niczym bardziej nie gardzę jak tym konsumpcyjnym społeczeństwem. serio, pracując w restauracji w centrum handlowym widziałem wystarczająco. ludzie tylko myślą żeby w-----ć pieniądze na nowe, "fajne" w ich mniemaniu rzeczy a potem zapchać kichę. rzygać się chce od tego. level 30 niestety już, a za małolata myślałem, że dorośli ludzie mają trochę więcej w głowie. przykre to jak cholera. scenariusz z jakiegoś fallouta albo innego walking dead by się przydał by to