Wpis z mikrobloga

Tent Girl, czyli historia Brezentowej Panny

17 maja 1968 roku w lesie koło Georgetown w stanie Kentucky Wilbur Riddle szukał starych szklanych izolatorów linii telefonicznych, które mógłby sprzedać. Nagle natknął się na spory pakunek owinięty zielonym brezentem i sznurkiem. Wewnątrz znalazł częściowo rozłożone zwłoki młodej kobiety. Mężczyzna natychmiast pobiegł na stację benzynową skąd zatelefonował do szeryfa.

Odnaleziona dziewczyna musiała leżeć w lesie już od jakiegoś czasu, prawdopodobnie dwóch-trzech tygodni. Wokół głowy miała owinięte coś, co przypominało biały ręcznik. Poza tym była zupełnie naga, nie miała żadnych znaków szczególnych, czy biżuterii, które mogłoby pomóc w ustaleniu kim była. Wyglądała na niewysoką i szczupłą nastolatkę o krótkich brązowo-rudych włosach i z przerwą między przednimi zębami.

Sekcja zwłok wykazała, że materiał, który początkowo wzięto za ręcznik, był w rzeczywistości fragmentem dziecięcej pieluszki. Toksykologia była czysta. Pobrano również odciski palców dziewczyny, jednak nie udało się ich dopasować do żadnych odcisków z bazy danych.

Policja zwróciła się z apelem do rodzin, w których ostatnio zaginęła jakaś krewna, jednak nikt się nie zgłosił. Poproszono rysownika, aby stworzył portret dziewczyny, którą zaczęto nazywać Brezentową Panną (Tent Girl). Po tym zaczęły napływać zgłoszenia, jednak problem polegał na tym, że dziewczyna wyglądała bardzo przeciętnie i była podobna do wielu zaginionych. Bardzo obiecującym tropem wydawało się zaginięcie nastolatki ze stanu Maryland, jednak wkrótce okazało się, że dziewczyna żyje i uciekła ze swoim chłopakiem.

Sprawę przez pewien czas łączono również ze śmiercią Candance Clothier z Filadelfii. 16-letnie Candance wyszła z domu wieczorem 9 marca 1968 roku i zniknęła bez śladu. Jej martwe ciało odnaleziono dopiero ponad miesiąc później, 13 kwietnia. Zwłoki tkwiły w torbie zawiązanej wokół szyi dziewczyny, a wełniany sweter został owinięty wokół jej głowy. Dziewczyny były do siebie bardzo podobne fizycznie, a ich ciała znaleziono w analogicznych okolicznościach. Jednak sprawcy żadnej z tych śmierci nie udało się ująć.

Na policję zgłosiło się również kilka osób, które widziały parę autostopowiczów (mężczyznę i kobietę podobną do Brezentowej Panny) w okolicy miejsca znalezienia ciała. Nie udało się jednak ustalić kim byli. W maju 1969 roku historię starano się nagłośnić dzięki artykułowi w „Master Detective”, jednak również to nie przyniosło żadnych rezultatów.

Sprawą Brezentowej Panny wkrótce żyła cała społeczność Georgetown. Mieszkańcy tego spokojnego jak dotąd miasteczka nie mogli uwierzyć, że w okolicy ich miejscowości znaleziono ciało tak młodej dziewczyny. Do tego nie można ustalić ani kim ona była, ani kim był jej zabójca. W 1971 roku na lokalnym cmentarzu odbył się pogrzeb. Na nagrobku umieszczono podobiznę twarzy Brezentowej Panny oraz jej opis, w nadziei, że kiedyś ktoś zobaczy tablicę i rozpozna tragicznie zmarłą dziewczynę:

„Tent Girl
Znaleziona 17 maja 1968 roku
na U.S. Highway 25, N
Zmarła w okolicach 26 kwietnia – 3 maja 1968 roku
Wiek 16-19 lat
Wzrost 155 cm
Waga 50-52 kg
Rudo-brązowe włosy
Niezidentyfikowana”

Mieszkańcy Georgetown niejako zaadoptowali Brezentową Pannę. Dbali o to, aby jej grób nie został zapomniany i stały na nim świeże kwiaty. Dziewczyna została „dzieckiem” lokalnej społeczności.

