Aktywne Wpisy
hellb0y +156
Poznałem miesiąc temu na Tinerze laskę. Ona 24 lata (ja mam 34). Całkiem fajna, niezłe, młode ciałko. No i tak się stało, że w weekend, poznałem jeszcze młodszą - 21 lat, ta to dopiero ma cało, marzenie każdego faceta.
Nie chcąc już bawić się z tą starą, poprosiłem młodą żeby odebrała od niej telefon i powiedziała, że z nami koniec. Poblokowałem ją wszędzie. Mam nadzieję, że nie będzie się zachowywać jak nastolatka
Nie chcąc już bawić się z tą starą, poprosiłem młodą żeby odebrała od niej telefon i powiedziała, że z nami koniec. Poblokowałem ją wszędzie. Mam nadzieję, że nie będzie się zachowywać jak nastolatka
Salido +203
Minął 52. (z 73) dzień wakacji.
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 4 wypadki śmiertelne w których zginęły 4 osoby.
245 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
265 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
W ciągu ostatniej doby miały miejsce 4 wypadki śmiertelne w których zginęły 4 osoby.
245 wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym od początku wakacji.
265 ofiar śmiertelnych w wypadkach drogowych od początku wakacj
Hej, czy ktoś z #wroclaw diagnozował się w życiu dorosłym na #adhd #add i może polecić kogoś dobrego do diagnozy/możliwego leczenia? Jestem coraz bardziej podejrzliwy względem siebie i to chyba czas się sprawdzić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#kiciochpyta #psychologia #psychiatria
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Natomiast też fakt, że obecnie niektórzy czytają opis ADHD i stwierdzają ze to jest na pewno to co im dolega więc znajdują kogoś kto im to potwierdzi :) znacznie mniej ludzi ja ma niż sobie wmawia.
Nie szukam kogoś, kto mi na siłę to potwierdzi, diagnoza "#!$%@?" też mnie zadowoli, bardziej kogoś kto będzie mi w stanie powiedzieć tak samo łatwo "Tak" jak i "Nie". Czytałem trochę książek na ten temat, przeglądałem jak testy diagnostyczne wyglądają i coraz bardziej się w tych opisach widzę.
To poczucie, że chce się coś zrobić, ma się na to plan, środki, możliwości, ale nigdy się nie zaczyna, szybko się porzuca po wygaśnięciu wstępnego zapału, jest męczące. Nie słuchanie znajomych jak do ciebie mówią i potem ta głupia potrzeba powiedzenia "Przepraszam, możesz powtórzyć bo nie słuchałem." nie jest ich ulubionym żartem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Życie w stresie że trzeba coś zrobić, bo nawet jak masz zadanie z czasem wykonania "tydzień", a samo zadanie trwa "dzień", to nie zrobisz pierwszego dnia, tylko będziesz próbować to wcisnąć w ostatnie pół dnia możliwego czasu wcześniej go marnując na jakieś głupoty.
Dobra, może