Tydzień temu były jej 15 urodziny. Wczoraj odeszła na moich kolanach. W tych ostatnich chwilach wciąż wpatrzona w nas dokładnie tak jak na zdjęciu.
Niesamowite że pomimo nowotworów oraz innych zaawansowanych problemów wieku starczego, nie widać było by ją coś bolało. Natomiast wciąż trwała w niej ta miłość. Nie miała na nic sił, ale bez przerwy za nami podążała.
Przez demencję zapominała dlaczego poszła za nami w jakieś miejsce, ale po chwili znów nas zauważała i cieszyła tak, jakby nas zobaczyła po wielu godzinach rozłąki. Nie miała już chęci na robienie wielu pieskich rzeczy, ale zawsze chciała się w nas wtulać.
Szkoda tych wszystkich nerwów na koniec. Opieka w tych ostatnich miesiącach była uciążliwa, ale nie przyćmi tych wszystkich lat. Miała bardzo długie życie, a najgorsze co mogłoby ją spotkać, to odejść skulona gdzieś w tym cichym pustym domu, bez nas...
Niesamowite że pomimo nowotworów oraz innych zaawansowanych problemów wieku starczego, nie widać było by ją coś bolało. Natomiast wciąż trwała w niej ta miłość. Nie miała na nic sił, ale bez przerwy za nami podążała.
Przez demencję zapominała dlaczego poszła za nami w jakieś miejsce, ale po chwili znów nas zauważała i cieszyła tak, jakby nas zobaczyła po wielu godzinach rozłąki. Nie miała już chęci na robienie wielu pieskich rzeczy, ale zawsze chciała się w nas wtulać.
Szkoda tych wszystkich nerwów na koniec. Opieka w tych ostatnich miesiącach była uciążliwa, ale nie przyćmi tych wszystkich lat. Miała bardzo długie życie, a najgorsze co mogłoby ją spotkać, to odejść skulona gdzieś w tym cichym pustym domu, bez nas...
- Z nią się wiążę umiłowanie przyrody, tyle że tę przygodę staram się przeżywać z użyciem nie sztucera, a aparatu fotograficznego. Ale poluję, jestem członkiem związku łowieckiego i nie wyrzekam się moich przyjaciół myśliwych - podkreślił." - umiłowanie przyrody, dzizus k---a, ja p------e...
@Gozd: może, tak jak łby myśliwych XD