16 lat po pogrzebie dziewczyny, Lori, córka Wilbura Riddle (który znalazł ciało), opowiadała historię Tent Girl przy ognisku podczas Halloween. Jednym ze słuchaczy był jej przyszły mąż, Todd Matthews. Przypadek niezidentyfikowanej przez prawie 20 lat dziewczyny bardzo go poruszył. Postanowił za wszelką cenę ustalić kim była.

Matthews w ciągu dnia był pracownikiem fabryki mieszkającym w Livingston w stanie Tennessee. W nocy stawał się jednak detektywem amatorem, który wytrwale zbierał wszelkie informacje na temat Brezentowej Panny. Początkowo mógł tylko zbierać wycinki gazet, telefonować czy jeździć w miejsca, w których przypuszczał, że może znaleźć jakiś trop i wypytywać ludzi. Poświęcał na to setki godzin i tysiące dolarów. Cierpiały na tym jego relacje z żoną, która traciła już cierpliwość obserwując nietypowe hobby swojego męża.

Prywatne śledztwo Matthewsa nabrało tempa w połowie lat 90., wraz z coraz powszechniejszym dostępem do internetu. W listopadzie 1997 roku mężczyzna założył stronę TentGirl.com, na której dokładnie opisał jej sprawę. Miał nadzieję, że krewni czy znajomi Brezentowej Panny natrafią na jego witrynę i skontaktują się z nim. Tak się jednak nie stało.

Niestrudzony Matthews przeczesywał strony z opisami zaginionych osób. W styczniu 1998 roku znalazł krótkie ogłoszenie pasujące do opisu Brezentowej Panny. Rosemary Westbrook z Benton w Arkansas szukała swojej siostry, która zaginęła pod koniec 1967 roku ze swojego domu w Lexington (10 mil od Georgetown). W chwili zaginięcia miała 24 lata. Matthews skontaktował się z Westbrook, a reszta wydarzyła się niemal w mgnieniu oka.

Zdjęcia siostry Westbrook, Barbary „Bobby” Ann Hackmann-Taylor, oraz portret Brezentowej Panny przekazano antropolożce sądowej dr Emily Craig. Dr Craig przeanalizowała fotografie i stwierdziła, że to rzeczywiście może być jedna i ta sama osoba. 2 marca 1998 roku ekshumowano ciało Tent Girl, aby pobrać z jej kości i zębów DNA, które porównywane zostało z materiałem genetycznym Rosemary Westbrook. 22 kwietnia otrzymano wynik twierdzący. Brezentowa Panna w końcu odzyskała tożsamość.

Barbara urodziła się 12 sierpnia 1943 roku jako jedno z siedmiorga dzieci. Po zakończeniu edukacji pracowała jako niania córki samotnego ojca, Georga Earl Taylora. Wkrótce Bobby i George pobrali się, a na świat przyszła dwójka ich dzieci, dziewczynka i chłopiec. Mężczyzna pracował w objazdowym wesołym miasteczku, więc para przeprowadziła się do Miami, które było w tamtym czasie „bazą” dla tego rodzaju rozrywek. W 1968 roku Taylor zawiózł dzieci do swoich rodziców mówiąc, że Bobby uciekła do innego mężczyzny.

To było zupełnie niepodobne do Barbary. Jej rodzina zgłosiła zaginięcie na policji w Miami, ale ta nie wiele mogła zrobić, ponieważ kobieta była dorosła i nie było żadnych znamion przestępstwa. Rodzina nie wiedziała jednak, że Bobby nie zaginęła wcale w Miami. Tuż przed zaginięciem przeprowadziła się z mężem do Lexington w Kentucky. Dowiedzieli się o tym dopiero wiele lat później od córki Taylora z pierwszego małżeństwa.

