Kraków w latach 90. Aż trudno uwierzyć, że tak wyglądał [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Pamiętacie czasy, kiedy nie było Galerii Krakowskiej, pod kopcem Kościuszki można było spotkać krowę, Hotel Forum był najlepszym hotelem w mieście, a na Rynku zamiast ciuchów w Zarze kupowało się książki w księgarni Odeon?
z- 139
- #
- #
- #
- #
Zawsze jak czytam opinie takich malkontentów to sobie wyobrażam że są to takie zapierdziałe stare pryki tęskniące za czasami komuny, którzy chcieli by mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony chcieli by mieszkać w dużym, rozwijającym się mieście, ale bez 'korków, turystów i Ukraińców'. To przykro mi bardzo ale tak się nie da.
Najbardziej mnie r---------a narzekanie na kroki i brak miejsc. I co niby miasto ma z tym zrobić? Ludzie są p------i bo muszą wozić codziennie dupę te kilka km do roboty i z powrotem to niech stoją w korkach i niech szukają pól godziny miejsc parkingowych.
Oczywiście dobrze by było żeby nie cierpieli przy okazji użytkownicy komunikacji zbiorowej, ale co można zrobić? Chyba jedynie wprowadzić licencje na samochód jak w Chinach za kilkadziesiąt k złotych, ale znając życie to debile będą przymierać głodem ale kasa na
To tak jakby raka leczyć aspiryną. Zresztą jak ktoś piszę o regulowaniu świateł, zazwyczaj ma na myśli 'nadanie priorytetu trasie którą akurat jeździ'
Co do Konopnickiej, to jakie inne rozwiązanie proponujesz? Wyłączyć pewne obszary miasta od zabudowy bo akurat koło nich biegnie uczęszczana trasa?
@Sepang: Po za tym akurat nic o budownictwie nie pisałem. W przypadku twojego komentarza odniosłem się do "Ukraińców, turystów i korków". Piszesz że miasto jest c-----e bo przyciąga turystów i Ukraińców, no widać jest na tyle atrakcyjne że przyciąga. Chcesz postawić rogatki żeby ich nie wpuszczać? Kto tu jest januszem...