Wpis z mikrobloga

@masz_fajne_donice: Dla dużych firm trzymanie ludzi na UOP jest często mniej kosztowne, bo nie muszą mieć działu od kontraktów. Niestety te duże firmy zazwyczaj nie chcą też płacić na tyle aby bardziej się opłacało iść do nich na UOP niż do kogoś innego na B2B xd
  • Odpowiedz
Niestety te duże firmy zazwyczaj nie chcą też płacić na tyle aby bardziej się opłacało iść do nich na UOP niż do kogoś innego na B2B xd


@Khaine: a tu występuje też inna januszologia. Zagraniczna firma, która nie chce bezpośrednio zatrudniać inaczej niż na UOP, ale ma w Polsce swojego Janusza, z którym ma umowę ramową i ten Janusz dostarcza rzemieślników na B2B. Problem w tym, że polski Janusz oferuje
  • Odpowiedz
Niestety te duże firmy zazwyczaj nie chcą też płacić na tyle aby bardziej się opłacało iść do nich na UOP


@Khaine: Nawet jak płacą dobrze przy większych pieniądzach opodatkowanie UoP jest ogromne.
35k + vat na B2B = 29k na rękę. 28.500 ale te 500 się na vat wyciągnie przy różnych zakupach.
Umowa o pracę (UoP) – koszt pracodawcy 35 000
  • Odpowiedz
Czyli różnica jest ogromna. Żeby tyle samo zarobić pracodawca by miał koszt 64 tysiące miesięcznie (ʘʘ)


@masz_fajne_donice: No tutaj jest już tak wysoka kwota, że UOP nie jest w stanie się jakkolwiek obronić. Do około chyba 28k jak się wyciśnie dobry KUP to jeszcze strata nie jest aż tak duża, ale im dłużej w drugim progu tym gorzej.
  • Odpowiedz
UOP ma ten plus że chroni Cię Kodeks Pracy, B2B działa fajnie dopóki w firmie jest stabilnie i stosunki z pracodawcą są spoko.

Na B2B nie miałbym np prawa do urlopu okolicznościowego albo rodzicielskiego (9 tyg na dziecko), po urodzeniu dziecka musiałem wybierać zwykły urlop wypoczynkowy a nie przysługujący mi urlop z tytułu urodzenia dziecka. Na B2B jak odchodziłem z pracy to nie chcieli mi wypłacić ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. I dopóki
  • Odpowiedz
Jedynymi odpowiedzialnymi za ten stan rzeczy są rządzący, którzy jebią UOPowców bez opamiętania przez co każdy specjalista jak tylko może ucieka na B2B. Gdyby drugi próg był zawieszony adekwatnie wysoko a NFZ by się odliczał chociaż w połowie od PIT, to mało kto by siedział na B2B.


@Khaine: Polecam nie sprawdzac jak wyglada to w innych krajach UE, gdzie zwyczajnie etat na B2B jest zakazany, a opodatkowanie z tytulu umowy o
  • Odpowiedz
@BlackpillMonster: To zabawne, że tacy jak ty uważają to za "wypychanie".
Działalność daje ci z miejsca sporo kasy więcej.
Całe życie pracuję na "śmieciówkach". To najlepsza forma zatrudnienia.
Oczywiscie w razie choroby zdechnę, ale ty też zdechniesz, bo renta niczego nie zapewnia.
  • Odpowiedz
Nie zostaje więcej, bo jak odejmiesz urlopy, chorobowe, księgową, samodzielnie odkładanie na emeryturę, to zostaje tyle samo albo i mniej. To pracodawca ma niższe koszty.


@mk321: Urlop wliczony w stawkę, jakie chorbowe jak człowiek zdrowy jak ryba, księgowa 300 zł, emerytura za 40 lat? xD
  • Odpowiedz
@xGreatx

jakie chorbowe jak człowiek zdrowy jak ryba


Areczku jakie chorobowe, chyba nie jesteś jakiś chorowitek, co? L4 jest dla zarządu i Anetek z HR.
  • Odpowiedz
@Khaine Tak naprawde to, ze wielu pracownikow IT przechodzi na B2B powoduje, ze stawki placone przez dostawcow outsourcingu sa zwyczajnie nizsze. Nie trzeba oferowac wiecej na UoP, bo wystarczy relatywnie niska stawka na B2B i praktycznie kazdy rozsądny czlowiek przejdzie, zeby miec wiecej do reki, a nie zeby dostac zachodnia stawke. Pracuje w amerykanskim korpo i znam stawki w US a w Polsce. Uważam, ze podniesienie stawki albo zwiekszyloby zyski osob
  • Odpowiedz
ja rozwoże catering na b2b, zero urlopu, zero praw, tylko obowiązki i kary XD, oni nawet na inny sposob nie chca zatrudniać pracowników, nawet nie wiem po co w tym siedze cały czas, zostaje mi 8-9k na reke zalezy od miesiąca
  • Odpowiedz