Wpis z mikrobloga

Ej, macie tak czasem, że nagle dopada Was takie totalne WTF odnośnie wszystkiego? Siedzę sobie na ławce w parku, zajadam hot-doga i nagle do głowy wchodzi myśl: co to w ogóle jest? Co to jest ten świat? Jak to możliwe, że tu żyjemy? Dlaczego jest coś, a nie ma nic?
Wczoraj na przykład, idę po bułki do sklepu, a tu nagle BAM! Po co jest ten świat? Jaki on ma cel? Gdzie ja w ogóle jestem? W kolejce po kebaba też tak miałem, patrzę na ludzi i myślę: dlaczego my tu wszyscy jesteśmy?
Serio, to jest takie dziwne uczucie, jakby nagle coś Cię wybiło z matrixa i zmusiło do myślenia o największych pytaniach wszechświata.
#zyciowedylematy #czytowszystkomasens #ktoteztakma
  • 205
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@perfidnyplan: bardzo często tak mam, ale bez większego niepokoju ani innych przesadnych emocjonalnych reakcji z tym związanych, mam tak bardziej w racjonalnym wydaniu, że poważnie mnie to zastanawia i chciałbym się dowiedzieć, ale nie żeby się z tego powodu denerwować. Nieraz ten wtf wręcz przeciwnie jest przyjemny i odprężający, że można się wyluzować i nie trzeba nigdzie biec
  • Odpowiedz
@lepaq: myślałam ze tylko ja tak mam. Panika na 10 sekund i gadanie do siebie żeby się natychmiast uspokoić. Przechodzi na szczęście
  • Odpowiedz
@Siwa_Baba: nie tylko, bardziej inteligentni są ich świadomi i są w stanie odczytać sygnały. Są też bardziej narażeni na konsekwencje. Coś jak z pijakiem, dla którego jest to jednak stan "naturalny" / bliski do naturalnego i umie z nim funkcjonować (coś jak wysokofunkcjonujący).
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: k---a chłopie dziękuję za ten wpis! Myślałem, że jestem sam z tym ( ͡° ʖ̯ ͡°) powiem Ci, że ja w tej myśli zatraciłem się kilka razy za bardzo, że dostawałem ataku paniki ( ͡ ͜ʖ ͡)

Pierwszy raz tego doświadczyłem w wieku chyba 5 lat, później był spokój aż chyba do późnej podstawówki albo gimnazjum. W liceum zmiotło mnie
  • Odpowiedz
@lepaq przeczytaj chociaż pierwszą z 3 książek Roberta Monroe podróże poza ciałem, potem poczytaj o gateway experience i jak świadomie opuścić ciało w nocy, nawet gdy osiągniesz przez sekundę stan wibracji to zrozumiesz że śmierć to nie koniec
  • Odpowiedz
@perfidnyplan Mi ostatnio przychodzi do głowy myśl o reinkarnacji i że żyjemy w celu samodoskonalenia. Każde nasze następne wcielenie ma nas czegoś nauczyć i tak będziemy się odradzać po wieczność. To pomaga w walce z myślą o bezsensowności życia, nadaje jakieś znaczenie i cel
  • Odpowiedz
@perfidnyplan mam tak co dziennie, nie jesteś sam. Żyje się dla idei chyba tylko, wtedy to ma sens a teraz w przy wysokim poziomie świadomości jest coraz gorzej żyć po coś jak wiesz że ludzie to k---y.
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: Mnie bardziej uderza rozwój technologii. Jeszcze 200 lat temu najszybszym internetem był koleś na koniu. Dziś w 2 minuty od poznania przez internet możesz prowadzić wideo-rozmowę z laską na drugim końcu planety. Całkiem niesamowite, ale co będzie za kolejne 200? Pewnie w ogóle nie jesteśmy sobie w stanie tego wyobrazić.
  • Odpowiedz
@perfidnyplan: miałem tak. Dwie rzeczy doprowadziły mnie do takiego stanu że czułem się tak parę miesięcy i teraz jadę na prozacu. Pierwsza rzecz to był film na kurzgezagt positive nihilism. Druga to na kanale melody sheep film o nazwie future of universe. Jak ktoś ma takie ataki paniki to nie polecam tych publikacji. Ja na lekach teraz je mogę w miarę normalnie oglądać, ale kiedyś to była miazga. Stan paniki
  • Odpowiedz
@lepaq: Dokładnie to to ! Mam tak samo od dziecka. Nie chce Cię straszyć ale u mnie w ten sposób objawiała się nerwica. Teraz jak biorę lek, to już nie mam tych "zrywów"
  • Odpowiedz