Wpis z mikrobloga

@rzzz: Mam kilka takich par w rodzinie. Zarabiają dużo, ale żyją z miesiąca na miesiąc, mając niewielkie oszczędności. Kilka razy do roku wycieczki i to nie do Turcji czy Grecji, ale Kenia, Sri Lanka czy inne drogie kierunki (bo przecież apetyt rośnie w miarę jedzenia). Brak mieszkania, samochodu na własnosć. Za to czekanie na kredyt 0%, aby wziąć maksymalną możliwą sumę. Pomimo dużych zarobków, to w gruncie rzeczy biedne osoby.
Nie przeszkadza im to brać hipotek na 700k na dwa


@rzzz: Przy kredycie hipotecznym na 700 tys zł wkład własny to 70 tys zł, więc akurat ci, którzy mają takie (lub większe) kredyty 50 tys. zł na swoim koncie widzieli. Rozumiem, że się wściekasz widząc innych robiących coś ze swoim życiem, ale słabe manipulacje raczej nie zaleczą tych kompleksów. @inga: Ludzie mają różne priorytety. Jedni wydają pieniądze na podróże, książki
nie ma to jak na podstawie małej grupy badawczej czyli swoich znajomych zarabiających dużo twierdzić, że cała populacja też tak funkcjonuje i posiada spore oszczędności


@drylu09: a gdzie napisałem że tak twierdzę? Właśnie napisałem że pewnie żyję w swojej bańce. Po prostu ciężko mi w to uwierzyć, bo przecież nie mając 10k oszczędności to wizyta u denstysty czy zepsuty samochód może Cię zmieść z planszy.