mirki doświadczone w długotrwałych związkach, doradźcie coś, bo mam mega obawy. ogólnie mam 23lvl i mieszkam jeszcze z rodzicami, pół roku temu poznałem dziewczynę, od początku poczuliśmy do siebie mega chemię, ale problemem jest jej patologiczna rodzina która znęca się nad nią i która nie akceptuje naszego związku. ostatnio czara goryczy w kwesti jej starych się przelała i padł pomysł żeby ta dziewczyna przeprowadziła się do nas, pomysł ten popiera moja rodzina,
@Mystoo: W pierwszej kolejności to zastanów się czy ona na pewno chce i potrafi odciąć się całkowicie od rodziny. I czy byłaby gotowa w razie czego współpracować z jakimś psychologiem, żeby ich usunąć ze swojego życia. Jeśli nie, to po tym jak zgaśnie wam podjarka prędzej czy później jej rodzina, albo ona zacznie niszczyć wam życie.
#!$%@?, jak to jest, ze przed narodzinami nic nie istnieje? swiadomosc na sekunde w skali wszechswiata, gasniemy jako jednostki i znowu wracamy do wiecznego niczego juz na zawsze? #!$%@? to jest mega #!$%@? jak o tym mysle, plakac mi sie chce :( #kosmos #rozkminy #gownowpis #narkotykizawszespoko #przemyslenia #depresja
@AlKaczone: Ale to nie jest jakaś kuglarska sztuczka do zarabiania na turystach, tylko część badania naukowego i źródła wyraźnie mówią o tym, że każdy układ jest generowany losowo, a szympansy są w stanie w ciągu 10 dni nauczyć się kolejności cyfr.
bo te namolne vege trutnie ciągle krytykują normalnych ludzi ;)
to dla odmiany można pojeździć po nich
@hocum: Jest wręcz odwrotnie: to mięsożercy do każdego znaleziska związanego z dietą bezmięsną wrzucają swoje wysilone i bezbekowe żarty na poziomie tego, że kupują zawsze wieprzowo-wołowe, żeby mieć pewność że przynajmniej dwa zwierzęta zginęły.
@rex1313: Jeśli kupujesz mięso w supermarkecie to możesz być pewien, że było one okupione nieprawdopodobnym cierpieniem zwierzęcia które zjesz.
W przypadku drobiu: typowy kurczak z hodowli przemysłowej żyje kilka tygodni w ogromnym ścisku, gdzie powierzchnia przypadająca na jedno zwierzę jest wielkości kartki A4. Sztuczny dobór sprawił, że zwierzęta przybierają na masie mięśniowej w sposób zbyt szybki, w stosunku do reszty ciała, i u
Marzy mi się takie połączenie Julki i konserwatywki.
Szczupłej i ładnej, ale jednocześnie skromnej. Doceniającej człowieka i jego wartości, nie grubość portfela i obwód bicepsa. Chcącej być w jednym, udanym związku już do końca życia, ale bez sprowadzania potomstwa na świat. Takiej, która sama obecność koiła by mi nerwy, a nie prowokowałaby mnie do awantur. Takiej, którą mógłbym puścić do koleżanek na piwo i nie musiałbym się
Rozpierdziela mnie ta ignoracja ludzi i ich potrzeba wyśmiewania czegoś czego kompletnie nie rozumieją.
40 tysięcy lajków w 2 dni dla BEKI Z WEGAN BO PEWNIE MYŚLĄ, ŻE KROWY SIĘ ZABIJA PODCZAS DOJENIA XDDD
Nie, weganie nie piją mleka ponieważ:
-krowy są regularnie zapładniane i stymulowane do dawanie nienaturalnych ilości mleka, które produkowałyby dla swojego potomstwa -potomstwo (głównie byki) jest odbierane matce zaraz po porodzie i po odpowiednim podkarmieniu przerabiane na cielęcine
@Jacek12: Roślinne. Niestety, ale w tej chwili picie mleka krowiego, które nie byłoby okupione cierpieniem zwierząt jest możliwe tylko jeśli sam masz krowę, albo ktoś zaufany od kogo możesz kupić będąc pewnym, że pozyskuje to mleko w sposób etyczny.
@Flypho: W skrócie: dlatego, że ludzi jest za dużo, a dzikich zwierząt za mało i gdybysmy chcieli zastąpic mięso z hodowli przemysłowych dziczyzną albo z hodowli etycznych/ekologicznych to w ciągu kilku lat (albo szybciej) zabrakłoby zwierząt w lasach i zburzone zostałyby całe ekosystemy i najprawdopodobniej nie byłoby to dla nas korzystne.
