Wpis z mikrobloga

Ej, macie tak czasem, że nagle dopada Was takie totalne WTF odnośnie wszystkiego? Siedzę sobie na ławce w parku, zajadam hot-doga i nagle do głowy wchodzi myśl: co to w ogóle jest? Co to jest ten świat? Jak to możliwe, że tu żyjemy? Dlaczego jest coś, a nie ma nic?
Wczoraj na przykład, idę po bułki do sklepu, a tu nagle BAM! Po co jest ten świat? Jaki on ma cel? Gdzie ja w ogóle jestem? W kolejce po kebaba też tak miałem, patrzę na ludzi i myślę: dlaczego my tu wszyscy jesteśmy?
Serio, to jest takie dziwne uczucie, jakby nagle coś Cię wybiło z matrixa i zmusiło do myślenia o największych pytaniach wszechświata.
#zyciowedylematy #czytowszystkomasens #ktoteztakma
  • 205
  • Odpowiedz
@Bannana_boy dostęp do mediów i do wiedzy spowodował że widzimy tych najpiękniejszych i najlepszych i odechciewa nam się żyć bo wiemy jak daleko jest sufit. I musimy wtedy nauczyć się faktu że jesteśmy tylko kolejnym normikiem i za dużo w świat nie zaingerujemy i powinniśmy się głównie skupić na jak największym wydzielaniu serotoniny za pomocą dostępnych nam, normikom, środków
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: latwo ci odpowiem, to wszystko zalezy od perspektywy z ktorej patrzysz, jak bys obserwowal swiat przez mikroskop. z perspektywy twojej rodziny masz duze znaczenie, z pespektywy swiata nie masz zadnego, pojawiles sie i tak samo znikniesz. to co bylo przed toba bedzie dalej za toba.
  • Odpowiedz
Pewnie powiem mało popularną opinię czytając powyższe komentarze.

Moim zdaniem to pierwszy i bardzo sensowny krok do próby poznania i spotkania sie z Bogiem Twoim Stwórcą.

Żadne lęki, derealizacja ani Prozac.

Tylko
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: to ja będąc 6letnim dzieckiem już miałam rozkminy "dlaczego ja to ja". W sensie, czemu urodziłam się taka a nie inna i dlaczego wszyscy mogą na mnie patrzeć, a ja siebie nie widzę. Dodatkowo nie mogłam pojąć jak to możliwe, że człowiek pochodzi od małpy, a jest na tyle rozwinięty. Do tej pory pamiętam ten moment jak leżałam na kanapie przed tv i nurtowało mnie to strasznie.
  • Odpowiedz
@lepaq: mam dokladnie to samo. Nie potrafie ogarnac kosmosu, wszystko co znamy na swiecie ma jednak jakis ksztalt, poczatek, koniec, nawet powietrze mozna sobie jakos ''wyobrazic'' zamkniete pod kopula i otaczajace ziemie, ale kosmos to jest dla mnie cos niewyobrazalnego, bo jak cos moze sie nie konczyc? To gdzie to jest? Czytalam wiele ksiazek i opracowan ktore to wyjasniaja, ale nie chodzi mi tutaj o podstawy z fizyki, ale ogolny
  • Odpowiedz