobić i kontroler nie ma prawa mu odmówić :)
- 422
Tak jak obiecałam, wrzucam podsumowanie mojej terapii. Postanowiłam zrobić to trochę w postaci takiego Q&A (też w oparciu o to, o co już byłam pytana, ale niech będzie w ładnie w jednym miejscu), co by wyglądało to w miarę czytelnie. Ostrzegam, ściana tekstu.
Dlaczego w ogóle zdecydowałam się na terapię/z czym walczyłam?
Przede wszystkim zależało mi na pogodzeniu się z przeszłością – jako dziecko byłam ofiarą przemocy psychicznej, a nawet też w pewnym momencie fizycznej. Miałam też styczność z osobą uzależnioną od alkoholu. Ponadto jestem córką rozwodników (i przy okazji żywym dowodem na to, że oddawanie dziecka pod opiekę matki wcale nie jest takie świetne); a mój rodzinny dom „nauczył” mnie wielu złych, wręcz toksycznych, schematów zachowania: problem z panowaniem nad emocjami, agresywne reakcje w momentach „zagrożenia” albo przy poczuciu utraty kontroli nad sytuacją, nie można było ze mną w ogóle dyskutować, bo każde negowanie mojej opinii/zwrócenie mi na coś uwagi traktowałam jako atak, do tego w kryzysowych momentach dochodziły ataki paniki i samonakręcanie się na najgorszy możliwy scenariusz, brak asertywności i uległość – wolałam przepraszać i płaszczyć się przed innymi, żeby tylko się pogodzić, niż trzymać się swojego zdania, ale narażać się na spór (nigdy też nie wiedziałam czy faktycznie mam rację czy to moje #!$%@? daje o siebie znać). W klasie maturalnej w dość burzliwy sposób zmieniłam miejsce zamieszkania (zostałam przez bliską mi osobę po prostu wywieziona stamtąd) i zamiast uczyć się do matury to ciągałam się po sądach w niekończących się rozprawach o alimenty. Byłam naprawdę na dnie; ale na szczęście miałam przy sobie ludzi, którzy nie pozwolili, żeby stała mi się krzywda. I chociaż na przestrzeni tych kilku lat dużo nad sobą pracowałam, to nadszedł taki moment, w którym przekonałam się, że wcale sobie sama z moim problemem nie poradziłam: sytuacja z życia sprowokowała zachowania, z którymi się zmagałam; a jednocześnie doszłam do wniosku, że sama już więcej nic nie zrobię, że osiągnęłam wszystko co mogłam w pojedynkę i potrzebuję kogoś z zewnątrz do pomocy.
Jakie
Dlaczego w ogóle zdecydowałam się na terapię/z czym walczyłam?
Przede wszystkim zależało mi na pogodzeniu się z przeszłością – jako dziecko byłam ofiarą przemocy psychicznej, a nawet też w pewnym momencie fizycznej. Miałam też styczność z osobą uzależnioną od alkoholu. Ponadto jestem córką rozwodników (i przy okazji żywym dowodem na to, że oddawanie dziecka pod opiekę matki wcale nie jest takie świetne); a mój rodzinny dom „nauczył” mnie wielu złych, wręcz toksycznych, schematów zachowania: problem z panowaniem nad emocjami, agresywne reakcje w momentach „zagrożenia” albo przy poczuciu utraty kontroli nad sytuacją, nie można było ze mną w ogóle dyskutować, bo każde negowanie mojej opinii/zwrócenie mi na coś uwagi traktowałam jako atak, do tego w kryzysowych momentach dochodziły ataki paniki i samonakręcanie się na najgorszy możliwy scenariusz, brak asertywności i uległość – wolałam przepraszać i płaszczyć się przed innymi, żeby tylko się pogodzić, niż trzymać się swojego zdania, ale narażać się na spór (nigdy też nie wiedziałam czy faktycznie mam rację czy to moje #!$%@? daje o siebie znać). W klasie maturalnej w dość burzliwy sposób zmieniłam miejsce zamieszkania (zostałam przez bliską mi osobę po prostu wywieziona stamtąd) i zamiast uczyć się do matury to ciągałam się po sądach w niekończących się rozprawach o alimenty. Byłam naprawdę na dnie; ale na szczęście miałam przy sobie ludzi, którzy nie pozwolili, żeby stała mi się krzywda. I chociaż na przestrzeni tych kilku lat dużo nad sobą pracowałam, to nadszedł taki moment, w którym przekonałam się, że wcale sobie sama z moim problemem nie poradziłam: sytuacja z życia sprowokowała zachowania, z którymi się zmagałam; a jednocześnie doszłam do wniosku, że sama już więcej nic nie zrobię, że osiągnęłam wszystko co mogłam w pojedynkę i potrzebuję kogoś z zewnątrz do pomocy.
