Kiedyś było mi to obojętne - jak widziałam młodą, szczęśliwą pare albo fajnego faceta. Teraz zwłaszcza latem mam z tego powodu doły. Po prostu myślę, że ominęło mnie życie, bo nawet nie próbowałam bawić się w związki, bo się bałam i wstydziłam swojego życia, bo niska samoocena, bo urodą nie grzeszę, bo uważałam się za głupią itd
Zryta psychika, problemy i życie praca - dom. Teraz chodzę do spożywczaka, a tam fantastyczny facet kilka lat młodszy - żałuje, że takiego nie spotkałam kilka lat temu.
Teraz zaczepiają mnie podpici kolesie po 40 i albo mający problemy z intelektem. Właśnie przez jednym z osiedla udawałam, że mam chłopaka, a on narzekał co się stało z tymi kobietami.
Co wieczór zmuszam się do nauki, bo kończę egzaminy eksternistyczne LO, staram się nie myśleć o problemach, których jest pełno.
Mam dość. Zawsze się bałam facetów, więc zabawne, że od lat żale się tutaj i wcale nie męczy mnie wasze towarzystwo. Zresztą tutaj czuję się zrozumiana.
#
Zryta psychika, problemy i życie praca - dom. Teraz chodzę do spożywczaka, a tam fantastyczny facet kilka lat młodszy - żałuje, że takiego nie spotkałam kilka lat temu.
Teraz zaczepiają mnie podpici kolesie po 40 i albo mający problemy z intelektem. Właśnie przez jednym z osiedla udawałam, że mam chłopaka, a on narzekał co się stało z tymi kobietami.
Co wieczór zmuszam się do nauki, bo kończę egzaminy eksternistyczne LO, staram się nie myśleć o problemach, których jest pełno.
Mam dość. Zawsze się bałam facetów, więc zabawne, że od lat żale się tutaj i wcale nie męczy mnie wasze towarzystwo. Zresztą tutaj czuję się zrozumiana.
#
ogólnie o chorobach:
https://www.youtube.com/watch?v=ftuyWMNFb2o
A