Aktywne Wpisy

laventel +36
Za każdym razem jak koleżanki mi opowiadają jaki dramat jest na rynku matrymonialnym z chłopami to jestem tak wdzięczna że mam swojego niebieskiego od 7 lat i jest między nami super ( ͡° ͜ʖ ͡°) #zwiazki #niebieskiepaski

Tytyka +181
Muszę się pochwalić mirki. Udało mi się zrobić pierwszy w życiu rosół tak jak to robi moja mama z udka kaczki. Wyszedł super
#gotujzwykopem
#gotujzwykopem
źródło: temp_file3765796085747042391
Pobierz




Ciekawi mnie, jaki proces myślowy zachodził u kodoklepaczy, którzy wpuszczali na stołki miernoty bez studiów technicznych w 2018r.
Jak można być takim downem, żeby do branży nawpuszczać planktonu po bootcampach, że teraz w 2025r. absolwenci najlepszych wydziałów informatycznych nie mogą znaleźć pracy, bo stołek jest obsadzony przez absolwenta europeistyki, który wszedł do branży w 2018 r. i dzisiaj jest seniorem.
Cukoldom z autyzmem udało się wmówić, że studia nie są ważne, tylko umiejętności, bo Google zatrudnia 17-latków i najważniejsze jest przejście interview. I taka sama narracja panowała w januszexach, do swoich firm masowo zatrudniali miernoty po miesięcznym bootcampie.
Zero patrzenia perspektywicznego, co stanie się z branżą jeśli nawpuszcza się plankton po bootcampach.
Skala zatrudniania ludzi bez studiów technicznych jest ogromna w firmach, w których pracowałem,40% nie miało studiów technicznych. Analityczki po europeistykach, frontendowcy po fizjoterapii...
Przykro się teraz patrzy na to, jak przeglądam profile na LinkedIn i widzę profil takiej Juleczki - sekcja wykształcenie – kulturoznawstwo..... obecne stanowisko–senior frontend developer. Ludzi po bootcampach, którzy są dzisiaj seniorami, jest multum. Zajmują stołki, ukradli kariery nowym absolwentom najlepszych wydziałów.
Cukoldy którzy mieli narrację że studia to gowno i nie przygotowują do zawodu w czasach hossy nawpuszczali tego planktonu, więc dzisiaj branża IT jest w fatalnym stanie. Nierzadko widzę stawki 15k za seniora w 2025 roku, gdzie ten tag #programista15k powstał w 2015 r. 10 lat temu 15k było uważane za bogactwo, teraz, przy inflacji, to bieda stawka.
Pamiętam że wśród jajogłowców była też taka narracja że wolą zatrudnić bootcampowca z umiejętnościami miękkimi niż absolwenta informatyki kozaka, bo tego bootcampowca wyszkolą. K....a coś nieprawdopodobnego.
Studia to przede wszystkim odsiew i kontrolowany napływ nowych pracowników na rynek pracy. U lekarzy to dobrze działa. Ci dzisiejsi seniorzy humaniści nie daliby rady ukończyć studiów, na których jest zaawansowana matematyka, pisanie niskopoziomowego kodu, sieci itd. Taki frontendowiec-bootcampowiec humanista nie przeszedłby takiej orki, bo jest za cienki na to.
Ja, kiedy pracuję z seniorem-bootcampowcem, to czuję taką jakby podświadomą niechęć, bo wiem, że on wepchał się do branży na nierównych zasadach jest osobą, która przykłada cegiełkę do rozpadu rynku pracownika w IT.
W ogóle firmy, które zatrudniają bootcampowców,kojarzą mi się z niskim poziomem i atmosferą kołchozu, januszexy. Bywa, że kołchozy zatrudniają ukraińców i wyobraź sobie, że ty jesteś Polakiem i masz pracować wspólnie z ukraińcem, który po polsku nie ponimaju, słuchanie tego ich ukraińkiego języka na openspejsie od razu podnosi ciśnienie. Kołchoźnicza atmosfera z wyrobnikami po taniości. A już w ogóle, gdy scrum masterka to miernota po europeistyce.
Pierwsze pytanie jakie zadaje rekruterce - ile w zespole jest ukraińców i osób bez studiów techniczych oraz czy analitycy i scrum masterzy mają studia techniczne. Nie potrafię pracować z miernotami po europeistykach, kulturoznastwach itd. to jest dla mnie poniżej godności.
Tymczasem Julki dzięki swoim umiejętnościom miękkim, awansowały na jakieś kierowniczo-biznesowe stanowiska, a programistów sie teraz wyj*buje i zastępuje Hindusami
W praktyce to nie sam dyplom czy to po
Po prostu branża IT uchodziła za bardzo przyszłościową , i wszyscy ludzie na nią rzucili, i jest totalny przesyt na rynku.
Kiedyś taki bootcampowiec wystarczy że wiedział co to HTML i CSS i miał pracę. Dzisiaj junior musi być frontednowcem, devopsem, backendowcem i chmurowcem w jednym. Wymagania na juniora są jak na seniora 7 lat temu.
Typie ale co jest w tym dziwnego, że ludzie maja ból dopy, bo kończą studia których celem jest przygotowanie ludzi do znalezienia pracy, ale nie mogą tej pracy znaleźć? Uczelnie są utrzymywane z podatków, żeby kształcić specjalistów czy bezrobotnych? Po co w takim razie podatnicy składają się na
@p0melo: To się nazywa wolny rynek. Widocznie praca takiego "seniora" jest tyle warta. Jak ja zaczynałem to senior to miał 10+ lat doświwadczenia i kilka projektów na koncie. Teraz seniorzy są z 3 letnim doświadczeniem, co nie wiedzą jak działa baza danych i myślą, że wystarczy dodać index na wszystko to bedzie szybko.
Rozumiesz że kołchozy wymagają 5 lat doświadczenia, a jak ktoś ma 1 rok doświadczenia to kto myślisz że wygra? Julka bo bootcampie która weszła do branży 5 lat temu czy
Poza tym w it korwinizm mocno, więc macie swój wolny rynek, niskie podateczki na b2b i elo.
Zaryzykuję stwierdzenie
Komentarz usunięty przez autora
@p0melo: W sensie wolny rynek nie działa i trzeba regulować klepanie crudów? xD
Absolwent ma mocno teoretyczną wiedzę trochę o wszystkim. A ktoś kto już klepie od 5 lat to ma wiedzę z tego co ma klepać u nowego pracodawcy.
Niestety rynek na juniorów się skończył ogólnie.
@WyjmijKija: wystarczy, że będzie tańszy.
@p0melo niestety nie tylko programiści o tym decydowali. Management musiał wyrobić head count przed szefostwem z zagranicy, więc brali każdego jak leci, kto rokował i miał chociaż jakieś podstawy. Papier ze studiów technicznych był wówczas wystarczający. Sam się tak do branży dostałem.