Wpis z mikrobloga

Jest już późno. Bez zbędnych wstępów. I nie przedłużajmy. Czuję się właśnie tak jak Arthur Morgan z Rdr2. Z tej scenki co znacie lub zaraz zobaczycie. Nie chodzi o to, że katolicka siostra ani, że religia. Przesłanie. I powiem więcej. Ja też nie zasłużyłem na żadne przebaczenie. Kto mnie zna ten wie. Moje poprzednie konto Alex Rener itd. Zrujnowałem (być może) w h*j dużo ludzi. Swoimi natarczywymi poglądami. I zrozumiałem to dopiero teraz odkąd rzuciłem leczenie. Taki może paradoks. Nieważne. Całe życie to jeden wielki paradoks. Nie chodzi w życiu o to, żeby kłócić się o poglądy, sam już chyba w nic nie wierzę ale to dobrze - bo na to sobie zasłużyłem. Na to i na jeszcze więcej. Nawet gdyby było zbawienie, piwinno tyczyć dobrych ludzi. Takie ludzkie odpadki jak ja nie powinni nawet łudzić się smakiem ani myślą. Moje serce powinno przestać bić w każdej chwili - może najlepiej nawet jak najszybciej. I nie bójcie się. Nie zrobię sobie krzywdy. Powinienem pocierpieć jak najdłużej. Nie zasługuję na przebaczenie. Nigdy nie obchodziłem się lekko w rozmowach z ludźmi. To nie jest żaden bait, żeby nie było. To jest prawda mojego życia. Wypisywałem tysiące komentarzy i wiadomości prywatnych do kompletnie obcych osób. Choć nie zawsze, to bardzo często, gdy nie szły, a często nie szły po mojej myśli zaczynałem atakować personalnie. Ich rodziny. Nie wiecie nawet jak to wyglądało. Nie patrzyłem czy to dzieciak, a do całego mnóstwa ich pisałem, czy młody człowiek. To możecie wiedzieć, że gdy nie szło coś po mojej myśli to to co pisałem tym ludziom, młodym, bardzo młodym, starym. Zakrawa o wszystkie paragrafy. Sam gdybym był dzieckiem i ktoś mi tak napisał, jak ja im pisałem. Poszedłbym chyba ze sobą skończyć. Od życzenia śmierci, ich rodzicom, dziadkom, wszystkiego najgorszego. Nie wiem ile dzieci, ilu ludzi wycierpiało przeze mnie. Może nawet były to Wasze dzieci, co powinno was tylko skłonić do znalezienia mnie i odstrzelenia. To nawet za lekka śmierć. W końcu to trwało latami. Od moich najmłodszych lat. Być może nie jeden wpadł w depresję po moich słowach. Być może zrobili sobie dużo gorszą rzecz, których lepiej nawet nie pisać. Nie szanowałem poglądów tych ludzi, więc nie szanowałem człowieka. No bo też nie szanowałem. Baa. Potrafiłem nawet w pewien sposób stalkować. Wracać po 10-12 miesiącach, żeby tylko dobijać dalej. Wielu usunęło swoje komentarze. Swoje konta. Bo już mną żygali. Działałem na dziesiątkach portali. Nie ma sensu wdawać się w dłuższe beznadziejne szczegóły. Nie da się pogrążyć bardziej niż już się jest. Wielu mi życzyło śmierci, wszystkiego najgorszego, bez pozdrowień. Teraz wiem to, że mieli rację. I specjalnie nie piszę pod żadnymi mirkowyznaniami, żeby każdy wiedział, kim konkretnie dane ścier*o jest. Nie będę przepraszał, bo ludzkim odpadom nie powinno się wybaczać. I powinno się żygać ich Pożal się Boże żalami, przeprosinami. Jedyne co chcę powiedzieć to to, że będę pokutował za to do końca swojego nędznego życia. I macie pełne prawo napluć mi w twarz i obrzucić błotem. Bo tylko na to sobie zasłużyłem. I dam jak najwięcej odnośników, żeby jak najwięcej ludzi wiedziało, z kim ma do czynienia. A to nawet nie połowa moich wad. Poza tym większość z tych odnośników jest powiązana mniej lub więcej z tym wpisem.

#oswiadczenie #gownowpis #duchy #paranormalne
#rdr2 #gry #wyznanie #anonimowemirkowyznania
#zaburzeniaosobowosci #chorobypsychiczne #choroby #zaburzeniapsychiczne #bekazkatoli #bekazateistow #antynatalizm #efilizm #empatia
#swiat #smierc #cierpienie #przemijanie #ciekawostki
#takaprawda
Smokk - Jest już późno. Bez zbędnych wstępów. I nie przedłużajmy. Czuję się właśnie t...
  • 4