Wpis z mikrobloga

Ej, macie tak czasem, że nagle dopada Was takie totalne WTF odnośnie wszystkiego? Siedzę sobie na ławce w parku, zajadam hot-doga i nagle do głowy wchodzi myśl: co to w ogóle jest? Co to jest ten świat? Jak to możliwe, że tu żyjemy? Dlaczego jest coś, a nie ma nic?
Wczoraj na przykład, idę po bułki do sklepu, a tu nagle BAM! Po co jest ten świat? Jaki on ma cel? Gdzie ja w ogóle jestem? W kolejce po kebaba też tak miałem, patrzę na ludzi i myślę: dlaczego my tu wszyscy jesteśmy?
Serio, to jest takie dziwne uczucie, jakby nagle coś Cię wybiło z matrixa i zmusiło do myślenia o największych pytaniach wszechświata.
#zyciowedylematy #czytowszystkomasens #ktoteztakma
  • 205
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@perfidnyplan: Dużo bez sensu komentarzy, dorabiania ideologii, a to po prostu chemia w ciele człowieka. Takie stany odrealnienia, typu np. przemyślenia nt. sensu istnienia (w znaczeniu negatywnym, a nie filozoficznym) są efektem malej ilości dopaminy/serotoniny i faktycznie mogą prowadzić do rozwinięcia się depresji albo stanów lękowych (przez zwiększenie produkcji adrenaliny/kortyzolu). Te zmiany chemiczne dzieją się błyskawicznie, w ułamku sekundy, dlatego dopadają nas nagłe zmiany nastroju. Niestety tak jak szybko hormony
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: gdzieś czytałem że tylko około połowy populacji prowadzi takie wewnętrzne rozmowy, sam pytałem o to żony to powiedziała że nie ma nic takiego, nie mogę sobie tego wyobrazić xD
  • Odpowiedz
dokładnie ja też tak mam, nagle sobie rozkminiam np. jak bardzo skomplikowanym konstruktem jest drzewo, albo jak dziwnie jest mieć ręce, albo jakie dziwaczne z mechanicznego punktu widzenia jest gadanie z kimś (wydajesz jakieś dźwięki w różnej tonacji a ktoś to kuma, ale np. puść sobie nagranie po chińsku to poczujesz tą DZIWNOŚĆ języka)


@Dietetyq: Wydaje mi się, że to ogólnie cecha ludzka i wielu różnych naukowców i odkrywców tak
  • Odpowiedz
Siedzę sobie na ławce w parku, zajadam hot-doga i nagle do głowy wchodzi myśl: co to w ogóle jest? Co to jest ten świat? Jak to możliwe, że tu żyjemy? Dlaczego jest coś, a nie ma nic?


@perfidnyplan: co oni ci dali w tym hot dogu?!
  • Odpowiedz
Najbardziej małe dzieci tak mają dlatego zadają wiele pytań typu "czemu trawa jest zielona" i niektórym ten pęd do pytań wycisza się, a niektórym ta ciekawość świata zostaje


@Bananek2: no dokładnie PLUS jest taka korelacja ze specyficznym typem osobowości a nie zawsze z IQ czy zawodem

tj. czasami są ludzie typu prawnik / lekarz itd. i taka osoba NIGDY nie ma takich pytań i niczego nie kwestionuje, w sumie nic ją
  • Odpowiedz
@CipakKrulRzycia: Sory ale tego się nie da czytać xD

@perfidnyplan: Też mam, całkiem często. Podejrzewam że perspektywa zobaczenia "swojego istnienia", czy w ogóle istnienia czegokolwiek, przez zwierzę które miało tylko żreć i się rozmnażać przekracza w jakiś sposób nasze granice. Niestety, nie umiem dociec czemu myślenie o tym wywołuje strach i panikę. Jest to niejako takie najgłębsze uczucie, nie ma chyba nic głębiej. Od wszystkich innych bodźców, choćby
  • Odpowiedz
@Dietetyq to są pewnego rodzaju ataki paniki, myślę, że osoby o wysokiej wrażliwości trudniej znoszą emocjonalnie takie myśli. Ja nigdy nie paliłem niczego/niczego nie brałem. Być może mam coś z głową czasem xD
  • Odpowiedz
@o__0:

co oni ci dali w tym hot dogu?!


Karol - lat dwadzieścia - w sercu Śródmieścia, nie podejrzewając nic, zrobił kilka pizz
Nie wiedział nawet, że wybierał się do
  • Odpowiedz