Wpis z mikrobloga

Kto mieszka z różową ten się w cyrku nie śmieje.

Nie wiem czy tylko moja jest taka nieogarnięta czy każda, ale potrafi w ciągu kilku dni zgubić kilka kabli czy słuchawek.

Staram się przykładać do tego wage, kupuje ładowarki szybkoladujące, po czym ona ją zabiera a z pracy przynosi kompletnie, inną zwykła kostkę. Czarna to przecież czarna.

Przykład z dziś. Wzięła sobie kabel od PS5 którym ładuje i aktualizuje pady, bo koniecznie na szybko potrzebowała naładować swojego epapierosa. Kabel zgubiła, a mi dziś gdy potrzebuje zrobić ową aktualizację wręcza 15 cm kabel, który był w zestawie z tym śmierdzielem. Fajnie, szkoda że to chińskie gowno nie ma przesyłu danych. Efekt? Przesadzam, kabel to kabel.

#logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazek #playstation
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 10
@Mrbimbek O to już pamietam z okresu jak jeszcze z mama mieszkałem. Jestem ogólnie pedantem, a moja mama zawsze wiedziała lepiej gdzie powinien leżeć mój długopis czy ładowarka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 1
@30062018 ja po pewnym czasie juz przestałem szukać, idę i pytam gdzie leży to co odłożyłem dzień temu w dane miejsce. Szkoda czasu na to
  • Odpowiedz
@30062018: z kim wy żyjecie. Jakby mi różowa zgubiła jakąś ładowarkę to drugi raz mojej by nie dostała i za każdym razem gdyby chciała nawet na chwilę pożyczyć to bym jej przypominał że ostatnią zgubiła i następnej stracić nie chcę.
Tylko konsekwentne zwracanie uwagi jest w stanie coś poprawić.
One zwracają uwagę na każdą #!$%@?ę i w zasadzie z byle powodu potrafią zrobić awanturę a faceci te sprawy na których
  • Odpowiedz
moja ma w #!$%@? pudełek na żywność różnych wielkości i z rożnego materiału. Cała szafka #!$%@? pudełkami…


@error666: mam to samo. Moja to nawet #!$%@? pamięta o każdym jednym. Wie, które wziąłem do pracy, w którym dała coś siostrze i nie wróciło. Ile razy już mówiła, żebym w robocie poszukał pudełka, bo na pewno zostawiłem i rzeczywiście było. Lekko licząc mamy z 50 pudełek, a ona wymieni z pamięci wszystkie
  • Odpowiedz
@30062018 życie z kobietą pod jednym dachem to tragedia. Dlatego tak ważne jest posiadanie garażu, piwnicznki albo majsterki.

Baba se siedzi w domu a ty masz swoje małe królestwo.
  • Odpowiedz
@30062018: One wszystkie są takie. Miałem w garażu na regałach poustawiane od góry rzeczy wymagające czystości (elektronika, opaski, rzeczy do lutowania) a na samym dole ciężki sprzęt i narzędzia budowlane (nie obciąża regału a jak się sypie brud, to tylko na płytki. Raz przychodzę do domu, a ona uśmiechnięta, że poukładała w garażu. Termokurcze leżały ze szczotkami drucianymi itd. Połowy rzeczy do dzisiaj nie znalazłem.


@cebekk: musiała kurze
  • Odpowiedz
@30062018: no nie wiem, a może by tak pobyć trochę w luźnej relacji z różową i obserwować jej zachowania zanim się wejdzie w poważny związek i zacznie cokolwiek dzielić? Czasem mam wrażenie, że spermiarze są wyżej od chłopów co wchodzą w relacje z kobietami, a później narzekają, a bo gubią, a bo nie można z nimi pogadać, a bo to do kolegów nie pozwalają wyjść... jakby wtf, wy bierzecie pierwszą,
  • Odpowiedz
@30062018 Pojechałem na rozpoczęcie roku szkolnego z dzieckiem i moją żoną. Zaparkowałem dość spory kawałek od szkoły bo pod szkołą mały parking i poszliśmy na apel a potem było krótkie spotkanie z wychowawcą klasy. Żona cały czas była koło mnie a ja koło niej.

Wychodzimy ze szkoły i na parkingu stoi dokładnie takie samo auto jak moje. Nawet kolor ten sam. Podchodzę do tego auta i mówię do Niej i syna
  • Odpowiedz
  • 0
@cebekk jakbym widział moją mamę jak poukładała xD elektryczne/elektroniczne rzeczy w trzech różnych pomieszczeniach zamiast w jednej komodzie jak były..
  • Odpowiedz
@30062018: Chyba żyjesz z jakąś niedojrzałą dziewczynką, która w dodatku ma #!$%@? na twoje zdanie (przynajmniej tak można odebrać z twojej wypowiedzi). Wiesz co? Może zrób eksperyment. Pożycz coś od niej, nie wiem niech będzie grzebień do włosów, albo coś osobistego. Następnego dnia przynieś jej coś innego i jak zacznie marudzić to powiedz, że założmy przecież grzebień to grzebień i jeden #!$%@? czy jest twój czy koleżanki z pracy (
  • Odpowiedz
@30062018 moja żona robi niemal dokładnie odwrotnie: gdy kupuje coś nowego, co wymaga ładowania, przychodzi do mnie z pytaniem, czym to naładować. Dostaje ode mnie poradę lub kabel, ładowarkę, czy co tam trzeba. A potem trzyma się tego, co dostała. Jak ostatnio na urlop nie wziąłem "jej" ładowarki do telefonu (tylko taką z trzema gniazdami USB i trzema kablami) to strzeliła lekkiego focha. Jednak wolę w tę stronę.
  • Odpowiedz