Wpis z mikrobloga

@ZenujacaDoomerka: Kurde w końcu ktoś to zauważył. Sam powoli dobiegam do 30stki i czuję się dobrze, cwiczę, mam chęci do życia, zwiedzania świata (w końcu jest konkretny hajs żeby zwiedzać). Natomiast większość moich znajomych to już to boli, tu im się nie chce, najlepiej nic nie robić (najlepiej to od razu położyć się i umrzeć xD). Strasznie irytuje mnie to nastawienie
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: mam 51 lat. Za mną 23 lata pracy za biurkiem. Wysiada mi kręgosłup, n--------a nadgarstki, kolana, nawet łokcie. Nie ma dnia, żeby cos mnie gdzieś nie zakłuło, strzyknęło albo klasycznie n----------o od rana do wieczora. Nie pomaga żaden sport, żadna aktywność :(
  • Odpowiedz
kapitał kulturowy to wszystko niematerialne, jak np sposób spędzania wolnego czasu, rozrywka, wykształcenie.

@Hadolf_Itler:
Sposób spędzania wolnego czasu, rozrywka - to akurat zależy od osoby, jak ktoś chce przegwizdać całe życie to jest tylko jego wybór.
Wykształcenie - do szkoły średniej, o ile ktoś nie poszedł do zawodówki to każdy ma takie samo, i to za darmo. Studia podobnie są darmowe, choć nie każdy po maturze może sobie pozwolić na
  • Odpowiedz
@smk666 wykształcenie rodziców, miejsce pracy, ich mentalność. Nie mialem na myśli wykształcenia twojego czy mojego w tej sytuacji. Tak, zgadzam sie, że zależy od osoby ale czym skorupka za młodu itd itd ktoś z robotniczej rodziny, gdzie po pracy wszyscy zmęczeni i tv może mieć problem z budowaniem u siebie zainteresowania czyms innym itd itd

A co do reszty to tak jak pisałem wcześniej, nie o to chodzi żebym ci cisnął
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Bo naturalny okres rozmnażania się naszego gatunku to od 15 lat do około 40 ze szczególnym naciskiem na okres 20-30. Jeśli nasza cywilizacja nie jest w stanie zapewnić młodym warunków do rozmnażania się do 30 roku życia to znaczy, że coś jest grubo nie tak.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: Wytlumaczenie jest proste, ludzie o siebie w ogóle nie dbają. Sam mam 30+, praktycznie zero alko, zdrowy i jakościowy sen, rozciąganie i inne ćwiczenia, w miarę ogarnięta micha i nic mnie nie boli. No ale to trzeba chcieć ruszyć dupę żeby coś ze sobą zrobić.
  • Odpowiedz
@ZenujacaDoomerka: W wieku 20 lat popijałem kebaba piwskiem i dwa jabole dawały mi energię na trzy godziny skakania w pogo w koncercie. Teraz niby biegam dystansy z okolic półmaratonów marszobiegami, skakam po partnerce etc. Ale jak często "za jakie grzechy" mnie coś boli to wololo. Inna sprawa, że mam wrażenie, że dopiero teraz zacząłem być dojrzały emocjonalnie na poziomie okolic dorosłego człowieka. Nie wybucham entuzjazmem z byle powodu, ale też
  • Odpowiedz