Aktywne Wpisy

jmuhha +53
Tak wygląda „skandynawskie drewno” w praktyce.
Ładne z wierzchu, a w środku… papier. Symbol naszych czasów
Ładne z wierzchu, a w środku… papier. Symbol naszych czasów
źródło: 1000021897
Pobierz
MonazoPL +98
Ruszamy z kolejnym #rozdajo – wygraj kartę podarunkową do Allegro o wartości 100 zł!
Aby wziąć udział w konkursie, zaplusuj ten wpis oraz w komentarzu krótko odpowiedz na pytanie konkursowe: Jeśli wygrasz, na co wydasz (lub do czego dołożysz) to 100 zł? ( ͡~ ͜ʖ ͡°
Aby wziąć udział w konkursie, zaplusuj ten wpis oraz w komentarzu krótko odpowiedz na pytanie konkursowe: Jeśli wygrasz, na co wydasz (lub do czego dołożysz) to 100 zł? ( ͡~ ͜ʖ ͡°
źródło: santander 1060
Pobierz



Ciekawi mnie, jaki proces myślowy zachodził u kodoklepaczy, którzy wpuszczali na stołki miernoty bez studiów technicznych w 2018r.
Jak można być takim downem, żeby do branży nawpuszczać planktonu po bootcampach, że teraz w 2025r. absolwenci najlepszych wydziałów informatycznych nie mogą znaleźć pracy, bo stołek jest obsadzony przez absolwenta europeistyki, który wszedł do branży w 2018 r. i dzisiaj jest seniorem.
Cukoldom z autyzmem udało się wmówić, że studia nie są ważne, tylko umiejętności, bo Google zatrudnia 17-latków i najważniejsze jest przejście interview. I taka sama narracja panowała w januszexach, do swoich firm masowo zatrudniali miernoty po miesięcznym bootcampie.
Zero patrzenia perspektywicznego, co stanie się z branżą jeśli nawpuszcza się plankton po bootcampach.
Skala zatrudniania ludzi bez studiów technicznych jest ogromna w firmach, w których pracowałem,40% nie miało studiów technicznych. Analityczki po europeistykach, frontendowcy po fizjoterapii...
Przykro się teraz patrzy na to, jak przeglądam profile na LinkedIn i widzę profil takiej Juleczki - sekcja wykształcenie – kulturoznawstwo..... obecne stanowisko–senior frontend developer. Ludzi po bootcampach, którzy są dzisiaj seniorami, jest multum. Zajmują stołki, ukradli kariery nowym absolwentom najlepszych wydziałów.
Cukoldy którzy mieli narrację że studia to gowno i nie przygotowują do zawodu w czasach hossy nawpuszczali tego planktonu, więc dzisiaj branża IT jest w fatalnym stanie. Nierzadko widzę stawki 15k za seniora w 2025 roku, gdzie ten tag #programista15k powstał w 2015 r. 10 lat temu 15k było uważane za bogactwo, teraz, przy inflacji, to bieda stawka.
Pamiętam że wśród jajogłowców była też taka narracja że wolą zatrudnić bootcampowca z umiejętnościami miękkimi niż absolwenta informatyki kozaka, bo tego bootcampowca wyszkolą. K....a coś nieprawdopodobnego.
Studia to przede wszystkim odsiew i kontrolowany napływ nowych pracowników na rynek pracy. U lekarzy to dobrze działa. Ci dzisiejsi seniorzy humaniści nie daliby rady ukończyć studiów, na których jest zaawansowana matematyka, pisanie niskopoziomowego kodu, sieci itd. Taki frontendowiec-bootcampowiec humanista nie przeszedłby takiej orki, bo jest za cienki na to.
Ja, kiedy pracuję z seniorem-bootcampowcem, to czuję taką jakby podświadomą niechęć, bo wiem, że on wepchał się do branży na nierównych zasadach jest osobą, która przykłada cegiełkę do rozpadu rynku pracownika w IT.
W ogóle firmy, które zatrudniają bootcampowców,kojarzą mi się z niskim poziomem i atmosferą kołchozu, januszexy. Bywa, że kołchozy zatrudniają ukraińców i wyobraź sobie, że ty jesteś Polakiem i masz pracować wspólnie z ukraińcem, który po polsku nie ponimaju, słuchanie tego ich ukraińkiego języka na openspejsie od razu podnosi ciśnienie. Kołchoźnicza atmosfera z wyrobnikami po taniości. A już w ogóle, gdy scrum masterka to miernota po europeistyce.
Pierwsze pytanie jakie zadaje rekruterce - ile w zespole jest ukraińców i osób bez studiów techniczych oraz czy analitycy i scrum masterzy mają studia techniczne. Nie potrafię pracować z miernotami po europeistykach, kulturoznastwach itd. to jest dla mnie poniżej godności.
@p0melo: Proces był taki:
Mamy klienta z USA, płaci ciężarówkę pieniędzy za każdego seniora, sam nie wie czego chce ale chce jakąś apkę, buduje startup, potrzebuje ludzi bo wycena startupu = ilość zatrudnianych ludzi. Dawać ludzi, nie ważne co umieją, nie ważne kim są, to ustali się później. Tech, tech bros!
Natomiast brutalna prawda
Płacą za papiet
Nie trzeba było studiować bezwartościowego kierunku (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
PS: 15k brutto to większość branż nie zobaczy w normalnym etacie. Dalej wasza podłoga to czyjś sufit.
No widzisz kolego, mi wystarczyło pół roku studiów, by załapać jak bardzo bezsensowny jest to pomysł.
Rzuciłem papierami, bootcamp 3 miesięczny, potem 3 miesiące nauki samodzielne i pierwsza praca i od tak już od 7 lat leci - przyjemna, dobrze płatną pracę zdalna, gdzie jeżdżę sobie po świecie programując i mam projekty w CV, że nie martwię się o nową pracę w przyszłości.
@p0melo: Normalnie, kierowali się interesem pracodawcy, a nie jakichś teoretycznych, przyszłych absolwentów.
@BlackpillMonster: dałbym Ci platynowego plusa gdybym mógł za ten komentarz. Dokładnie mój punkt widzenia.
@p0melo: a to szeregowy pracownik decyduje o polityce zatrudniania w firmie? O czym ty bredzisz?
Komentarz usunięty przez moderatora
@Stulejman_Beznadziejny: to prawda. Czuję się tym faktem niesamowicie oszukana. Nie tak to sobie wyobrażałam 15 lat temu jak na wykładzie mi pokazywano tajniki vima przy okazji nauki programowania w C.