Jakie
- 15
@Kinja: Zuch Dziewczyna! Choć ten świat nie jest zajebisty to za każdym razem próbuj to wszystko ogarnąć by być lepszym niż wczoraj! Trzymałem kciuki i nadal trzymam za Ciebie! Powiedz mi co ze sportem nadal tylko bieganie? Rozwijaj się, idź w TRI polecam ten styl życia!
- 18
@Dutch: Wolałabym nie opisywać tego konkretnego przykładu, ale mogę Ci podać inny, mniej bolesny, z czasów, kiedy mieszkałam jeszcze z matką.
Ja #!$%@? mirki co się #!$%@?... laska ode mnie z pracbazy w jedna noc przekreśliła swoje 5 letnie małżeństwo XDD 30 plusów i opowiadam. Nie chce mi się pisać tego jak nikt nir przeczyta.
#p0lki #logikarozowychpaskow
#p0lki #logikarozowychpaskow
@multikontou: minusy tutaj - scam post
- 90
@multikontou: wie ktoś może gdzie można zgłosić wyłudzanie plusów na wykopie? policja czy straż miejska?
- 2596
2 miesiące temu wykopaliście znalezisko o moim samochodzie. Często nikt nie pisze co się dalej dzieje z samochodem a przychodzą tylko z prośbą o pomoc więc postanowiłem was poinformować.
Pokrótce:
*Samochód nieodzyskany
*Policja od momentu przyjęcia zgłoszenia o kradzieży przyjechała w ciągu 3 godzin. Lepiej powiedzieć chyba że widzisz kogoś z marihuanen to będą w 5 minut. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
*AC wypłaciło pełne 100% (miałem wartość fakturową od dealera, polecam
Pokrótce:
*Samochód nieodzyskany
*Policja od momentu przyjęcia zgłoszenia o kradzieży przyjechała w ciągu 3 godzin. Lepiej powiedzieć chyba że widzisz kogoś z marihuanen to będą w 5 minut. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
*AC wypłaciło pełne 100% (miałem wartość fakturową od dealera, polecam
- 1084
@WujekRada: A jakbyś sobie kupił 20-letnią klasę premium, to nawet, gdyby ktokolwiek takiego parcha ukradł, to by ci nie było szkoda i kupiłbyś sobie drugiego takiego. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 550
@tukanprise: auto za 170k i żydzenie na AC XD
konto usunięte via Android
- 747
Dyżur 8 – dzień
1. Powód wezwania: drżenia kończyn, cierpnięcie kończyny górnej, w wywiadzie miastenia
Mężczyzna 63 lata, choruje na miastenię. Dziś wstał o 4 rano i poszedł się umyć. Od godziny 5 drętwienie i osłabienie lewej strony ciała, opadnięcie powieki lewej, oddał bezwiednie stolec. Żona zgłasza, że podobne objawy występowały w przeszłości ale nie trwały dłużej niż 20 minut a dziś „trzyma” go już 2,5 godziny. Przewieziony na SOR
Stan
1. Powód wezwania: drżenia kończyn, cierpnięcie kończyny górnej, w wywiadzie miastenia
Mężczyzna 63 lata, choruje na miastenię. Dziś wstał o 4 rano i poszedł się umyć. Od godziny 5 drętwienie i osłabienie lewej strony ciała, opadnięcie powieki lewej, oddał bezwiednie stolec. Żona zgłasza, że podobne objawy występowały w przeszłości ale nie trwały dłużej niż 20 minut a dziś „trzyma” go już 2,5 godziny. Przewieziony na SOR
Stan
@nowekontobosiewstydze to brzmi jak bardzo pracowity dzień
- 214
- 1700
Tent Girl, czyli historia Brezentowej Panny
17 maja 1968 roku w lesie koło Georgetown w stanie Kentucky Wilbur Riddle szukał starych szklanych izolatorów linii telefonicznych, które mógłby sprzedać. Nagle natknął się na spory pakunek owinięty zielonym brezentem i sznurkiem. Wewnątrz znalazł częściowo rozłożone zwłoki młodej kobiety. Mężczyzna natychmiast pobiegł na stację benzynową skąd zatelefonował do szeryfa.