Wciąż pozostawała otwarta jedna kwestia: kim był zabójca Barbary. Podejrzenia spadły na jej męża, który był porywczy oraz brutalny. Jego córka pamięta, że pewnej nocy obudziła się i zobaczyła szarpaninę między macochą a ojcem. Nie chcąc mieć kłopotów położyła się z powrotem do łóżka. Rano Bobby nie było w domu i nigdy więcej jej nie widziała. Tego samego dnia po powrocie ze szkoły rodzina przeprowadziła się. Jako pracownik wesołego miasteczka, Taylor miał też łatwy dostęp do brezentu, w który owinął ciało. Niestety nie można było go przesłuchać ani postawić w stan oskarżenia. Zmarł w 1987 roku na raka.

Po zidentyfikowaniu Brezentowej Panny odbył się jej ponowny pogrzeb. Rodzina zdecydowała, że ciało wciąż spoczywać będzie w Georgetown, gdzie przez tyle lat traktowano ją niemal jak córkę. Na ceremonię przyszło większość mieszkańców miasteczka. Pod dotychczasową tablicą z opisem umieszczono imię i nazwisko kobiety. Pochowano ją jako „Barbarę Ann Hackmann” (nie dopisano nazwiska męża).

Po sukcesie przy identyfikacji Brezentowej Panny Matthews postanowił kontynuować poszukiwania tożsamości innych „bezimiennych” zmarłych. Przyczynił się do rozwoju stron poszukujących zaginionych oraz stworzył projekt EDAN, który zrzeszał grupę artystów tworzących portrety pamięciowe w ramach wolontariatu.

17 marca 2010 roku udało się zamknąć sprawę Candance Clothier. Informacje, które pozwoliły zakończyć śledztwo uzyskano dzięki programowi telewizyjnemu z 2005 roku. Pewna kobieta rozpoznała torbę, w której znaleziono ciało dziewczyny i skontaktowała się z policją. W 1968 roku jej mąż pożyczył od niej tę torbę, wsiadł do auta i zniknął na kilka godzin.

Wieczorem 9 marca Candance wyszła z domu. Dwóch mężczyzn zaproponowało jej podwiezienie i z niewiadomych przyczyn dziewczyna przystała na to. Jeden z nich wstrzyknął jej jakąś nielegalną substancję, aby prawdopodobnie zmniejszyć jej opór i ją zgwałcić, jednak nastolatka zmarła. Dwaj mężczyźni zabrali ją do domu trzeciego, który pożyczył od żony torbę i pojechali pozbyć się ciała. Udało się zidentyfikować wszystkie trzy osoby zamieszane w śmierć i ukrycie zwłok Candance, jednak w tym czasie już nie żyli i nigdy nie podano publicznie ich personali.

Źródła: Emily Craig – "Tajemnice wydarte zmarłym", toddmatthews.blogspot.com, cbsnews.com, nbcphiladelphia.com, huffingtonpost.com, anomalyinfo.com, youtube.com

***
Wpis powstał przy współpracy z wydawnictwem Znak Literanova, wydawcą książki Emily Craig „Tajemnice wydarte zmarłym”. Sprawa Brezentowej Panny jest tylko jedną z wielu spraw tam opisanych.
Mam dla Was trzy egzemplarze „Tajemnic wydartych zmarłym”. Poniżej znajduje się komentarz, który należy zaplusować do wtorku do godziny 20.00, aby wziąć udział w rozdaniu.
Opis książki możecie znaleźć tutaj (gdzie można również kupić książkę, gdyby ktoś chciał przeczytać, a nie udałoby mu się jej wygrać).

#historieriley
riley24 - Tent Girl, czyli historia Brezentowej Panny

17 maja 1968 roku w lesie ko...

źródło: comment_SG9f0bZXuJaTScE4yjyhoaTPNYytL5ok.jpg

Pobierz
  • 43
Barbara urodziła się 12 sierpnia 1943 roku jako jedno z siedmiorga dzieci. Po zakończeniu edukacji pracowała jako niania córki samotnego ojca, Georga Earl Taylora. Wkrótce Bobby i George pobrali się, a na świat przyszła dwójka ich dzieci, dziewczynka i chłopiec. Mężczyzna pracował w objazdowym wesołym miasteczku, więc para przeprowadziła się do Miami, które było w tamtym czasie „bazą” dla tego rodzaju rozrywek. W 1968 roku Taylor zawiózł dzieci do swoich rodziców mówiąc,