Wpis z mikrobloga

Najgorsze w tym kraju jest to dziwne przekonanie, że pracownik fizyczny to podczłowiek i "było się uczyć". Otóż nie dla każdego kariera stanowi priorytet. Może człowiek ma w swoim zaciszu domowym jakieś szydełko czy coś i poświęca się hobby i to sprawia mu radość. Nie musisz mieć złotego kibla, ale świadomość, że pracownik fizyczny w takiej Irlandii porobi swoje przez 8 godzin (w tym pół godziny przerwy) 5 dni w tygodniu i
@Lesrley: No niestety tak to wygląda jak nie masz wsparcia na starcie

Musisz się zmusić i zacząć robić jakiś kurs, na koparkę albo spawanie, urząd pracy Ci to dofinansuje ale ja proponuję się spiąć i samemu to ogarnąć weekendowo
Inaczej zawsze pozostaniesz w tym samym miejscu
@Positano1: Dokładnie to samo pomyślałem. Jak jeszcze zaczynałem i zarabiałem 2600 na rękę to mimo wynajmowania pokoju w drogim mieście potrafiłem odłożyć na kursy, szkolenia i sprzęt do innej pracy. A na okazjonalne wyjścia ze znajomymi tez wystarczało. Pewnie kolega z tych co muszą codziennie wyjść na miasto cos zjeść i wypić z ziomeczkami, a najlepiej jeszcze coś zajarać bo bez tego to nie życie ( ͡º ͜ʖ͡
@Iskaryota: #!$%@?ć to se może lekarz co ma płacone 160 zł za godzinę za dyżury. Oni sobie sami ukręcili taki system by mogli #!$%@?ć po 400 godzin i zarabiać 40 tysięcy miesięcznie. Jakby nie lobbowali i nie blokowali specjalizacji (pozwalając na powstanie zdrowych obsad) to by nie mogli tyle godzin pracować. W pandemii to wyszło niestety i system się zapadł.

Ale żeby zwykły ryl miał tyle #!$%@?ć? Pamiętam jak w 2010
@kuroszczur: xDDDDD

Rozumiem że podczas urlopu zamiast odpocząć też #!$%@? do drugiej roboty na budowlankę walić po 12 godzin?

@Lesrley: ale to kiedy chcesz się uczyć czegoś nowego, żeby lepiej zarabiać? Podczas pracy? Jak chciałem więcej zarabiać to siedziałem wieczorami i całe weekendy nad nauką. Ty natomiast narzekasz, że musisz coś robić poza pracą.
@Lesrley: sam w pierwszej normalnej robocie zarabiałem ciut więcej niż 2500, przy mieszkaniu z rodzicami. I spokojnie odkładałem każdego miesiąca praktycznie 1700-2000 zł. Koszty życia miałem żenująco niskie, ot dołożenie się do domu, kupienie jakiejś gierki + karta miejska na komunikację. xD Jednak mieszkając w dużym mieście lub w jego okolicy, to nawet 2 osoby zarabiające 2,5k będą miały wegetację jeśli będą mieszkały „na swoim”. Kształć się, zmień robotę i tyle,
@Lesrley: Nie wiem czemu odpisuje na tego baita, ale przestan wydawac hajs na glupoty (w takiej ilosci). Zwlaszcza w dobie pandemii, gdzie nie ma na co hajsu wydawac (chyba ze oplacasz wszystko rodzicom i na tym polega to mieszkanie z nimi) xD
Zarabiajac ~3,5k i mieszkajac ze starszymi, normalnie hulalem, gierki, ciuchy, co tydzien chodzilem do lepsiejszych klubow w centrum Warszawy, gdzie zostawialem kilkaset pln na chlanie i cpanie, a i
przecież to bait, lub koleś jest idiota co pieniędzy nie umie wydawac.

Z palcem w dupie powinno ci w takim układzie ponad 1k zostawać miesięcznie.


@FrasierCrane: Masz końskie zdrowie, czy po prostu po 30tce będziesz narzekał, że boli Cię kręgosłup, zęby trzeba leczyć. Samo jedzenie kosztuje sporo, dieta opierająca się na niskiej jakości jedzeniu odpada. Moje koszty wynoszą około 2 tysiące na miesiąc, gdzie nie stołuje się w restauracjach, ani nie
@Antorus: Stary ja poznałem inżynierów co robili projekty za grube miliony takich, co napierdzielali nadgodziny nawet w niedzielę. Więcej więcej więcej. Jeden potrafił nawet w pełnej grypie przyjść do pracy by dostać 100% wynagrodzenia.
W sumie to dobrze, że ich poznałem na samym początku kariery, bo pokazali mi jakim człowiekiem nie być. Dziś pracuję 40h tygodniowo, a jak się źle poczuję to nie mam oporów zadzwonić do lekarza i wziąć te
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Lesrley: standardowo zmien prace, wez kredyt. emigruj, zmien miasto jezeli w poblizu brak rozsadnej pracy lub jest to drogie miasto. to jest Polska i musisz sie dostosowac do polskich realiow
@kuroszczur: Wysokie podatki, przez które państwo okrada mnie miesięcznie z +/- 50 ojej pensji + wyzysk pracowników fizycznych i brak perspektyw na rozwój bo nie mam czasu by się czegokolwiek nauczyć by móc w przyszłości więcej zarabiać.


@Lesrley: I widać z kim mamy do czynienia. Jak ZUS siłą nie zabierze, to nie odłożyli sobie na emeryturę.
Reszta twych słów to prawda.