Odnaleziona dziewczyna musiała leżeć w lesie już od jakiegoś czasu, prawdopodobnie dwóch-trzech tygodni. Wokół głowy miała owinięte coś, co przypominało biały ręcznik. Poza tym była zupełnie naga, nie miała żadnych znaków szczególnych, czy biżuterii, które mogłoby pomóc w ustaleniu kim była. Wyglądała na niewysoką i szczupłą nastolatkę o krótkich brązowo-rudych włosach i z przerwą między przednimi zębami.
Sekcja
17 maja 1968 roku w lesie koło Georgetown w stanie Kentucky Wilbur Riddle szukał starych szklanych izolatorów linii telefonicznych, które mógłby sprzedać. Nagle natknął się na spory pakunek owinięty zielonym brezentem i sznurkiem. Wewnątrz znalazł częściowo rozłożone zwłoki młodej kobiety. Mężczyzna natychmiast pobiegł na stację benzynową skąd zatelefonował do szeryfa.
Odnaleziona dziewczyna musiała leżeć w lesie już od jakiegoś czasu, prawdopodobnie dwóch-trzech tygodni. Wokół głowy miała owinięte coś, co przypominało biały ręcznik. Poza tym była zupełnie naga, nie miała żadnych znaków szczególnych, czy biżuterii, które mogłoby pomóc w ustaleniu kim była. Wyglądała na niewysoką i szczupłą nastolatkę o krótkich brązowo-rudych włosach i z przerwą między przednimi zębami.
Sekcja
- 5292
- 1582
- 3078
@JavaDevMatt: Wywozisz śmieci do lasu. Robisz zdjęcie worków, rozwalasz smieci, robisz zdjęcie, a potem wklejasz w odwrotnej kolejności. ...? Profit ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 901
Pamiętacie nasz wpis sprzed kilku dni o egzaminach na studiach? Jest i ciąg dalszy. Wygrana! Pytania z egzaminów, które już się odbyły, powinny być jawne – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie. Wyrok jest nieprawomocny.
Więcej: https://siecobywatelska.pl/szczecinski-sad-dobitnie-o-znaczeniu-jawnosci-pytan-egzaminacyjnych/
Poprzedni wpis: https://www.wykop.pl/wpis/39264807/czy-studenci-moga-poznac-pytania-egzaminacyjne-z-p/
#watchdogpolska #prawo #prawodoinformacji #ciagniemywladzezajezyk #studbaza #studia
Więcej: https://siecobywatelska.pl/szczecinski-sad-dobitnie-o-znaczeniu-jawnosci-pytan-egzaminacyjnych/
Poprzedni wpis: https://www.wykop.pl/wpis/39264807/czy-studenci-moga-poznac-pytania-egzaminacyjne-z-p/
#watchdogpolska #prawo #prawodoinformacji #ciagniemywladzezajezyk #studbaza #studia
- 124
@Watchdog_Polska: czy w takim razie, ja jako osoba już nie studiująca mogę poprosić o pytania z poprzednich lat z jakiegoś kierunku? Pytam ponieważ, wiadomo ze jak się wyskoczy jakiemuś profesorowi z orzeczeniem sądu to może i da w końcu pytania, ale nasz egzamin zostanie bardzo dokładnie sprawdzony, a jeśli będę osoba z zewnatrz i zarządzam dostępu do poprzednich lat to prof nie będzie w stanie połączyć mnie z żadnym studentem
- 37
Prawie pół roku minęło od nagrania i uważam, że to kompromitacja tylko w 80% więc ostatecznie wrzucam na jutjuba.
