Pracuje za jakieś 2,5k na rękę i mieszkając z rodzicami ledwo starcza mi pieniędzy xD
Jak ja mam się niby wyprowadzić? jak mam żyć za te grosze?
Jedyną opcją jest oszczędzanie na wszystkim i wegetowanie w domu bo na wyjście na miasto oczywiście nie będzie pieniędzy no ale po ch*j żyć w taki razie?
@Iskaryota: U mnie robocie każdy ma około 40 lat i co najmniej jedno dziecko a są i tacy co mają czwórkę dzieci na utrzymaniu xD
Serio całe życie trzeba oszczędzać każdą złotówkę i ciągle się martwić, stresować że braknie na jedzenie. Pracujesz jak debil 160-180 godzin miesięcznie a musisz się martwić o byle gówno i nawet zasranych butów sobie nie kupisz bo nie ma kasy. Gość u mnie w robocie ma
@kuroszczur: Wysokie podatki, przez które państwo okrada mnie miesięcznie z +/- 50% mojej pensji + wyzysk pracowników fizycznych i brak perspektyw na rozwój bo nie mam czasu by się czegokolwiek nauczyć by móc w przyszłości więcej zarabiać.
@Lesrley: Widzisz, jesteś człowiekiem świadomym, świadomym również tego, że nie tak powinno się żyć, że to w jakiś sposób upokarzające. Kiedyś było łatwiej być takim szaraczkiem bo nie było internetu i nie mogłeś dzięki trzem klikom myszki dowiedzieć się jak żyje statystyczny Niemiec czy Francuz.
@kuroszczur: Czasem tak ale zazwyczaj po prostu odpoczywam - od tego są chyba te weekendy by móc po tygodniu pracy odpocząć i się odstresować. Ja przynajmniej nie mam na tyle energii i motywacji by w weekendy robić cokolwiek a i tak muszę posprzątać, coś naprawić - odwiedzić kogoś z rodziny itp.
od tego są chyba te weekendy by móc po tygodniu pracy odpocząć i się odstresować
@Lesrley: Nie, nie są. Ja pracuję w każdy weekend i to nie w swoim zawodzie i znam wiele osób, które właśnie w weekend się dokształcają mając już dzieci. Tak więc oprócz tego, że państwo z Ciebie zdziera, to największym winnym obecnego stanu rzeczy jesteś Ty.
@Iskaryota: Nie jeden Francuz mieszkający w dużym mieście i pracujący na jakieś stacji paliw również żyje od 10 do 10. Pracowników fizycznych wykorzystuje się na całym świecie :x
@kuroszczur: xDDDDD Rozumiem że podczas urlopu zamiast odpocząć też #!$%@? do drugiej roboty na budowlankę walić po 12 godzin?
Albo masz lekką prace i nie wiesz jak człowiek może być zmęczony po pięciu dniach pracy albo długo sobie nie pożyjesz. Gdyby państwo mnie nie okradało to bym sobie poradził dużo lepiej, to państwo i system są głównymi winowajcami tego stanu rzeczy.
@Lesrley: no ale i tak znajdzie się jakiś Janusz kapitalista typu @kuroszczur: który powie ci, że za mało #!$%@? xD. Weź typie odbij od takiej gadki, bo aż cebulą zawiało. Nigdy się w tym kraju nie zmieni jak będą takie szczury przyklaskiwać wyzyskowi i podtrzymywać kult #!$%@?. 7 dni w tygodniu to nawet niewolnicy nie robili.
@Lesrley: jak długo jesteś na rynku pracy? Brzmisz jak ktoś, kto właśnie skończył średnią i poszedł do pracy, zaskoczony że podatki istnieją ( ͡°͜ʖ͡°) Niestety ale twoje wynagrodzenie będzie adekwatne, do kwalifikacji. Poza tym czyja to wina, że wybrałeś pracę bez perspektyw na rozwój? Jak chcesz się szkolić to albo znajdź pracę w której nauczysz się fachu, albo ogranicz przyjemności i zapisz się za te
@kuroszczur: To ty gdy będziesz już więcej zarabiał to wskoczysz na wyższych próg podatkowy i będziesz #!$%@? jeszcze bardziej, serio nie chce mi się już czytać tych bredni - daruj sobie.
Jak ja mam się niby wyprowadzić? jak mam żyć za te grosze?
Jedyną opcją jest oszczędzanie na wszystkim i wegetowanie w domu bo na wyjście na miasto oczywiście nie będzie pieniędzy no ale po ch*j żyć w taki razie?
#zalesie #praca #trudnesprawy #zycie #polska
Wegetacja.
Serio całe życie trzeba oszczędzać każdą złotówkę i ciągle się martwić, stresować że braknie na jedzenie. Pracujesz jak debil 160-180 godzin miesięcznie a musisz się martwić o byle gówno i nawet zasranych butów sobie nie kupisz bo nie ma kasy. Gość u mnie w robocie ma
@Lesrley: W weekendy też pracujesz?
@Lesrley: Nie, nie są. Ja pracuję w każdy weekend i to nie w swoim zawodzie i znam wiele osób, które właśnie w weekend się dokształcają mając już dzieci. Tak więc oprócz tego, że państwo z Ciebie zdziera, to największym winnym obecnego stanu rzeczy jesteś Ty.
Rozumiem że podczas urlopu zamiast odpocząć też #!$%@? do drugiej roboty na budowlankę walić po 12 godzin?
Albo masz lekką prace i nie wiesz jak człowiek może być zmęczony po pięciu dniach pracy albo długo sobie nie pożyjesz. Gdyby państwo mnie nie okradało to bym sobie poradził dużo lepiej, to państwo i system są głównymi winowajcami tego stanu rzeczy.
Może oboje pracują i wtedy mają w granicach 5k do tego 500+ i perspektywa się zmienia.
Niestety ale twoje wynagrodzenie będzie adekwatne, do kwalifikacji. Poza tym czyja to wina, że wybrałeś pracę bez perspektyw na rozwój? Jak chcesz się szkolić to albo znajdź pracę w której nauczysz się fachu, albo ogranicz przyjemności i zapisz się za te
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora