Wpis z mikrobloga

@kuroszczur: xDDDDD

Rozumiem że podczas urlopu zamiast odpocząć też #!$%@? do drugiej roboty na budowlankę walić po 12 godzin?


@Lesrley: On ma o tyle racji, że chodzi o naukę a nie dodatkową pracę. To inwestycja czasu wolnego w to, by potem zarabiać. Ale chyba masz tak zakuty łeb jakiego wymagają w Twojej pracy po prostu i wszędzie widzisz wyzysk- jak nie przez rząd to przez tych którzy mają pracowników. A
@Lesrley: @Iskaryota:
Jedziecie po koledze @kuroszczur, ale taka prawda: chcesz sie wybic ponad smutna przeciętność to trzeba zapierdzielać. Poświęc rok czy dwa życia na naukę czegoś po pracy/weekendy, a potem czerp z tego korzyści. A że jesteś zmęczony? No ja też byłem, każdy kto chce coś mieć jest zmęczony, jeżeli nie urodził się w bogatym domu. W domu było biednie u mnie, ale moi rodzice są dobrymi ludźmi i
@Lesrley: uwazaj bo cie jeszcze zaraz jakis wykopowy nadczlowiek 15k zjedzie zes smiec ludzki i trzeba bylo sie uczyc bo on ciezka praca osiagnal wszystko i kazdy tez moze i to tylko kwestia lenistwa ze tyle nie zarabiasz bo przeciez wystarczy chciec i #!$%@?, #!$%@? z IQ i predyspozycjami i srodowiskiem i innymi niezaleznymi od Ciebie czynnikami

na co swoja droga idzie ci tyle hajsu? Ja majac podobna sytuacje (tj. pomieszkuje
@Lesrley: Napisałem długą wiadomość ale przez przypadek odświeżyłem przeglądarkę. Streszczając. Mieszkam z rodzicami. Wszedłem na rynek mając 21 lat. Pracowałem na zlecenie na magazynie (3k na rękę, praca w tygodniu i w weekendy ale rzadko). Zmieniłem branżę (praca fizyczna, umowa o pracę) i zdobywam doświadczenie, zarabiam 2.3k. W weekend studiuje (350zł/msc), odliczając inne rzeczy to zostaje mi 1800zł na życie. Planuję nauczyć się języka niemieckiego, znaleźć różową i wyjechać na stałe
@Lesrley: Też miałem tego typu przemyślenia, że przy tych pieniądzach myśleć o jakimś własnym mieszkaniu, spłacaniu kredytu i utrzymaniu się to mózg rozwalony. Ale też i warto pomyśleć nad lepszym gospodarowaniem pieniędzy, bo w takiej sytuacji gdy mieszkamy z rodzicami to właśnie najlepszy czas by coś odłożyć i mieć coś na czarną godzinę.
@januszowiebiznesu: no bo swiety #!$%@? nie jest odpowiedzia na wszystkie problemy tego swiata.

Fakt faktem sporo zalezy od nas ale zapomina sie ze nie jestesmy roni, gdyby tak bylo to kazdy zarabialby tyle samo czyli gowno bo kazdego byloby latwo zastapic. Ilorazu inteligencji, srodowiska i predyspozycji fizycznych czasami nie da sie przeskoczyc. Chetnie zrobilbym kurs na tira czy na kolej ale niestety - zdrowie mnie skresla a na dobre studia sie
@chusteczki_do_higieny_intymnej: to nie patrz się jak żyją fizyczni na zachodzie i nie porównuj się do intelektualnych zawodów, które najczęściej pracują za obcy kapitał. Prawda jest taka że od XIX wieku nasze państwo obskoczyło #!$%@? wszechczasów, który skończył się może 30 lat temu. Kapitał jest pokoleniowy, my po prostu mieliśmy pecha urodzić się w państwie bez zasobów, bez pozycji i bez siły.
@Lesrley nie jest łatwo, to fakt. Ale z drugiej strony to najlepszy czas na oszczędzanie. Wyprowadzając się od rodziców nie uzbierasz nawet na wkład własny na kredyt. Teraz masz możliwość odłożenia sporego procenta swojego dochodu. Powodzenia!