Historia:
W ostatnim roku mieszkania w domu tzn. w #irlandia zainteresowałem się graniem muzyki. Miałem #gitara, na której grałem z jutjubem od lat, ale zakupiłem jeszcze mandolinę do ćwiczenia irlandzkich nut, a ponieważ okazało się, że mam zbyt długie palce do tego instrumentu (aczkolwiek teraz gram na nim normalnie), to miesiąc później zakupiłem dodatkowo, ale raczej z ciekawości irlandzkie bouzouki. Wybrałem się kilka razy posłuchać trad session w pubie, za każdym razem siedząc coraz bliżej muzyków i instrumentów. Ktoregoś z kolei razu zapytałem muzyka, który grał na banjo, czy mogę zargać na jego mandolinie, która akurat leżała odłogiem. Do następnej sesji zaprosili mnie z własnymi instrumentami.
Dwie urocze irlandzkie dziewczęta Margaret i Ailíse, które akurat z nami grały, występowały też w innym pubie jako duet muzyczny o nazwie "Knotted Chords". Bywałem co jakiś czas na ich niedzielnych koncertach, ponieważ grały praktycznie 150 metrów od mojego mieszkania. Poszedłem tam jak zwykle w niedzielę, posłuchać muzyki i nacieszyć się pintą #guinness i szklanką dobrej #whiskey. Gdy zobaczyły mnie przy barze, to zapytały czy mam ze sobą coś do grania i czy zagram z nimi. Zakryłem szklanki podstawkami, żeby gaz nie uciekł/mucha nie wleciała (niewłaściwe skreślić) i pobiegłem co tchu do domu po #bouzouki, bo to jedyny instrument, który
Historia:
W ostatnim roku mieszkania w domu tzn. w #irlandia zainteresowałem się graniem muzyki. Miałem #gitara, na której grałem z jutjubem od lat, ale zakupiłem jeszcze mandolinę do ćwiczenia irlandzkich nut, a ponieważ okazało się, że mam zbyt długie palce do tego instrumentu (aczkolwiek teraz gram na nim normalnie), to miesiąc później zakupiłem dodatkowo, ale raczej z ciekawości irlandzkie bouzouki. Wybrałem się kilka razy posłuchać trad session w pubie, za każdym razem siedząc coraz bliżej muzyków i instrumentów. Ktoregoś z kolei razu zapytałem muzyka, który grał na banjo, czy mogę zargać na jego mandolinie, która akurat leżała odłogiem. Do następnej sesji zaprosili mnie z własnymi instrumentami.
Dwie urocze irlandzkie dziewczęta Margaret i Ailíse, które akurat z nami grały, występowały też w innym pubie jako duet muzyczny o nazwie "Knotted Chords". Bywałem co jakiś czas na ich niedzielnych koncertach, ponieważ grały praktycznie 150 metrów od mojego mieszkania. Poszedłem tam jak zwykle w niedzielę, posłuchać muzyki i nacieszyć się pintą #guinness i szklanką dobrej #whiskey. Gdy zobaczyły mnie przy barze, to zapytały czy mam ze sobą coś do grania i czy zagram z nimi. Zakryłem szklanki podstawkami, żeby gaz nie uciekł/mucha nie wleciała (niewłaściwe skreślić) i pobiegłem co tchu do domu po #bouzouki, bo to jedyny instrument, który
@kmicic77: ja tam byłem 10. Tam jest mój dom, a w Polsce czuję się jak na emigracji.
@kwietniu82: @BQP:
Moja żona ma dużo lepszą perspektywę na pracę w zawodzie w Polsce niż w IE. Teraz jej kolej na zarabianie na wszystko;) poza tym rodzina bliżej, a dla dziecka, to dosyć ważne.
Moja żona ma dużo lepszą perspektywę na pracę w zawodzie w Polsce niż w IE. Teraz jej kolej na zarabianie na wszystko;) poza tym rodzina bliżej, a dla dziecka, to dosyć ważne.
konto usunięte via Android
- 1026
Dyżur 4 – noc 19.00-7.00
Po tym wpisie parę dni przerwy bo mam teraz dyżury w szpitalu.
Skróty:
POZ – podstawowa opieka zdrowotna (tzw. lekarz rodzinny)
Po tym wpisie parę dni przerwy bo mam teraz dyżury w szpitalu.
Skróty:
POZ – podstawowa opieka zdrowotna (tzw. lekarz rodzinny)
#otylosc #dieta #feminizm #zdrowie #medycyna