Wpis z mikrobloga

Gdybyście byli w takiej sytuacji:
- 25 lat
- praca w pełni zdalna, umowa o pracę, 7k netto
- studia zaoczne zdalne do odwołania (1 rok magisterki)

Wolelibyście:
a) mieszkać z rodzinami na wsi i zbierać na wkład własny kredytu na mieszkanie (około rok).
b) wynajmować kawalerkę/2 pokoje w mieście

#praca #pracait #pracbaza #studia #pytanie #pytaniedoeksperta #kredyt #kredythipoteczny #kupnomieszkania #mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #programowanie

Wasz wybór:

  • Mieszkanie z rodzicami na wsi 57.2% (335)
  • Wynajem w mieście 42.8% (251)

Oddanych głosów: 586

  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lukaszkoo: siłownie i korty tenisowe są otwarte. McDonald's jest otwarty możesz przyjechać na randkę wziąć kawę i iść do lasu w mieście. Ale przede wszystkim po prostu jak żyć ze starymi? Ich nawykami i wscibstwem? Nie mogłem wytrzymać mając 16 lat i uciekałem z domu... A mając 25-30 to jest nie do wyobrażenia
  • Odpowiedz
@Trelik: po prostu lubisz spokój i introwertyzm, więc nie widzisz zalet mieszkania w mieście. Ja mieszkałem w miasteczku całe życie, teraz mieszkam w Warszawce i w życiu bym nie wrócił do siebie. Duże miasta są super dla mnie
  • Odpowiedz
po prostu lubisz spokój i introwertyzm, więc nie widzisz zalet mieszkania w mieście


@NickciN: Akurat introwertyzm tutaj nie ma nic do gadania. Sam nim jestem (chyba), a jakoś potrafiłem i chciałem mieszkać w mieście xD
  • Odpowiedz
@becvvv tu nie ma jedynej slusznej decyzji, zalezy od rodziców, od kontaktow ze znajomymi, od twoich potrzeb. ja po studiach zarabialem 1500 zl potem ciut wiecej, przez 10 lat pracy odłożyłem 0 pln, ale i tak nie żałuję, że nie wrocilem do domu rodzinnego.
  • Odpowiedz
@Boroova: jak nie masz kontaktu z ludźmi to możesz mieszkać nawet w centrum nowego jorku i piwniczyć xd

Co za różnica czy w mieście czy na wsi jeśli ktoś nie jest imprezowy

@kogut_20: w tym czasie w sensie mając 25 lat czy pandemię i sytuację na rynku?
  • Odpowiedz
@Boroova: można wynajmować kawalerkę i siedzieć w domu cały czas, a można mieszkać z rodzicami i znikać na tydzień na akademiki. Sam jestem z dużego miasta i większość znajomych szczególnie na pierwszych latach studiów dalej mieszkała z rodzicami (największą paranoja byli znajomi co wynajmowali coś i jeździli na obiady i zrobić pranie do domu rodzinnego ... tramwajem).
  • Odpowiedz
@becvvv: @Boroova: Bo jak zacznie mieszkać w mieście nie w wieku 25 lat, tylko 26 lat to już mu cała młodość minie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja bym jeszcze rozważył, czy sobie nie pojeździć po Polsce czy Europie zanim się zakredytujesz, popracować np. miesiąc w tym mieście, miesiąc w innym, ale to też trzeba mieć ciągoty podróżnicze. Ogólnie zależy od osobowości, niektórzy i tak
  • Odpowiedz
@lunaexoriens: nie, ale zanim sie spostrzeze, te 26 to bedzie juz 27, potem 28 i tak dalej.

Autor pytal sie, co bysmy zrobili na jego miejscu. Ja bym sie wyprowadzila, ale to nie znaczy, ze inni mysla tak samo.

Z punktu widzenia mlodego czlowieka, trzeba sobie zwiekszac szanse na poznawanie nowych ludzi. Potem czlowiek osiada i "dziadzieje". Miasto jest miejscem, gdzie zawsze mozesz znalezc nowych znajomych i zmienic towarzystwo, jezeli
  • Odpowiedz
@Boroova: Domyślam się, że jesteś o wiele bardziej ekstrawertyczna niż ja. Żeby o uzmysłowić:
Utrzymuję kontakt (więcej niż 1 wiadomość na tydzień) z 5 osobami: dziewczyna, 2 kolegów, rodzice

Mieszkałem w mieście kilka lat, ale jakoś i tak nikogo nie poznałem. Po prostu ja chyba nie lubię poznawać innych ludzi i słabo ogólnie idą mi relacje międzyludzkie. Podejrzewam, że Ty taka nie jesteś :P
  • Odpowiedz
@becvvv: Ja tam wolałem mieszkac w mieście a i tak odkładam na mieszkanie, ile oszczędzisz na tym? 10k rocznie? 15? To jakby jedna dwie wyplaty a masz święty spokój, z rodzicami mi ciężko wytrzymać dłużej swiety spokój jest bezcenny no i w mieście wygodnie wszystko pod nosem i kebaba zamówisz
  • Odpowiedz