Dzisiaj łatwe 345kg w siadzie w taśmach. Nawet mnie nie zmęczyło :) Problem był inny... Tak dawno nie robiłem siadów w taśmach że zapomniałem jak to się robi :P Już na rozgrzewce 265kg zamiast siadu zrobiłem Good Morning, bo kolana się nie zginały xD. Przy tych 345kg najtrudniejsza była właśnie ekscentryka, za duże NAPIĘCIE! :P "Zacinałem się" co chwilę i musiałem puszczać stopniowo to napięcie żeby zejść niżej i niżej. Do tego miałem problem żeby kontrolować kolana aby nie uciekły do przodu. Ogólnie zapas był bardzo duży, ale celem było na dzisiaj tylko 345kg i zapoznanie się ponowne z taśmami. Jestem zadowolony z rezultatów :)
W tym tygodniu sprawdziłem wszystkie swoje boje, na luzie zostawiając dużo w zapasie. Siad - 345kg Wyciskanie z pauza - 210kg Martwy Ciąg - 320kg Więc jak widać siłowo jestem jakieś ~5% od swoich życiówek :)
Przeprowadzka i wejście na bombę mi się znowu przedłuża w czasie, więc możliwe że jeszcze jako natural przebije swoje poprzednie absolutne rekordy. Wszystko zależy na ile uda mi się utrzymać regularne treningi przez ten okres.
@IntruderXXL: przy mocnym dociśnięciu (przez zejście) mocno związanej taśmy, możesz nie opanować sprężystości materiału i stracić kontrolę nad pracą "w taśmę". Z różnych powodów, czasem to wiązanie, czasem jakaś mała zmienna. Co prawda u Ciebie migracja kolana do przodu i jakiś mikro-ruch nie wchodzi w grę, ale gabaryt i łydy i uda już tak. Im bardziej dociskasz tym ryzyko większe, wtedy zwykle leci się na pięty i potocznie mówi się, że
Im bardziej dociskasz tym ryzyko większe, wtedy zwykle leci się na pięty i potocznie mówi się, że "taśma oddała".
@bdm_bq: Teraz rozumiem, akurat to mi się nigdy nie zdarzyło, ja ciężar mam ciągle na piętach i zewnętrznej części stopy. Ale też nigdy nie miałem bardzo mocno zawiązanych taśm więc nie wiem jak to jest.
Nie mówię, że to norma, ale zdarza się przy próbie łapania głębokości za wszelką cenę, dociskania się
@Alpharius: Krążki ze stali. Tam masz na stronę, 4x25kg 1x20kg (mały ale gruby) 1x20 (większy ale cienki) potem 1x10kg, 1x5kg wiekszy ale cienki + 1x5kg (troszkę grubszy troszkę mniejszy)
A sztanga to texas squat bar 25kg i ma inne wymiary
Tak dawno nie robiłem siadów w taśmach że zapomniałem jak to się robi :P
Już na rozgrzewce 265kg zamiast siadu zrobiłem Good Morning, bo kolana się nie zginały xD.
Przy tych 345kg najtrudniejsza była właśnie ekscentryka, za duże NAPIĘCIE! :P "Zacinałem się" co chwilę i musiałem puszczać stopniowo to napięcie żeby zejść niżej i niżej. Do tego miałem problem żeby kontrolować kolana aby nie uciekły do przodu.
Ogólnie zapas był bardzo duży, ale celem było na dzisiaj tylko 345kg i zapoznanie się ponowne z taśmami. Jestem zadowolony z rezultatów :)
W tym tygodniu sprawdziłem wszystkie swoje boje, na luzie zostawiając dużo w zapasie.
Siad - 345kg
Wyciskanie z pauza - 210kg
Martwy Ciąg - 320kg
Więc jak widać siłowo jestem jakieś ~5% od swoich życiówek :)
Przeprowadzka i wejście na bombę mi się znowu przedłuża w czasie, więc możliwe że jeszcze jako natural przebije swoje poprzednie absolutne rekordy. Wszystko zależy na ile uda mi się utrzymać regularne treningi przez ten okres.
#strongaf #silownia #mirkokoksy #mikrokoksy #sport
przy mocnym dociśnięciu (przez zejście) mocno związanej taśmy, możesz nie opanować sprężystości materiału i stracić kontrolę nad pracą "w taśmę". Z różnych powodów, czasem to wiązanie, czasem jakaś mała zmienna. Co prawda u Ciebie migracja kolana do przodu i jakiś mikro-ruch nie wchodzi w grę, ale gabaryt i łydy i uda już tak. Im bardziej dociskasz tym ryzyko większe, wtedy zwykle leci się na pięty i potocznie mówi się, że
@bdm_bq: Teraz rozumiem, akurat to mi się nigdy nie zdarzyło, ja ciężar mam ciągle na piętach i zewnętrznej części stopy. Ale też nigdy nie miałem bardzo mocno zawiązanych taśm więc nie wiem jak to jest.
A sztanga to texas squat bar 25kg i ma inne wymiary
No fakt ma szersze te elementy przed miejscem na ciężary. A głównie co widać to 4 talerze, odstęp i jeszcze 2.