@wojtoon: Ha ha. Posmialismy się, a teraz wracaj do lekcji. Rozmowa dotyczyła mleka krowiego i picia go przez ludzi. Gdyby cielak mógł pić mleko swojej matki, a to pozyskiwane dla ludzi byłoby w sposób zrównowazony i nie eksploatujący nadmiernie dla zwierząt to nie miałbym z tym problemu.
@dormak29: w ogóle się tym nie przejmuj. Jedz, smakuj i ciesz się życiem. To, że twoja przyjemność jest okupiona cierpieniem czujących istot przecież nie ma znaczenia. Ja np. uwielbiam słuchać jak mój pies wyje z bólu kiedy smagam go kijem. Znajomi uważają, że to nieetyczne, ale co poradzę - jestem koneserem.
#anonimowemirkowyznania Lubię seks i zawsze miałem go dużo, albo w związku, albo z tindera. Teraz jestem w związku, który uważam za najlepszy, z kobietą (24 lata), która jest bez wątpienia najbardziej atrakcyjną i seksowną partnerką jaką miałem. Takie obiektywnie 8-9/10. Twarz, figura, ciało. Wszystko boskie. Do tego cholernie inteligentna, nie daje się łatwo okiełznać, czy poderwać, a próbuje wielu cały czas chociażby w pracy. Innymi słowy mam na nią ochotę cały czas.
Ona traktuje to jako coś na co muszę zapracować, drogą kolacją, prezentem, biżuterią.
@AnonimoweMirkoWyznania: To jest tak wielka czerwona flaga jak się tylko da. Jeśli faktycznie tak robi to niestety żegnaj się z tym związkiem. Im wcześniej to zrobisz tym lepiej.
Muszę zacząć budować lekki zarys mięśni ( ͡°ʖ̯͡°) Jeśli mam zamiar na wiosnę znowu próbować szukać z nadzieją łasie na #tinder i innych tego typu portalach, to jak często muszę ćwiczyć żeby w pół roku zbudować taki lekki zarys mięśni?? Nie chodzi o bycie napakowanym, tylko żeby zrobić sobie jakiś zarys, żebym coś miał, bo teraz jestem szczupł ale nie mam totalnie mieśni, nic.
@Pralko-suszarka: To zależy ile teraz masz BF. Jeśli mniej niż 20% to chyba najlepiej byłoby wejść na nadwyżkę kaloryczną z dużą podażą białka i do tego trening oporowy przynajmniej 3x w tygodniu. Jeśli więcej to raczej bym celował w rekompozycję dopóki nie zejdziesz do tych 20% BF przynajmniej. Tak bym robił na twoim miejscu.
1. Robić sobie "proste ćwiczenia po trzy razy w tygodniu" i za pół roku wyglądać niemal tak samo, albo tylko minimalnie lepiej. Przy takim podejściu, ale tylko zakładając, że faktycznie ćwiczysz te 3 razy w tygodniu konsekwentnie, to jakikolwiek zauważalny gołym okiem przyrost masy mięśniowej (z tego co piszesz o taki ci chodzi) zobaczysz najwcześniej po dwóch latach, albo i później.
Myślałem, że nie będę musiał pisać tego wpisu ale widać, że z wami - wykopkami to jak z małpami. Niestety duża część z was jest pozbawiona logczinego myślenia a nawet tego "chłopskiego rozumu", więc muszę wam wyjaśnić o co chodzi z #blackpill i "it's over". Zacznijmy od tego, że coraz częściej widzę wpisy lub komentarze typu:
mój kolega zakolak 160/165cm ma dziewczyne/zone i co wy na to blackpillowcy?
Jest i pierwszy bluepillowiec. Powiedz mi kiedy ostatnio widziałeś atrakcyjną dziewczyne z brzydkim facetem, który nie jest celebrytą? Może jesteś kolegą sławnego MJ?
@CloudSpanner: Znam takich par przynajmniej kilka, gdzie dysproporcja urody jest na niekorzyść kobiet. To, co łączy tych facetów, to fakt, że są zaradni życiowo i są dobrymi partnerami, ojcami i ogólnie ziomkami, z którymi chce się kumplować.
https://przegladsportowy.onet.pl/lucznictwo/ciagle-zakazy-i-zycie-w-strachu-22-latka-miala-dosc-uciekla-do-polski/0p42r1c
#tinder #heheszki #bialorus #zwiazki
@wilku88:
Zjawisko to nazywa się autoprezentacja i dotyczy wszystkich ludzi.
https://en.wikipedia.org/wiki/Impression_management